Aniu- Anna11 nie pamiętam dokładnie jak długo kwitną tawułki, ale dość długo, pod warunkiem, że mają mokro.
Po kwitnieniu kwiaty brązowieją i nie wyglądają ładnie, tak samo liście, więc szybko je przycinam.
Agniesiu- Agness dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Tawułki posadziłam przy północnej ścianie domu, tylko do południa mają słońce, pozostałe przy oczku, gdzie jest dno bagienka wyłożone folią, dlatego wilgoć dłużej się utrzymuje, poza tym ściółkuję korą, która także trochę zapobiega wysuszaniu podłoża.
Marcinie- merle witaj.
Cieszę się, że znalazłeś chwilę, żeby odwiedzić mój ogród. Ja także nie nadążam z odwiedzaniem wszystkich ogrodów.
Myślałam, że zimą nadrobię trochę zaległości, ale ciągle coś wypadnie.
Dziękuję Ci za miłe słowa i zapraszam ponownie.
Daluniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Białe tawułki także mi się podobają, one są jak gdyby bardziej żywotne od pozostałych, szybciej się rozrastają.
Szkoda, że u Ciebie nie chcą rosnąć tawułki, miałyby wspaniałe warunki.
Pozdrawiam serdecznie.
Krysiuniu- Goryczka jesteś bardzo miła.
To jest taka miniaturowa kolekcyjka, cieszę się, że Ci się podobają moje tawułki.
Kiedyś przed laty, gdy zobaczyłam je w botaniku, to mi się strasznie nie podobały, przypominały mi pokrzywy nie wiem dlaczego, ale jak założyłam ogród, to mi się wszystko podoba, chyba nie ma kwiatków, które by mi się nie podobały.
