I co najważniejsze - posadzić je w miejscu w miarę zacisznym. Chodzi szczególnie o te silne mroźne wiatr - których niestety mimo, a może dlatego, iż pierisy są roślinami zimozielonymi - to tego nie znoszą.
Ewelinko- ja również nie otulam ich na zimę, ale zdarzyło mi się, że jednej zimy mój pieris zmarzł, co prawda na wiosnę odbił lecz nie był już taki ładny Madziu- to dla ciebie jeszcze ten świerczek o zmroku :P Radosnych Swiąt
Wiesia