Warto marzyć, u mnie dziś -6, da się przeżyć.
Jeśli chodzi o pługi i zasypywanie posesji: odkopałam , zawiozłam syna do szkoły, wracam i niestety wjechać się nie da .... pług zasypał.Auto na środku drogi- bo z zaspami to jednokierunkowa się zrobiła, do domu po łopatę i do dzieła, korek się zrobił, ale cóż...siła z wysoka..
O piaskarce można pomarzyć, dziwię się tylko ,że tej zimy nikt jeszcze u sąsiada na dole nie siedział w bramie, bo jak koło mnie z górki się rozpędzają to prosto jadą, taka zawsze szklanka, nie da się wyhamować.