Krysiu,dziękuję

porównałam i zapisałam nazwę,bo jest taki sam jak Twój.
Martuś,to zwykły kosmos...a raczej niezwykły
Auricule? nie ma sprawy...już gotowe do pikowania,chyba,że zima zniszczy.
Ewciu,nie będę się bronić

,dobrze,że mam duuużo małych doniczek.A te nasionka będą dopiero latem?
Aguś,wysiewać trzeba najlepiej od razu,to mają szansę zakwitnąć w następnym sezonie.
I jaką niewdzięczną robotę??Ja to uwielbiam

..sama radość jak rośnie.
Izuś,a skąd u Ciebie kwasy?Badałaś pH gleby? I zawsze jakieś skorupki od jajek można podrzucić pod kamyczki,albo dolomit.A suszy się nie boją.
Czy dzieci będą podobne?
