Alicjo
prosze napisz jaka to odmiana, jest wspaniała!!!
Miło sie spaceruje po twoim ogrodzie, tyle przestrzeni!
I widać szykują sie nowe rabaty... czy już roslinki masz zaplanowane?
Gosiu corocznie na tym stawie dzikie kaczki odchowują dwa pokolenia potomstwa.Niedawno przed mrozami dopiero całe towarzystwo odleciało.Tak jest już od kilku dobrych lat.Żałuję tylko że łabędzie się nie zadomowiły.Pięknie by wyglądały na tym stawie.
Agnieszko robię co mogę żeby temu sprostać.Staw na razie musi zostać w takiej formie bo samo wyczyszczenie go z mułu to podobno ponad 20 tys zł./żeby tylko/nie mówiąc już o zagospodarowaniu.Potrzebny byłby specjalista do obsadzenia roślinnością,pomosty itp.Trzeba by było zgrabnie wkomponować się w otoczenie żeby staw nie stracił nic ze swojej naturalności.Za stawem mam zagajnik olchowy z kwaśną ziemią.Jakby tak lekko go przeciąć i wpuścić trochę światła,zagospodarować podłoże. To może różaneczniki i azalie mogłyby tam rosnąć.Ale to takie moje marzenia.
Witaj Ewuniu.Cieszę się że zajrzałaś do mojego skromnego ogrodu.Lilie miałam pierwszy rok,posadziłam je w 10-l wiaderkach.Bardzo to wygodny sposób bo nawet w trakcie kwitnienia można taką lilię przesadzić w inne miejsce.Jesienią tak zrobiłam przekładałam tylko wiaderka w nowe miejsce.Natomiast orientalne powędrowały do piwnicy na zimowanie.Ta o którą pytasz to na 99% GLUHWEIN z grupy OP .Do zagospodarowania została mi tylko jeszcze jedna rabata i pewnie małe poprawki na już obsadzonych.Na miejscu żółtych irysów posadziłam róże angielskie w kolejności od różowej do pomarańczowej. HERITAGE-ABRACHAM DARBY- /już wcześniej rósł/A>SHROPSHIRE LAD-CZARES A.-GOLDEN CELEBRATION-WERSERLAND.Razem 6 szt.Wybierałam właśnie w takich kolorach łososiowo-różowych bo chciałam dopasować się do już rosnącego Abrachamka.No i jeszcze chciałam powtarzające,pachnące i w miarę odporne na mróz i choroby.Nie wiem tylko jak zegrają się z kwitnieniem ale skoro powtarzają to może coś zagra.Teraz tylko obsadzę roślinami towarzyszącymi ostróżki ,naparstnice /lawenda już rośnie / i zobaczę co się jeszcze zmieści.Ewciu czy mogłabyś powiedzieć czy dobrze dobrałam róże.Wiem że masz dużą wiedzę na temat angielek,bo jeszcze przecież wysokość została.Będę b. wdzięczna.
Też widzę że zaczyna mi brakować już tego miejsca.Coraz częściej muszę wymyślać co gdzie przesadzić aby coś ciekawego wcisnąć.A jeszcze tyle pięknych róż chciałabym mieć.A hortensje a żurawki i trawy też piękne.
Alicjo wielka rewolucja u Ciebie się szykuje
Jak przyjemnie oczekiwać efektów takiego przeobrażania
Będzie pięknie
Szkoda,że nie mam miejsca na wielkie zmiany
Halinko wojuję z ogrodem już od jesieni ubiegłego roku.Jak będziesz miała chwilę wolną cofnij się do początku mojego wątku.Praktycznie wszystko poruszone.Wiosną dalszy ciąg więc już teraz o tym myślę.Super że można liczyć na Waszą podpowiedź.Jeszcze jedno miejsce do zagospodarowania .Składałam tam wycięte gałęzie do spalenia,ale teraz będzie rabata z kwiatami.Muszę tylko zrobić inwentaryzację co mi pozostało do przesadzenia i z tych roślin coś będę tworzyć.Resztę jak będzie potrzeba dokupię.W sumie dobrze że jest przerwa w ogrodzie można spokojnie sobie planować pracę na następny sezon.
Alicjo na pewno dokładnie zwiedzę Twój ogród,chociaż często podglądam go
Fakt,że całą zimę można planować,ale często wiosną i tak zmieniałam plany,
bo w wyobraźni wygląda to trochę inaczej i wiosną wchodząc do ogrodu,okazuje się ,
że on jest za mały na moje plany
Mam dokładnie to samo.Wymierzę rabatę ,wiem ile potrzeba miejsca na poszczególne rośliny.W zestawieniu z rzeczywistością i tak muszę dać za wygraną ,muszę rezygnować z niektórych roślin bo albo za ciasno ,albo jednak wygląda nie tak jak sobie to wyobrażałam.Najlepiej jednak planuje mi się na żywo.Na papierze natomiast planuję tak w zarysie ,pory kwitnienia,kolory i wysokości.Zaplanowałam posadzenie żylistka różowego obok niebieskich irysów syberyjskich bo pora kwitnienia taka sama.Jeszcze się nie zdarzyło żeby zakwitły razem.Brakuje dosłownie kilku dniu .Irysy już przekwitają a żylistek tylko tylko żeby zakwitnąć.Mam to gdzieś na zdjęciu.Ciężkie jest życie ogrodnika.