Goś, dopiero kilkanaście dni tej bieli, ale ja już mam serdecznie dość. Mogłoby być czerwcowo-kolorowo.
Izka, kocyk przydałby się bardzo, a i katalog też, choć na szczęście nie mam problemu ze snem w czasie jazdy. Oczywiście nie za kierownicą
Jolu, dzięki

. Kolorki muszą być.
Martuś, koniecznie muszę się wybrać w przyszłym roku na jakieś zakupy. Jest kilka pozycji, które chciałabym nabyć a u nas można tylko pomarzyć

Tylko co na to mój M.
Krysiu, jeśli tylko mi się uda to chętnie służę pomocą. Zaraz biegnę do ciebie popatrzeć.
Siberio, 
Bardzo się cieszę, że moje zdjęcie znalazło uznanie wśród forumków. To takie miłe
Gosia, pamiętam. Będę sprawdzać, jak tylko trafię to na pewno ci kupię

Na szczęście mam kierowcę, więc podróż przespałam. Troszkę było mi zimnawo, ale podobno to zdrowo
Asiu, Iza to bardzo pomysłowa dziewczynka
Byłam, zmarzłam, choć stolica podkarpacia w mrozie i słońcu prezentuje się cudownie.
Olśniło mnie, że chyba sesja się zbliża (jakoś bardzo wcześnie się nam szykują egzaminy

) i chyba należałoby zaglądnąć do jakichś innych książek niż ogrodowe. A strasznie mi się nie chce
Prace też jakąś pasowałoby zacząć pisać, bo wiosną to pracę mam ale .... w ogrodzie. Ale jak to mawiała pewna Scarlet - pomyślę o tym... jutro.
A dziś na dobre popołudnie widoczek zostawiam
