Grażynko i u Ciebie widzę, rozpoczął się festiwal rozkwitających falków.
Philadelphia- cudna. Delikatna i subtelna...
Maziasty- widać, że ma wielkie kwiaty i te mazy na płatkach.
I budyniek w optymistycznym kolorku.
Cuda!!! Phal. z mazami, philadelphia... tak obfitych kwitnien mogę tylko pozazdrościć. Mój philadelphia bedzie mieć chyba z 7 czy 8 kwiatów, mial miec 10, ale rzucił częsc pąków... Ostatnio mial 6 kwiatów. Jak ty to robisz, ze ci taki wielki, rozgałeziony pęd z dużą ilością pąków wyszedł? Phal. bialy z mazami też mi raczej tak obficie nie zakwitnie... Ostatnio mial 4 kwiaty, teraz znowu ma pęd, ale nie idą żadne odgałezienia, pewnie też będzie ok. 5 kwiatków na pędziku, jak u prawie każdego mojego Phal.
Nie będę oryginalna i też pochwalę Philadelphię - jest cudna i szykuje się obfite kwitnienie. Mnie urzekła również niezwykła uroda najstarszego budyniowego phalaenopsis
Grażynko Twoja zaczyna kwitnąć a moja zaczyna przekwitać , ale za to znów będę mogła popatrzeć u Ciebie
Ten z mazami też jest cudny no i budyniowy też nie zostaje w tyle
Philadelphia przeurocza i jak wiele ma kwiatków na pędzie . Mazisty też bardzo ładny ,akurat to zestawienie koloru bieli i amarantu zawsze mi się podobało a<< budyniek>> czy też nim pachnie?..
Piękny ten budyniowy.Ciekawe ma kolorki.
Piękny również ten z mazami.
Na kwitnienie swojej Philadelphii niecierpliwie czekam,może też tak obficie zakwitnie.Już widać pojedyncze pączki.
Dziękuje wszystkim gościom za odwiedziny agnieszka_,justus27,Storczykowa,mis20,Goskle1307,Joane,dorotakol,Stasia109,arlet3,marzanka,marwes,goskle,Henrykbb Bardzo mi miło,że do mnie zagladacie i mobilizujecie do dalszej współpracy.Kolejne phalenopsisy wypuszczają pędziki ale jeszcze zbyt małe by je pokazywać.Natomiast pęd cymbidium coraz bardziej okazały.Jeszcze tylko troszkę cierpliwości.