Gosiu, to chyba kwestia ćwiczeń. Robię zdjęcia już ponad 20 lat i metodą prób i błędów doszłam do pewnych wniosków. Niestety mam pewne niedomagania sprzętowe ale aparaty i obiektywy naprawdę dobrej klasy kosztują majątek.
Ostatnio oglądałam w necie obiektyw do profesjonalnych zdjęć ptaków - myślałam, że spadnę z krzesła jak zobaczyłam cenę.
Lideczko, najważniejsze żeby robić to, co nam samym sprawia przyjemność i nie oglądać się na innych. Nie warto się napinać. Może my faktycznie jesteśmy z tych co lubią być bezpiecznie, blisko ziemi. A wrażliwość na rośliny i zwierzęta
wynagradza nam wszystko inne. I cudnie, że tu na forum odnajduję pokrewne dusze.
Gosiu 22, aparat ma ogromne znaczenie. Fakt, że czasem ze zwykłej "małpki" wyjdzie świetne zdjęcie, ale to raczej kwestia szczęśliwego zbiegu różnych okoliczności. Ja się nawet przekonałam, że aparaty różnych firm inaczej oddają kolory.
Poza tym elektronika w aparatach próbuje naginać rzeczywistość tak, aby zdjęcie wyszło "poprawnie" chociaż w większości wypadków burzy to koncepcję fotografującego. Dlatego ja tak bardzo lubię aparaty z trybem manualnym.
W tegorocznym konkursie brałam udział ale bez sukcesów, niestety.
A z ciekawości zapytam - jakie u Ciebie są temperatury?
Izo,
Stasiu, ja po prostu staram się jak mogę odnajdywać za oknem jakieś pozytywy. A to, że nie chce się wychodzić to fakt. Wszystkie zdjęcia robione przez szybę

(choć wiem, że co innego miałaś na myśli

)
Wreszcie wyszło słońce i od razu zrobiło się jakoś optymistyczniej.
Wybieram się dzisiaj do Zoo. W ptaszarni jest hala wolnych lotów i można popatrzeć na prawdziwą zieleń i ptaki latające "prawie" na wolności. Wieczorem będzie fotorelacja a tymczasem zostawiam parę zimowych widoczków i życzę Wam miłej niedzieli.
