
Stasiu, kurki w standardzie, nie pieją - jeszcze by mi tego brakowało

Bożenko, bardzo mi szkoda Twojego kogutka, wyglądał tak dziarsko i zawadiacko. A nowy drób to fajny pomysł, mam nadzieję że się pochwalisz nabytkiem

Tajeczko, bardzo Ci dziękuję. Ja też lubię oglądać Twoje oczko

Izuś i Martuś, jak by to powiedzieć...Houston, we have a problem

Dzisiaj, jak już pisałam Marcie, Emu wypuścił się o 3:38, zapiał dwa razy - już spodziewałam się trójgłosu, a tu niespodzianka - inne koguty nie podjęły śpiewu. Już całkiem zgłupiałam. A na forach drobiarskich radzą, a owszem, jak rozwiązać problem- najskuteczniejsze to : zrobić rosół


Izo, bardzo się cieszę, że Ci się spodobało oczko. Nie zarasta wcale glonami, bo jest w cieniu - problemem są za to masy liści z drzew, a także ograniczona szczelność (folia jest bardzo stara). Prędzej czy później przestanie w ogóle trzymać wodę, więc trzeba myśleć o zmianie folii. Co mnie przeraża, bo trzeba będzie wszystko z brzegów usunąć. Póki co mam moje małe uroczysko, które przydaje się bardzo latem, bo jest z niego świetna woda do podlewania
