Iwonko traktowane dosłownie po macoszemu.

Sponiewierane.przez zimno,deszcz i wiatr.Niezmiennie od marca do listopadowego 0*C!!Zapakowane do reklamówki celem wyrzucenia!!!IWystawało z tej reklamówki bo rozrosnięte jest i ......i wtedy dojrzałam pędzik.

Z ogromną pieczołowitością dostało nową doniczkę,podłoże ( bo tamto się wysypało do reklamówki) i obawiałam się,ze nie donosi pączków.Ale jednak donosiło.
