Pośnieżyło juz pewnie w całej Polsce. Musi być jakaś sprawiedliwość!
Zainstalowałam karmnik, ale zdjęcia nie wyszły, bo za ciemno było.
Karmę jeszcze muszę kupić! Już zamówiłam. Obliczyłam, że potrzebuję 15kg na sezon.
Bardziej sie opłaca, niż kupowanie ziarna w spożywczaku.
Witaj Miłko .Po kolei każdą stronkę przeglądam a wiesz czemu?
Bo w pierwszym poście napisałaś:......żurawki które też strasznie się rozbestwiły.....
I co?Nic .Nawet jednego liścia żurawki w całym wątku nie znalazłam .
A byłam ciekawa które z nich takie bestyje .
No ale naoglądałam się pięknych dalii i humor jakby trochę lepszy .
Agnieszko! Moje żurawki to nic specjalnego! Mam kilka krwistych i kilka drżączkowych podstwowych z różowym baaardzo wysokim kwieciem. Są piękne, ale tylko w porze kwitnienia, bo liście mają pospolite, zielone. Wysokie kwiaty po deszczu pokładły mi się ma hosty i to uważam za rozbestwienie Kolejne zdjęcia żurawek będą wiosną ;-) Pamelka! Nie wpatruj się za długo żebyś w letarg nie wpadła!
Ale fakt, wygląda to przedziwnie - dlatego skierowałam obiektyw na mój bez
Miłko , szukałam między gałązkami zawieszonego karmnika i nie znalazłam
Za rudbekię dziękuję , ale ona coś się wybieliła.
Na sobotni , już trochę podtopiony i przybrudzony śnieg leci z góry nowa dostawa.
Cały czas był spokój , tak od godziny zaczęło......i jeszcze mocno przewiewa.
Dobra, dobra! Podam wieczorem to co mam! Karmnik przybijałam na drabinie do jabłoni. Synuś (młodszy) mamie pomagał. I musiał się zobowiązać, że będzie codziennie dosypywał żarcia, bo ja nie sięgnę (on ma już 176).
Mam nadzieję, że nie. Jest dość wysoko, jabłonka gładka, pozycja myśliwska nieciekawa (drabinę odstawiłam ). W zasadzie to nie ma 100% pewności, że kocur nie zapoluje, bez względu na miejsce.
No bardzo Wam dziękuję Że niby dobrze, że napadało, bo moich chwastów nie widać i że firanki nie teges!
A karmnikiem to nikt się nie zachwyca! A ja z rylajacym się młotkiem przybijałam na chybotliwej drabinie, śnieg mi z gałezi w oczy leciał....