Wężowy ogród FRAGOLI

[maryla73ab]

Witaj...podziwiam Cię za wigor i chęci do prac ogrodowych przy maluchu...ale jak mały grzecznie śpi to czemu nie,jeśli można się w ten sposób odstresować i nabrać dystansu...ja przy swojej,gdy była niemowlakiem,to na krok z domu nie mogłam wyjść,mocno rozwrzeszczana była...

[Ewakora]

Fragolciu straaaasznie się cieszę,że Ci się ukorzeniła i jeszcze w dodatku kwitnie Masz dobrą rękę do kwiatów Niech Ci pięknie rośnie,a na wiosnę dalej będziemy kontynuowac

[szyszunia]

Witaj Fragolciu piękne przedłużenie węża będzie gigantem do wiosny A ciemierniki rewelacja. Ja jeszcze żadnego nie posiadam ale podziwiam u innych

[obserwator]

Witaj Graziu.Powiedz mi czy ta psiamka to nie rośnie w formie krzaczka lub drzewka.W zależności od formowania.Kwitnie obficie co wygląda ślicznie.I jest wieloletnia????????????? Pytam bo gdzieś widziałam coś podobnego co mi się bardzo podobało.Tylko nie pamiętam czy to była psianka.Ale jakby takie kwiatki.A twoja piękny ma ten kwiatek.

[FRAGOLA]

Marylu mój synuś kochany też jest rozwrzeszczany,ale czasami zasypia...a ja wtedy myk i jestem w ogródeczku...i mózg wietrzę
Ewuś to Ty masz dobrą rękę....widac że szczerze podarowane Na wiosenne kontynuacje oczywiście jestem jak najbardziej chętna
Szyszuniu tak sobie myślę że jak teraz oba moje węże zaczną się rozmnażac to kurcze pożrą mnie....finansowo
Iwonfajnie że i w tym wątku mnie odwiedziłaś Tak masz rację psianka rośnie w formie drzewka,krzaczka...jak sobie uformujesz...jest jak najbardziej wieloletnia z tym że zimowac musi w domku,bo na mrozy nieodporna....ale jest cudna....w czasie kwitnienia to prawdziwa "szafirowa burza"

[grazynarosa22]

No i jak ? masz to igliwie....bo jak nie nie przyjadę z kolegą Julki-i Ci pomogę....nie.....a to Ci pomogę
Fajna ta psianka.....a wiesz, te badylki co Bea przywiozła rosną nawet....czasem klapną ale jak podleję to się podnoszą...może coś z nich będzie.....

[FRAGOLA]

W moim wątku już się smutno zrobiło....chyba czas na wspomnienia...czas pokazac coś czego w sezonie ogrodniczym nie zdążyłam
......to jest ten rododendron który właśnie umiera....ładny był...




a ten biedronkowy...ładnie sobie rośnie

i ostatni....też się ma niezle
Zobaczymy jak przetrwają zimę

[pamelka]

Graziu czemu umiera rh? Podlałaś dobrze, może ma za sucho

[FRAGOLA]

Joluś on jakieś wredne choróbsko ma...taki biały nalot,prócz tych brązowiejących liści Podlany jest dobrze

[pamelka]

Może wrzuć pytanko z fotką tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=504
Fachowcy z pewnością dokonają diagnozy i poradzą

[FRAGOLA]

Wstawiłam tam fotkę,ale nie wiem czy już nie zapóżno na ratunek...mogłam wcześniej...ale jakoś tak chyba go już spisałam, na straty bo on naprawdę już marnie wygląda i chyba "niereanimowalny" już

[obserwator]

Graziu dopiero zaczynam swoją przygodę na forum.Ale powoli docieram tu i tam .Kwiatuszka pozazdroszcze oczywiście pozytywnie bo kolorek tej psianki jest śliczny.A rododendronki też ładne,zwłaszcza te dwa ostatnie mi się spodobały.A mogę wiedzieć czym one są obsypane?To ziemia czy troczyna?Ja swoje obsypuję korą i to im służy.A co do tego chorego to nie wiem jaka jest u Ciebie przyczyna marniienia bo nie widzę.Ale mój jeden też bardzo nędznie wyglądał to go wykopałam i wymieniłam i głębiej dałam kwaśnej ziemi i zrobił się bardzo ładny po tym zabiegu.


Już sprawdziłam na tej stronie co podałaś.Mój był podobny i jeszcze był blady i miał centki czarne na całych liściach.Spróbuj na wiosnę jak dożyje wymienić ziemię i obsyp korą.

[x-xm-a]

Witaj FRAGOLA
rododendron jest ładny i do do uratowania, troszkę mało napisałaś kiedy sadziłaś, czy sprawdzałaś korzenie przed posadzeniem, jak nawoziłaś, podlewałaś, jakie pH podejrzewasz. Wg mnie on grzyba nie ma tylko przesadziłaś z nawożeniem nak na pierwszy rzut okiem
pozdrawiam

[skorpion811-51]

Grażynko śliczne te Twoje RH a chorego nie spisuj na straty może jeszcze się uda
uratować ,czy już dostałaś jakąś radę w fachowym linku

[szyszunia]

Graziu ten ostatni Rh to kalsap?? bo ja takiego właśnie chciałam mieć i kupiłam ale też mi choruje i nie wiem czy przetrwa zimę ale zobaczymy.Piękne te wspomnienia.