regulacja wzrostu drzew

[pepede]

Witam
mam na swojej dzialce (klasa 5-6) pare jabloni posadzonych na m26. Czy moglbym zasypac miejsce szczepienia aby polepszyc wzrost drzew i tym samym owocowanie? Wydaje mi sie ze na tej glebie ten zabieg moglby pomoc.

[romekp]

Witaj!
Może wystarczy na początek, nawieźć drzewka obornikiem w co najmniej w obrębie korony płytko przekopując, ewentualnie ponownie zasilić azotem na wiosnę. Lub pobrać próbki, z warstwy ornej i podornej, zbadać w Okręgowej Stacji Rolniczej (w każdym mieście wojew., kosz 30 - 50,00 PLN) i następnie uzupełnić składniki w oparciu o badania. W okresie wegetacji trzeba podlewać drzewka co jakiś czas żeby nie miały sucho. Również bardzo ważne jest żeby pod drzewkami w obrębie korony nie rosła murawa i chwasty, która wygrywa konkurencję z młodymi drzewkami o wodę i składniki pokarmowe. Może wtedy okaże się że drzewka rosną wystarczająco.
Natomiast co do ukorzenienia się odmiany szlachetnej, to można przypuszczać że wzrost będzie silny ale owocowanie słabsze. Chociaż nie mam doświadczenia w tym względzie.
Pozdrawiam. romekp

[pepede]

Podkładki skarlające zaleca się stosować na dobre gleby, silnie rosnące na lekkie,słabe. Mam taka jedna jabłoń ok 20 letnia i najprawdopodobniej była ona głęboko sadzona daje odrosty-odmiany szlachetnej,a owoce w tym roku o wielkości półtorej pięści,inna w podobnym wieku miejsce szczepienia na wierzchu,owoc o wielkości połowy pięści i plenność tez bardzo mała. Myślę że to drzewkom nie zaszkodzi.

[krzysztofkhn]

Pepede !
Już teraz, jeśli masz kompost zechciej usypać kopczyki, jako osłonę przed mrozem. Wiosną rozgarniesz je i przy okazji będą drzewka zasilone w składniki potrzebne do wzrostu.
Oczywiście, przedmówca radzi bardzo dobrze, miedzy Jego i moja radą nie ma sprzeczności.

[Fallenangelv]

Dodam od siebie na potwierdzenie waszych słów ,że ja kopczykuje obornikiem drzewka owocowe właśnie z dwóch względów-mróz i to co się rozpuści to jest to co tygrysy lubią najbardziej(moim zdaniem ).

[pomolog]

Nie za bardzo rozumiem, do czego autor tego pytania zmierza... chodzi o zwiększenie siły wzrostu drzewa poprzez przejęcie funkcji przez odmianę szlachetną?
Pozdrawiam serdecznie

[pomolog]

Pomysł więc nie jest dobry... przejęcie roli dominującej przez odmianę szlachetną nie oznacza automatycznie ograniczenia czy zwiększenia siły wzrostu drzewa. Tu nie ma bezpośredniego związku. Zależy to po prostu od właściwości (konkretnie siły wzrostu) tejże odmiany, a także od szeregu innych czynników środowiskowych. Końcowy efekt nie jest więc do końca "do przewidzenia". Twoje pytanie jest dość... nietypowe. Z reguły bowiem mamy problem z ograniczeniem siły wzrostu drzew (zastosowaliśmy zbyt silnie rosnącą podkładkę dla silnie rosnącej odmiany, rozstawa jest niewłaściwa - za gęsta itp.). I tutaj istnieją sposoby, dzięki którym możemy (w mniejszym lub większym) stopniu uzyskać pożądany efekt (nacinanie pni, podcinanie korzeni, uregulowanie gospodarki wodnej itd.) - ale jest to związane z dużymi nakładami pracy, czasu, specjalistycznymi zabiegami itd. Jeżeli natomiast chodzi o polepszenie wzrostu drzew (zwiększenie masy wegetatywnej - niestety często kosztem owocowania) - sposobów jest wiele i to stosunkowo prostych. Po pierwsze - to o czym już wspomniano - zwiększenie nawożenia azotowego - z tym, że uwaga - w odpowiednim okresie (początek i pełnia wegetacji roślin). I tu - raczej nawożenia mineralnego, które to "łatwiej nam kontrolować". Po prostu wiesz, jakie dawki azotu wprowadzasz do gleby. Następnie ograniczasz lub nawet całkowicie pozbawiasz drzewko "przejścia" do fazy rozwoju generatywnego (czyli krócej i prościej mówiąc - pozbawiasz go owocowania). W tym celu usuwasz kwiaty i zawiązki owocowe. Zapewniasz optymalne warunki pokarmowe (nawożenie). I to w zasadzie wystarczy. Nie wiem tylko w jakim celu chcesz drzewko owocowe, które ma pięknie rosnąć - a nie owocować
Pozdrawiam serdecznie