No tak, Alutka, przecież u Ciebie nie ma zimy, tylko pora chłodna


Ale kwiatki tych zawilców rzeczywiście są sliczne i takie różnorodne

Bogusiu, nakryj je czymś, może się uda i przetrwają zimę.
Ja na opakowaniu znalazłam tylko, ze sadzi się wiosną, więc wywnioskowałam, że na zimę trzeba wykopać, ale poszukałam jeszcze w internecie i znalazłam potwierdzenie.