Arletko gratuluję zakupu nowego grudnika. Oby był różowy, taki chcesz.
Klonik pięknie Ci zakwitł, a za hojkowe serduszko mocno potrzymam kciuki, żeby puściło pędzika.
Henryku a myślisz, że jej nie podziękowałam a i pielęgnować będę jak tylko będę umiała
Renatko, Agatko
Michale tylko nie wiem czy we wszystkich, ona kupiła u nas na Dąbrówce za 9,98 w ceramicznej osłonce
Iwonko podglądaj, podglądaj a może kiedyś i castorama będzie bo czy na siostrę masz jeszcze szanse?
Aniu
Asiu a tą od Ciebie pociachałam na małe kawałki, bo wiem że im mniejsza szczepka tym lepiej się ukorzenia i wsadziłam do podłoża. Wieczorkiem cyknę fotki i wstawię.
Moniko zanim przeczytałam Twój post to kerrii była już po zabiegu mam nadzieję, że dobrze szczyknięta
Elciu a co do grudnika to sama nie wiem, ale chyba będę zła
A tu fotorelacja z przesadzania kerrii
Tak wyglądała po wyjęciu z doniczki
Owinięta była ciasno jakimś jakby kawałkiem drewna i związana gumką recepturką tak wygląda to co z niej wyjęłam
Takie ma korzonki
Teraz siedzi sobie w nowym podłożu, czyli mieszance jaką stosuję do hoi - ziemia uniwersalna+ perlit+ podłoże kokosowe+ węgiel drzewny
Tu już w swoim nowym domku i osłonce mam nadzieję, że jej będzie dobrze i puści coś szybciej niż za dwa lata
Arletko, Ja chyba też swoją przesadzę, bo ta doniczka jest strasznie ciasna, ;:165
musimy się nawzajem podglądać, czy nam coś nie wypuszcza od czasu do czasu z nich.
Arletko klonik szybciutko sprawił Ci niespodziankę bardzo ładny ma kolor kwiatuszka
Hojka za to ma pieknego liścia, niech szybciutko zaczyna się puszczać
Renatko ja też czytałam dużo o tych "listkach" kilka dziewczyn pisało że im zmarniały, kilka że stoją w miejscu ale Kasia- Figa pisała że po dwóch latach wypuściła więc pożyjemy zobaczymy
Martuś oby
Saro dzięki, no zobaczymy czy coś z niej będzie
Moniko to jeszcze rok przed Tobą a przede mną dwa
Wioletko
Michale w doniczkę włożyłam tą samą one z tego co wiem to lubią ciasno w nóżkach wtedy idą w liście a nie w korzenie a podglądać będę Twoją tylko jak coś się pojawi to zaraz się pochwal
Beatko klonik faktycznie mnie zadziwił.
Patryku no ja też się zastanawiam ale wiem że jest to możliwe, hoje lubią lżejsze podłoże dobrze przepuszczalne, nie lubią mokro ale za sucho też nie trzeba wyczuć i tak aby miały w sam raz
Justynko no staram się jak umiem
A skoro i klonik Wam się spodobał to pokarzę go w całej krasie z lampą i bez no i ile ma jeszcze pączków