
Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
- AnowiB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 748
- Od: 19 paź 2010, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Witaj Gosiu nawet zawilce poczu ły wiosnę a przed chwilą straszyli sniegiem od środy.... 

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Też się przestraszyłam tych zapowiedzi śniegowo-mrozowych i dziś już pozabezpieczałam róże. W tej chwili sobie przypomniałam, że nie wzięłam ani jednego wiosennego zawilca ze swojej starej działki. Muszę to w najbliższym czasie zrobić.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Jadziu... różyczki nie wytrzymały tego ciepła... pękły
Ale dopiero teraz...
Siberio... kulek... to coś chyba dostanego w ubiegłym roku
tez podejrzewam zawilca...
Zaskoczył mnie, naprawdę...
Trawka... trudne pytanie...
Powiem tak: tam, gdzie rośnie JESZCZE nie ma żadnej rabaty
To taki fragment nowej części ogrodu, gdzie zalegały gałęzie i inne śmieci, po oczyszczeniu przykryty cienką warstwa ziemi... hmmm... rodzimej...
Nie siałam trawy, bo już było za późno
Niusiu... obawiam się, że ten ś.... naprawdę będzie... ale może jeszcze zdąży się rozwinąć
Krysiu... ja zabiorę się za kopczykowanie jutro lub pojutrze... to zależy od pogody...
Dość już tej wiosny w listopadzie, teraz coś dla Pawła, Marty i Joli
Moje... nieliściaste











Ale dopiero teraz...
Siberio... kulek... to coś chyba dostanego w ubiegłym roku

Zaskoczył mnie, naprawdę...
Trawka... trudne pytanie...
Powiem tak: tam, gdzie rośnie JESZCZE nie ma żadnej rabaty

To taki fragment nowej części ogrodu, gdzie zalegały gałęzie i inne śmieci, po oczyszczeniu przykryty cienką warstwa ziemi... hmmm... rodzimej...
Nie siałam trawy, bo już było za późno

Niusiu... obawiam się, że ten ś.... naprawdę będzie... ale może jeszcze zdąży się rozwinąć

Krysiu... ja zabiorę się za kopczykowanie jutro lub pojutrze... to zależy od pogody...
Dość już tej wiosny w listopadzie, teraz coś dla Pawła, Marty i Joli

Moje... nieliściaste











Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Czyli mamy coś na dobry początek!
Ale, ale, na drugim zdjęciu to jakaś podpucha...Co to niby jest to, co wyrasta w tawułce? Oj, nie dam się nabrać...Chyba
Trawa rośnie...A ja po tej zapowiedzi wiosny już podejrzewałam przebiśniegi


Trawa rośnie...A ja po tej zapowiedzi wiosny już podejrzewałam przebiśniegi

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No ja Cię bardzo przepraszam, ale modrzew jest jak najbardziej iglasty
I nie on wyrósł w tawułce, tylko tawułka w nim
Jak go wsadzałam do ziemi, głowę bym dała, że jej tam nie było

I nie on wyrósł w tawułce, tylko tawułka w nim

Jak go wsadzałam do ziemi, głowę bym dała, że jej tam nie było

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
O to ja Cię przepraszam
Nawet mi modrzew przyszedł do głowy...jako iglasty zrzucający, tylko te rozmiary mnie zmyliły...Myślałam, że może wilczomlecz...Zwracam honor! 


Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Wybaczam
I już tłumaczę: jako że wydawanie bajońskich sum na iglaki, nie jest w moim stylu (no... może za wyjątkiem choinki bożonarodzeniowej
), zarówno ten modrzew (a właściwie trzy modrzewie w jednym dołku) jak i uwidoczniony na pierwszej fotce świerczek... no i ten maluch w doniczce, to siewki uratowane od zagłady na leśnych traktach 
Wilczomlecz?
Jeszcze ze sobą walczymy... i pomyśleć, że kiedyś mi się podobał
Zostawię kępę... w zakopanej donicy

I już tłumaczę: jako że wydawanie bajońskich sum na iglaki, nie jest w moim stylu (no... może za wyjątkiem choinki bożonarodzeniowej


Wilczomlecz?

Jeszcze ze sobą walczymy... i pomyśleć, że kiedyś mi się podobał

Zostawię kępę... w zakopanej donicy

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
ocho, mamy takie same motylki.... 

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ależ kolekcja iglaków, ho ho ho....
Myśl o świątecznym drzewku się budzi
Ja postuluję, żeby po sobotniej wymianie okien mogło się już ochłodzić.
Ogródek jeszcze nie zasnął.
A już się budzi...
Myśl o świątecznym drzewku się budzi

Ja postuluję, żeby po sobotniej wymianie okien mogło się już ochłodzić.
Ogródek jeszcze nie zasnął.
A już się budzi...
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ano... to nie całkiem tak
Państwo - okniarstwo zapomnieli zamówić parapety do jednego z okien - sic!
W zwiazku z powyższem
robota zostanie dokończona dopiero w przyszłym tygodniu
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pan - własciciel się wściekł, kiedy padł temat upustu?
Panowie walczą... kupa sprzątania będzie... potem jeszcze malowanie... przeżyjemy...
A ja - z racji wczesnej pobudki, obkopcowałam róże, obłożyłam to i owo słomą i stroiszem (tego ostatniego deficyt
), teraz jeszcze muszę zrobić stelaże i poszyć pokrowce z agro na wrażliwce...
Więc niech zima poczeka jeszcze kilka dni

Państwo - okniarstwo zapomnieli zamówić parapety do jednego z okien - sic!
W zwiazku z powyższem


Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pan - własciciel się wściekł, kiedy padł temat upustu?

Panowie walczą... kupa sprzątania będzie... potem jeszcze malowanie... przeżyjemy...
A ja - z racji wczesnej pobudki, obkopcowałam róże, obłożyłam to i owo słomą i stroiszem (tego ostatniego deficyt

Więc niech zima poczeka jeszcze kilka dni

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Oooo, ile roboty wykonałaś, ja właśnie zmykam do ogrodu, bo przestało padać.
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No, Dorotko... podobno słonko mieliście cały tydzień, to trochę deszczu Wam się należy 
Powiem Ci, że z takiej mokrej ziemi fantastycznie lepi się kopczyki
Dla wszystkich potrzebujących słonka




Powiem Ci, że z takiej mokrej ziemi fantastycznie lepi się kopczyki

Dla wszystkich potrzebujących słonka




- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
To jednak masz iglaczki w ogrodzie
i to wcale nie tak mało. Śliczności te o niebieskiej barwie, też sobie takie sprawię na wiosnę i posadzę nad murkiem kamiennym - wiesz tam gdzie teraz te oszkubki rosną z pod brzozy
Słoneczka prześliczne


Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Oj, brakuje mi takiego słoneczka już 

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosiaczku,
jesteś bardzo pracowita. Do tego sama sobie szukasz pracy. Fajnie, choć nie zazdroszczę. Wyjątkowo, nie zazdroszczę. A słoneczek oczywiści...zazdroszczę

jesteś bardzo pracowita. Do tego sama sobie szukasz pracy. Fajnie, choć nie zazdroszczę. Wyjątkowo, nie zazdroszczę. A słoneczek oczywiści...zazdroszczę


Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.