Witam wszystkich gości !
Trochę mnie nie było , ale miałam awarię neostrady, a później niektórzy w domu musieli nadrobić "zaległości"
i dopiero wieczorem mogłam coś tam zrobić na kompie.
abeille pisze:....U nas organizują raz na rok taki dzień 'drzwi otwarte' do prywatnych ogrodów i Ci co mają coś ciekawego do pokazania .... udostepniają do zwiedzania swoje prywatne ogrody....
Wiesiu, widać podobne zwyczaje panują w Niemczech.
Ciekawa jestem, jakie wrażenia mają właściciele takiego ogrodu po najeździe odwiedzających.
Ale to frajda oglądać takie ogrody na żywo.
Miłego dnia
rispetto pisze:Z krasnalami to już chyba na szczęście przeszłość.......
Pawle 
, nie jestem tego taka pewna. Kiedy dojeżdża się do niemieckiej granicy, to widać, jak kwitnie przemysł krasnalowy. Jest sporo punktów, gdzie sprzedają do ogrodów różne figurki i krasnalów, i zwierząt różnej maści. Można sobie kupić np krówkę,konika lub niedźwiadka naturalnych rozmiarów.
A i zapomniałam jeszcze, przed wieloma sklepami, hotelami czy punktami gastronomicznymi często spotykaliśmy właśnie takie naturalnych rozmiarów figury niedźwiedzi. Niedźwiedź to chyba jakiś ich symbol narodowy.
Nawet w Berlinie odbywa się festiwal filmowy , gdzie nagrodą jest chyba Srebrny Niedźwiedź.
