Krzysiu, słyszałam o tej metodzie, ale -niestety- dostęp do korzeni mam również mocno ograniczony ze względu na rośliny, które tam rosną (akurat hortensje dębolistne z jednej strony, a cieniolubne - hosty i miodunki z drugiej)
Jolu, to na pewo nie jest Golden Spirit, bo ten perukowiec wiosna ma bordowe listki, a latem - zielonkawe...
Gosiu, a mi one przypominają chipsy ziemniaczane, czyli obracamy się wokół skojarzeń kulinarnych
Grażynko, cieszę się, że zajrzałaś do mnie :P
Tajeczko, faktycznie klimat u mnie dość łagodny, ale w tym roku chyba dla nas wszystkich jesień jest łaskawa
Asiu, gdybym to ja wiedziała...Perukowiec rósł już w ogrodzie "przed moją erą". Może ktoś będzie umiał go nazwać - wiosna ma bordowe listki, ale później one zielenieją, a jesienią są takie złotawe...Więc to chyba nie Royal Purple, ani Golden Spirit...
Jakoś nie mogę znaleźć jego fotek -chyba nie jest zbyt fotogeniczny
A tak -dość ciekawie- przebarwiają się listki złotlinu. I kto powie, że to jest nudny krzew poza kwitnieniem?
