Dzięki, jak miło, że o mnie pamiętacie
Martuś, będziem we własnych się obijać

A jak się ma takie maleńkie włości, to i milimetrowe kwiateczki się robią zauważalne, śledzić, nawet naśladować jak najbardziej pozwalam
Aneczko, prawda? Tylko co z tym marcem robić, jak styczeń przyjdzie

Berberys th. nie przetrwał? Dziwne... ale cóż, niestety nie nam o tym decydować
Igor, ja już naprawdę nie wiem, nie chciałam zaglądać w październiku w długoterminową, żeby się nie denerwować... może już powinnam zajrzeć?
Tak Krysieńko, nawet u nas jest bardzo ciepło i rośliny szaleją, co nie jest raczej normalne

tylko opadów coś sporawo...
Siberio, czasem bardzo, bardzo żałuję, że nie mam kompostownika, bynajmniej nie po to, by wyrzucać roślinki
Aguniu

wracaj szybko
Dziś pierwszy raz od bardzo dawna nie zajrzałam przez cały dzień na ogródeczek
Za to mam za sobą pierwsze zajęcia kwalifikacyjnego kursu pedagogicznego, dużo jeszcze pracy przede mną

ale damy radę, teraz będę więcej się uczyć
Ogródkowych przypominajek za dużo nie będzie, proszę o wyrozumiałość
Kurcze, strasznie mi jęczy , że za dużo emotek dałam hihi, musiałam trochę polikwidować - słownie zatem - buziaki