Aovin u mnie wszystkie fotki się ładują, w przyszłym roku zachęcam do odwiedzin. Jesienne cebulki już kupione, więc będzie co oglądać.

W tym roku sadziłam po raz pierwszy kwiaty, nie było ich zbyt wiele, bo ogród zdominowały duże iglaki i bardziej nastawiłam się na przerzedzanie, ujarzmianie oraz porządkowanie. Kolejny sezon będzie już na pewno kolorowy i postaram się o więcej fotek, jeszcze trochę pustych miejsc w ogrodzie zostało do zagospodarowania. A planuję także rabatkę z miniaturowymi iglakami.
Lawenda a u mnie z ziemi wyszło 7 sztuk frezji na 10, pięknie się prezentowały dopóki ulewne burze, które często nawiedzały mój rejon latem wszystkie połamały i pokładły. A podobno Wielkopolska cierpi na deficyt wody...

Zapach frezji jest cudny, a kształt kwiatków i mnogość kolorów też dają super efekt. Posadzę je w bardziej zwartej grupie i mam nadzieję, że się pięknie rozrosną. Znalazłam jeszcze jedno zdjęcie frezji.
Znalazłam jeszcze parę zdjęć z lata, dziś zaplanowałam pstrykanie jesieni, ale pogoda jest fatalna...siąpi deszcz i wieje silny wiatr. Aż nie chce się nawet zaglądać przez okno, więc prezentuję kilka ciepłych promyczków...
Lilia Muscadet, pachnie, jak na pierwszy sezon kwitła obficie, bardzo ją lubię
