Mały ogródek basowej cz.4

[Reposit-10]

Hej Gosiu
Kolorowe sny faktycznie miałam, a teraz wracam z pytankami .
Sądziłam, że ten cudny fioletowy bukiet, to dzwonki skupione . A tu czytam, że jakieś miniaturki (?).
Napisz proszę, jaka to dokładnie odmiana ? I czy tak rosły jak na zdjęciu, czy też 'pomogłaś' im się przytulić .

Ostrogowiec też uroczy . Miesiąc temu w końcu trafiłam i kupiłam jego sadzonkę. Dopiero po wsadzeniu,
zauważyłam napis : Ostrogowiec czerwony "Albus" . Tak więc mam czerwonego, ale białego .

Masz rację, wspólnymi siłami, musimy przeżyć do wiosny !!!

[kogra]

Małgosiu ja też lilie o każdej porze.....
Tak jak liliowce......tylko szkoda, ze do wiosny tak daleko jeszcze.
Ale póki co, to ja też dosadzam z doniczek na rabaty co się da.....oby tak było do świąt.

[basow@]

Aniu , to dzwonek skupiony , ale dokładnie jaki , to Ci nie powiem, bo dostałam go od mamy , a ona , oczywiście od innego działkowca.Tylko ,że ja mam 2 różne - jeden ma ze 40 - 50 cm ( właśnie , gdzie ja go przesadziłam? ) , a drugi to ten ze zdjęcia.On ma ze 25 cm ( tak na oko).Rósł zupełnie samodzielnie , moja pomoc ograniczała się tylko do podlewania.
No i po co kupowałaś ostrogowca??? Nie plew koło niego zbyt ambitnie , bo on się rozsiewa.

Grażynko ,a jak myślisz , co robiłam jak wkleiłam zdjęcia lilii? Zaczęłam oglądać zdjęcia swoich .... liliowców! Nie mam ich wiele , kilkanaście może odmian , ale początek już jest...Rozsiewasz choróbsko na forum , rozsiewasz! A ja jakoś mam taki słaby organizm... nie chce się bronić przed takimi infekcjami....Dla Ciebie...

[Grzesiu]

Oooo kiedyś do Ciebie przyjadę....i wyjadę z tymi wszystkimi płaskimi kamorami
liowce są cudowne...ale Ty chyba masz miejsce....a rabata liliowcowo-liliowa?

[kogra]

no i powiedz, że nie są cudowne.
Jak do mnie zajrzysz w podany link to ręczę, że twój słaby charakter zmięknie tak jak mój.....

[basow@]

Byłam cichaczem u Ciebie chwilę temu ,widziałam link , ale powiedziałam sobie - nie oglądam! Ale skoro nalegasz... - lecę oglądać!

[artam]

Już lilie i liliowce? Wszyscy tak jakoś chronologicznie zaczynają wspomnienia od wiosny, a Ty, widzę, odważny siedmiomilowy krok zrobiłaś aż do lata! No i bardzo dobrze, to jeszcze lepiej trochę pamiętamy...
A co to za link taki niebezpieczny? Aż się boję zajrzeć

[basow@]

Grzesiu , sorki , zapodział mi się Twój post ...
Zapraszam , zapraszam , tylko Twoje autko za małe na te kamienie , musisz ciężarówką przyjechać.
U mnie miejsce na pewne rośliny znajdzie się zawsze... nawet kosztem innych

Martuś , Grażyna zapodała ten link http://www.daylilynet.com/ .Ale ostrzegam - wchodzisz na własne ryzyko !

[JolantaG]

Weszłam pod podany link i szybko uciekłam ................,ale pewnie tam jeszcze wrócę .
Ach te lilie ,dzwonki ,ostrogowce i chryzantemy ..........................,aż głowa boli .

[GrazynaW]

Gosiu chwała Ci za Twoją propozycje tylko czy przetrwają zimę po wsadzeniu Chyba,że do doniczki.

[vita]

Na razie w link nie wejdę Coś mi się wydaje, że przymierzasz się do liliowców...
Masz jeszcze nasionka Ostrogowca? Miałam go lata temu, ale wytępiłam, głupia! Może przy jakiejś sposobności mógłby do mnie dotrzeć?

[basow@]

Vituś zerknij na Pw

[basow@]

Gosiu chwała Ci za Twoją propozycje tylko czy przetrwają zimę po wsadzeniu Chyba,że do doniczki.

Grażynko to całkowicie zimotrwała roślina , a jesień mamy taką ciepłą ,że nie powinno być najmniejszych problemów. A kwitnie do tej pory.... więc?

[basow@]

Weszłam pod podany link i szybko uciekłam ................,ale pewnie tam jeszcze wrócę .
Ach te lilie ,dzwonki ,ostrogowce i chryzantemy ..........................,aż głowa boli .

A u Ciebie ,Jolu za to żurawkowy zawrót głowy...Moje jeszcze w większości małe , trzymają się dzielnie i rosną.


Mnie teraz dopadła kolejna choroba..... skrętniki...

[Reposit-10]

Aniu , to dzwonek skupiony , ale dokładnie jaki , to Ci nie powiem, bo dostałam go od mamy , a ona , oczywiście od innego działkowca.Tylko ,że ja mam 2 różne - jeden ma ze 40 - 50 cm ( właśnie , gdzie ja go przesadziłam? ) , a drugi to ten ze zdjęcia.On ma ze 25 cm ( tak na oko).Rósł zupełnie samodzielnie , moja pomoc ograniczała się tylko do podlewania.
No i po co kupowałaś ostrogowca??? Nie plew koło niego zbyt ambitnie , bo on się rozsiewa.

Dzięki Gosiu za szczegóły - teraz wiem dlaczego ten dzwonek mi się podoba . Moje są wyższe i denerwują mnie
ciągłym pokładaniem . Myśląc, że one takie wszystkie , pochopnie posądziłam Cię o celowe zabiegi florystyczne , sorry.

Radę co do ostrogowca , naturalnie zastosuję ... jeśli w ogóle zdoła przeżyć zimę.


Spokojnego wieczoru przy sobocie, po robocie