
Zacznę od "ukierunkowania" drzewka w czasie sadzenia... w zasadzie nie ma to aż tak wielkiego znaczenia, aczkolwiek osobiście kierujemy się dwoma zasadami... po pierwsze - wszystkie drzewka staramy się (bo nie zawsze z uwagi na ich budowę jest to możliwe) sadzić w jednym kierunku, po drugie - sadzimy tzw. "piętką" na północny wschód. Dlaczego? Proste. Wieją u nas przeważnie wiatry z południowego zachodu i w ten sposób miejsce uszlachetnienia nie jest bezpośrednio narażone na działanie siły wiatru (znajduje się "tyłem" do wiatru).
Sprawa druga - kolejność od najwyższych do najniższych drzew. Jeżeli chcesz zapewnić najlepsze nasłonecznienie - to powinno być odwrotnie niż napisałaś. Najwyższe na północy do najniższych na południu..
No i teraz najtrudniejsza kwestia i w zasadzie mocno dyskusyjna... ta wysokość. Nie da się tak dokładnie i do końca "ułożyć" w ten sposób drzew poszczególnych gatunków, tym bardziej (jak my to nazywamy) w układzie trzyczynnikowym (gatunek-odmiana-podkładka). Dużo tu zależy od warunków zewnętrznych (stanowisko, gleba, woda) jak i (w zasadzie przede wszystkim) od samych drzewek (ich ogólnej kondycji, zdrowotności itd.). Wysokość to nie jest stała i niezmienna wartość - nawet jak przez pierwsze lata będzie to mniej więcej "pasowało", to już różnice we wzroście poszczególnych odmian w kolejnych latach mogą mocno zaburzyć ten pierwotny układ i koncepcję. Grusze na pigwie wcale tak słabo nie rosną jak Ci się może wydawać, podobnie odmiana 'Burlat' na wstawce Frutana. Z wymienionych wiśni najsłabszym wzrostem (na tej samej podkładce) będzie się charakteryzować... 'Łutówka'. A Szara reneta to już zależy która - czy 'Szara Reneta Jesienna' (rośnie średnio silnie) czy 'Szara Reneta Francuska' lub sprzedawana jako takowa odmiana 'Red Boskoop' (obie charakteryzują się silnym wzrostem, silniejszym od 'Antonówki Zwykłej').
Pozdrawiam serdecznie
