Dziewczyny, co Wy się tak biczujecie. Adrenalina buzuje, a to nie jest zdrowe na dłuższy czas! Spoko! Teraz odpoczywajcie, powolutku, pomalutku, bo się wypalicie! Ja róż nie oglądam ! Nela i Jadzia zaraziły mnie nimi ! Nie kumam jeszcze ich nazw, a jak puszczę sobie link z różami, to mnie skręca! Więc nie będę oglądać! Basta! Mam ich 24 szt i czekam na lato! A nie wiem czy już Ci Gosiu pisałam : ZIMY NIE BĘDZIE!!!!!
Marta, Ja kawy nie pijam. No chyba, że bardzoooooo chce mi sie spać., a chyba przy takich emocjach to wykluczone
Tosia, czyli nie można dac sobie spokój, bo wiosna za pasem. trzeba szykować sie do sezonu, bo prześpimy początek.
A z różami to tak już jest, że jak raz Ci wpadną w oko, to będa się wciskać pod powieki nawet jak będziesz miała bardzo ściśnięte.
Ludzie, zima musi być, bo co z tymi roślinami, co potrzebują chłodu, snu, odpoczynku? No nie bądźmy egoistami, nam zima nie pasi, ale takiej kalinie bardzo odpowiada!!! Poza tym bez zimy nie byłoby: ciemierników, oczarów, krokusów, tulipanów, narcyzów, hiacyntów, przebiśniegów, śnieżyc, psizębów, szachownic ... ja tam zamawiam zimę I będę się nią cieszyła nad zasuszonym zimowitem, o.
Dziewczyny
A ja postuluję za zimą ze śniegiem od połowy grudnia do końca stycznia. Dzieci przynajmniej będą się cieszyły i co to za gwiazdka bez sniegu? Chociaż ostatnio święta mają coraz mniej uroku przez supermarkety sprzedające ozdoby gwiazdkowe dzień po Wszystkich Swietych.
Od lutego juz powinno być coraz cieplej.
A tak prawdę mówiąc to nie pamiętam tak ciepłego listopada.
Witaj Gosiu ! W tej gorącej wymianie zdań o porach roku ja tylko cichutko powiem, że lubię zimę...Taką śnieżną, białą i czystą, i ogród całkiem bajkowy...Nasze rośliny w większości jej potrzebują.
Ale cieszę się,że w trakcie rozważań o Twoim buczku Monika wspomniała o wiosennym szkółkingu, że inicjatywa nie została zapomniana.
Nie mogę się nadziwić ,że masz jeszcze róże...!
A co do piesków - chcę kupić szczeniaczka owczarka niemieckiego i jednocześnie zabrać jakąś sierotę ze schroniska. Chciałabym jeszcze takiego , jak Twój, ale chyba nie dam rady z trzema...
Gosiu, ja myślę, że możemy pójść na kompromis i zamówić zimę, ale krótką i przyjemną - mały mrozik i trochę śnieżku tak jak piszesz od grudnia do stycznia
Dzieci się nacieszą, roślinki przejdą spoczynek, my odpoczniemy od prac ogrodowych - wszyscy będą zadowoleni :P
A już od końca lutego pierwsze oznaki wiosny i coraz cieplejsze dni!
Tak jak teraz - dawno nie było tak ładnego listopada
Tosia ma rację. U mnie już wychodzą cebulowe. Więc niech zima nie waży się zbliżać.
Gosiu , dokształciłam się u Ciebie w temacie - żylistek. Trochę za późno. Może przeżyje i nie będzie tak źle. A zresztą, skoro
zimy ma nie być.
Gosiu, śliczne te jesienne róże I czytam, że poszerzanie rabat to temat wciąż aktualny
A jeśli mogę coś dodać odnośnie zimy, to ja też bym chciała tylko miesiąc, góra dwa, a potem już tylko wiosna