Witaj Aniu , ta kalatea a właściwie zaszczepka od niej została ukradziona od mojej teściowej (teściowa zapierała się twardo że nie ma zaszczepek a ja mowie ,że są- wiesz ona dopiero sobie go kupiła a ja wyjęłam go z doniczki i na jej oczach wyrwałam kawałek roślinki. ale jest ok , jej kwiat dalej pięknie rośnie i mój też) wiosną tego roku 2 listki i tak sobie ciągle wypuszcza nowe listki ,chyba nie ma zamiaru zapaść w zimowy sen . Drugi kwiat, który pokazujesz to też z szczepek ma jakieś 2 latka . pozdrawiam Aga P.
Michaeli dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedz co do sansevierii .
Agnieszko trafiłam i ja do Ciebie i dosłownie oczu oderwać nie moge od tych wspaniałości
Wszystkie i każdy z osobna są piękne i tak ładnie wyeksponowane
będę tu do Ciebie częściej zagladać