Tetraspisik to rzeczywiście taka perełka, bo jego kwiaty mają taki perłowy połysk, do tego na warżce jest delikatna watka... Jeden kwiatuszek się zrobił bez kreseczek, nie wiem dlaczego, może coś od nawozu zalezy? Za każdym razem jak nawoże, daję inny nawóz. Ale to jest w tetraspisach fajne, że nawet na jednej roślinie, a nawet na jednym pędzie kwiatowym nie znajdzie się dwóch identycznych kwiatów. Każdy jest inny. A tą Vandzię mam już dość długo, kupiłam 2 lata temu na wystawie, to jej czwarte kwitnienie u mnie, z kupnym piąte, bo ona kwitnie 2 razy w roku. A dzisiaj sobie tak umyślałam, że z różowej Vandy by można zrobic 2. Ona ma keiki u podstawy, ale nie może normalnie rosnąć, bo jest ściśnięte przez dużą roślinę, a duża już ma tyle korzeni powyżej keika, że można ją odciąć, a keiki zostanie z tymi dolnymi korzeniami i będzie mogło samodzielnie rosnąć.
Vandzie bardzo trudno zrobić zdjęcie, zawsze wychodzi niebieska, te zdjęcia co wstawiam są przerobione, zeby bardziej przypominały jej naturalny kolor, bo ona jest raczej fioletowa, a wychodzi błękitna wpadająca w chabrowy.
A z kolorem tetraspisa na szczeście nie ma problemu, bo jest bialuśki z perłowym polyskiem i z rózowymi kreseczkami. Uwielbiam mu robić zdjęcia.
Dusiu ja chyba nie doczytałam wcześniej, że to Ty malujesz te storczysie ale są przecudne gratuluję talentu
Ale co do Twojej kolekcji to mi jeszcze dużo brakuje bo ja zaledwie mam ponad 30 storczyków ale tak jak i Ty przez forum pewno będę miała ich więcej
Mój mąż nie jest szczęśliwy z tego powodu ale potrafię przemycić i tak nie liczy ale dziś wywalił mi bellinę z doniczki i stwierdził, że ta ziemi jest tak lekka i to przez to mu spadła powinnam mu tak przyłożyć
Vandziunia śliczna ale tetraspisik to już mistrzostwo - brak mi słów
Ja też dołączając na forum niecałe 3 lata temu miałam ze 30-40 storczyków, a teraz mam ze 100. twoja kolekcja tez na pewno szybko się powiekszy, zwłaszcza, że w tych 30 masz dużo naprawdę oryginalnych okazów, a ja botaniczne zaczęłam zbierać dopiero 2 lata temu, jak już byłam na forum. Wczesniej nigdy się nimi nie interesowałam, były stanowczo za małe, a ja lubię jak największe storczyki. Teraz mam trochę botanicznych:
- amboinensis
- bellina
- cornu-cervi
- equestris rózowy x 2
- equestris ilocos alba x 2
- equestris alba
- lueddemaniana x 2
- schilleriana
- tetraspis
- violacea
I określone hybrydy:
- 2 sadzonki: Phal. guadelupe pineda i maries delight
- Phal. violacea x amboinensis x spica
- Phal. Penang girl
- Phal. Lea Marie Salazar
- Phal. Liodoro x 2
- Phal. Mini Mark
Vanda jest bardzo duża, kwiaty mają z 11 cm, ma 2 pędziki, jeden rozwinięty, drugi jeszcze nie. Były 2 takie Vandy, wzięlam tą, bo miala ładniejsze korzenie, a gdy ją miałam w ręce, okazało się, że ma drugi pęd. Była jeszcze ładna zielono-żolta, pastelowopomarańczowa w kropki (może bym ją wzięła, gdyby była większa) i 2 niebieskie. Tak poza tym były niezliczone ilości Phal., kilka Cymbidiów, Paphiopedila wielkokwiatowe, Dendrobia, Miltonie...
Żołto-zielona tez była fantastyczna, wielkokwiatowa, ale najbardziej mi się podobała ta bordowa .
Niestety były drogie, po 156 zł :/. Phal. były chyba po 17 czy 18 zł, bylo ich strasznie dużo, niezliczone ilości, ale większość takie, co już mam lub podobne. Takiego żyłka też już miałam, ale ugnił mu trzon i usechł. Lubiłam tego Phal., bo często kwitl i kupiłam sobie podobnego, mam nadzieję, ze też będę z niego zadowolona.