No nareszcie trochę wolnego czasu....
bo pada....
cały dzień....
ale był Grzesiu na działce....i jednak w deszczu też można sadzić.....np róże....
tak chodzi za mną pampasowa trawa, że pojeździłem po szkółkach dzisiaj....
ale ni ma
ale mam za to 4 nowe piękne krzaczorki róż.....nn
lawendowa....bordowa....herbaciana i biała....
ja lubię niespodzianki...a co tam...
i jestem zły bo miałem inne plany na dzisiaj....bardziej gówniane
czekam na obornik....a co tam...zamówiłem sobie przyczepę.....
całą...bo połowy nie opłaca się przywieźć...podobno....
mam zamiar przekopać szklarnie....warzywniak....i resztę, co zostanie.... na kupę.....
Krysiu no przecież ja cały czas powtarzam....że nie jestem normalny....
gdyby nie przegląd samochodu....i naprawa....to nie pytaj co bym za tą kasę kupił
zamówione róże nie przyszły....czekam....
i pewnie nie tylko ja...tylko połowa forum
ale dołki robię....i mam zamiar zacząć kopczykować.....
mimo iż wydaje mi się że jest za wcześnie...to znaczy za ciepło...ale trochę mi się nazbierało róż....i innych roślin które muszą mieć kopczyki....
natchnęło mnie też z oczkiem....już wiem że powstanie...takie z prawdziwego zdarzenia.....z mostkiem....
i wiem nawet gdzie.....
tylko nie wiem czy tak będzie OK
mam całą zimę na przemyślenie....
kogruś niebezpieczne....dla mnie?
a gdzież tam....
ja to lubię....kocham coś ciągle grzebać.....
w pracy miałem ciężki okres.....mam nadzieję że teraz będzie lepiej....
ale nie wyobrażam sobie zimy.....i siebie bez działki
Ola bukszpanu mają małe korzonki....sprawdzałem....
ale one tak stoją od sierpnia....
w doniczkach bratki....wysiałem do gruntu....
a jak trochę podrosły to zadoniczkowałem ponad 60......muszę jeszcze tylko je skarlić.....żeby nie wyrosły.....
i wiosną będą jak znalazł
Jola ja mam zawsze dziwne sny...takie ....inne
Comciatak bukszpany i bratki....
Grażynarosa a ja nawet nie pomyślałem że Wy możecie o czymś innym niż takie wycieraczki do nóg
Geniu to chyba się kiedyś w takim śnie spotkaliśmy, bo kiedyś mi się śniło....że jechaliśmy razem na jakieś spotkanie
i Twój M zabłądził
i szukaliśmy drogi...i nikt nie wiedział gdzie mamy skręcić
Ala nie wiem czy to dobrze...czy źle.....ale dziwne sny mam od zawsze
często w nich latam....niczym angel
posadziłem mu pod obciętą-swoją drogą przeze mnie.... mirabelką....
on i tak rzadko bywa na działce.....jedynie wpadnie skosić mlecze w sezonie stihlem....
a przez zimę może się coś urodzić na jego działeczce
no to się urodzi forsycja....
płot będzie...jak starczy czasu w listopadzie
Pani od ziółek raz się puściły...to dalej puszczą się same
teraz powędrują do piwnicy...na miejsce wiecznego spoczynku
pól roku...toż to prawie dla mnie wieczność
kilka listków tak?
cała morela spadła w dwa dni....
a śliwka jeszcze leci....
jak byłem we wojsku mama grabiami ściągała liście z drzew...jak wiedziała że na przepustkę przyjadę
Gosia zimy w tym roku nie będzie.....
przyroda podobno jeszcze się przygotowała na ciężkie mrozy.....
dęby mają w górnych partiach jeszcze soki
a zwierzęta nie szykują się do snu zimowego
Kronenburg.....
iiii uwaga...Kronenburg
Agapanthus ma zamiar jeszcze zakwitnąć
figelius kwitnie
pączuś kameliowy
