Grażynko, niestety waga jest nieubłagalna, od sierpnia jest mnie więcej.Co nie znaczy ,że się poddałam, będziemy walczyć z tłuszczykiem.
Marysiu, zima za pasem, więc i zapasy zimowe trzeba robić.
Moniko, u mnie bieganie i tym podobne sprawy kreślone, chore kolanka.
Dlatego , jak nie ma pracy na ogrodzie tak trudno zachować wagę.
Malinko, serdecznie witamy na ogrodzie,choć w tym roku to nawet jesiennego ogniska nie ma , pogoda nie dopisuje.
Elu, widziałyśmy się rok temu?????
Agatko, właśnie chęci nie ma , i to problem.....I w dodatku nie lubię basenu.
Grażynko, należy tylko przytaknąć.
Iwonko, to widzę problem nie tylko mój, jesień i zima to czas przybierania na wadze.
Bożenko, tak jak Ty schudłaś w tym roku to tylko sobie życzyć.
Małgosiu, róże wydane, a czy się przyjmą , zobaczymy na wiosnę.Bo do sąsiadki.
Agnieszko, dlatego widzę jakie żurawki warto mieć, na pewno nie wszystkie, chyba ,że ktoś ma chopla.

Na moje radę zawsze możecie liczyć.
Aage, już powiedzieli, w Twoim wieku?????To ja nosiłam rozmiar 36.
A to będziemy sadzić , co prawda Piotrek uważa,ze należy poczekać do wiosny.....
