hen_s pisze:
Czytam, że masz sporo kaktusów - będzie więc co oglądać.
Chyba źle się wyraziłam

nie mam ich znowu aż tak wiele, bo tylko 11 + kilka sukulentów, które dopiero się ukorzeniają. Jednak przez kontakty z Wami zarażam się coraz to nowymi roślinami (mam nadzieję, że moja kolekcja na wiosnę powiększy się o ceropegię i gymnocalycjum). Mimo to uwielbiam fotografować moje roślinki (choć na razie aparatem w telefonie

) dlatego mam nadzieję, że będzie co oglądać
darekcn42 pisze:Miłośniczka rodzaju Mammillaria?

Zdecydowanie tak! Jednak wiem, że kaktusy z tego rodzaju rosną spore- moja pokładająca się M. spinosissima pilcayensis (??) dobija już 30 cm długości, M. hahniana dochodzi do 10 cm średnicy a M. elongata będzie się powiększała o nowe człony dlatego muszę polubić mniejsze kaktusy
bartii9512 pisze:A nie masz możliwości wynieść gdzieś kaktusy do kogoś kto ma piwnicę lub coś takiego gdzie temp. nie spada poniżej 3- 5*C. Ja swoje kaktusy wynoszę do babci (pierwszy raz zimuje :P ), bo u mnie też nie miałyby warunków do zimowania. Albo zbuduj sobie "chłodziarkę" parapetową, jest w wątku Artura
o tu
Niestety tak jak już mówiłam nie mam gdzie ich wynieść ani komu ich "podrzucić" na zimę. Na razie rośliny są maksymalnie przysunięte do okna, a sprawa zimowania wciąż otwarta.
Bardzo dziękuję za zainteresowanie
