Moja działeczka-Grzesiu 2010 cz. 6

[e-genia]

Grzesiu dokładnie jak pisze Iza , ja tak mam ,już myślę że jest o.k
a w następnym roku coś wykopuję przerabiam wyrzucam za płot , wydaje a w to miejsce inne nasadzenia .
No i to samo jest u Ciebie bo przecież Twój ogród od dawna zagospodarowany , ale trzeba wprowadzać wciąż nowe zmiany nowe chciejstwa muszą się przecież gdzieś zmieścić .

Genia

[Tosia1]

Grzesiu, zwiedziłam cały ogródek! Przez forum zaraziłam się różami, ale ja ma tylko 26 szt. Masz pięknie w ogrodzie i za to Cię podziwiam! ja też marzę o niskich marcinkach,ale nie mam tak smiałości prosić. Nie mam żadnych, a te białe są piekne! Myślisz o oczku? Zrób je, nie pożałujesz!Pozdrawiam!

[AnowiB]

Witaj Grzesiu,jestem zauroczona Twoim przepięknym ogrodem....

[Grzesiu]

Po nocach powinny śnić mi się chryzantemy.....
a śnią mi się.....wycieraczki....ale to dłuższa opowieść nocna....
tymczasem tak na szybcika...

tym się zajmuje ostatnimi dniami.....





A to moje ulubione w tym roku



oprócz tego...robię stroiki....ten dla prababci na grób



i hurtem drążę dyńki
To życzę Wam Wesołego Halołina...cukierek albo psikus....
(choć ja nie uważam tego za święto)

[e-genia]

Grzesiu mój też ostatnio podobają mi się te igiełkowe .
No ale zauważyłam że macie tam też zielone .

Śliczny stroik na grób prababci , jesteś uzdolniony .

Genia

[Pauzalka]

Zrobiłam sobie u siebie taką ścieżkę z płyt jak Ty masz, ale muszę ją przerobić. Nie mogę dopasować rozstawu, jak dla mnie jest dobry to znowu moim dzieciom źle się chodzi, a jak zrobie dobrze dla dzieci to znowu ja muszę drobić jak gejsza
A chryzantemki piękne
Ja też nie świętuję Halołina, ale nabrałam ochoty na zrobienie takiego lampionika, dla mnie on bardziej wesolutki, niż straszny

[kogra]

Tylko trochę mnie nie było i już mam problem dogonić.
A Ty jak krecik z czeskiej bajki tylko dołki kopiesz....
120 róż - to już wiesz gdzie się twoja kaska podziała i dlaczego portfel pustkami świeci.
Ale jak sprzedacie te wszystkie chryzantemy to jakaś kaska znów przybędzie....
A co z floksami, liliowcami i wieloma innymi roślinami, którymi tak się fascynowałeś kiedyś.

[takasobie]

Hehe!Pracowałam kiedyś przez miesiąc w szklarni we wrześniu i sznurkami przewiazywałam chryzantemy!

[pelagia72]

Grzesiu
Piękny stroik
Chryzantemy urocze, wiem ile przy nich pracy.
Fajna dyńka, robisz do kwiaciarni ?:)

[AGNESS]

Grzesiu zazdroszczę Ci takich widoków, chryzantemy przepiękne, a ja je bardzo lubię. Kiedyś miałam sporo, ale bardzo mi chorowały i pozbyłam się ich. Teraz próbuję odbudować kolekcję, bo bardzo brakuje mi ich w ogrodzie
Stroik śliczny-ekologiczny ja wczoraj też cały dzień produkowałam wiązanki- uwielbiam to zajęcie

[Grzesiu]

Chciałem napisać że wracam do żywych ale dziś to stwierdzenie jakoś nie pasuje
smutno mi dzisiaj bardzo....
bo to smutny dzień
wspominamy zmarłych...tych co od nas odeszli....każdy dziś za kimś tęskni
ale ważniejsze jest to żeby pamiętać na co dzień...a nie tylko jeden dzień w roku
to zobaczcie co zastałem na działce po tygodniu mojej nieobecności















I po raz kolejny natura udowodniła że jest najlepszym architektem krajobrazu
i po raz pierwszy....oprócz zimy i bieli śniegu.....moja działka jest w jednym kolorze
aha...i forsycja....znalazła nowe miejsce....u sąsiada

[Grzegorz B]

Twoja działka o każdej porze roku zachwyca, jesień wydobyła z niej nowe oblicze, muszę przyznać, że ciepłe oblicze

[e-genia]

Grzesiu rzeczywiście Twój ogród w ciepłym złotym kolorze

[bishop]

[...]każdy dziś za kimś tęskni
[...]

Noż cholibka, chyba dziwak ze mnie, bo dziś nad grobami bliskich jakoś tak wolałem synowi opowiadać o wspomnieniach z Nimi związanych, zamiast smucić się. Wesoło było...

[Grzesiu]

Grzegorzu....Geniu-tak to prawda że ciepłe.....
było bardzo przyjemnie jak na tę porę roku....wspaniała pogoda.....
a kolory jesieni są ciepłem dodatkowym...nasze akumulatorki ładują się na zimę

bishop-może....
nie mam dzieci....nie mam komu opowiadać.....
wspominam Ich nie tylko nad grobem....i mimo wielu dobrych chwil spędzonych razem.....nie jest mi wesoło.....
bo Ich już nie ma...