
Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
- maria5
- 1000p
- Posty: 2460
- Od: 18 wrz 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/okolice
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Podziwiałam a nawet zaczynam zazdrościć ci tak pięknie zaplanowanych nasadzeń, będzie ślicznie jak się przyjmą a tego ci najbardziej życzę 

- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Ja , jak zobaczyłam zdjęcia to zaraz sobie pomyślałam , koneweczka to za mało
wąż trzeba było rozciągnąć.
Ja jestem wzrokowiec. Lubię czytać Twoje wpisy ale co zobaczę na własne oczy to pozostanie .
wąż trzeba było rozciągnąć.
Ja jestem wzrokowiec. Lubię czytać Twoje wpisy ale co zobaczę na własne oczy to pozostanie .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
KRYSIU jesteś mistrzem . Pamiętasz jak" spodobała" Ci się działka to nie wierzyłaś ,że uda Ci się cokolwiek zrobić w tym roku . Chciałaś tylko cebulowe przenieść . Teraz masz wszystko [można powiedzieć ]zapięte na ostatni guzik
. Jestem pełna uznania
Będzie pięknie w Twoim nowym ogrodzie a róże na pewno się przyjmą 






- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Dalu - a poznałaś na 1 zdjęciu ?
To "twój" kawałek
Wyobraźcie sobie że dzisiaj Krysia pojechała na działkę już o 7 rano
Normalnie jakiś opiernicz jej się należy za zbytnie forsowanie siebie.
Ale kotki to ci Krysiu zazdroszczę.
Zawsze lepiej mieć kota niż nornice
U mnie za blisko ulicy ale przydałaby mi się jakaś łowna bo nornice wróciły i coraz więcej korytarzy widzę.
To "twój" kawałek

Wyobraźcie sobie że dzisiaj Krysia pojechała na działkę już o 7 rano

Normalnie jakiś opiernicz jej się należy za zbytnie forsowanie siebie.
Ale kotki to ci Krysiu zazdroszczę.
Zawsze lepiej mieć kota niż nornice

U mnie za blisko ulicy ale przydałaby mi się jakaś łowna bo nornice wróciły i coraz więcej korytarzy widzę.
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Krysieńko, ale tempo, jesteś na finiszu
Tylko się oszczędzaj, bo zdrowie najważniejsze
Będzie pięknie od wiosny 



- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8939
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Krysiu
Śledzę uważnie Twoje ( Wasze) poczynania i kibicuję, nawet, jak się nie odzywam
Jestem pełna podziwu Dla Ciebie, ze masz tyle siły i samozaparcia.
Szkoda mi Twoich pokaleczonych rąk, niestety taką cenę zawsze płacimy za obcowanie z tymi pięknymi roślinami.
Stasia - mama Ani na pewno zna jakiś cudowny sposób na szybkie zagojenie.
Krysiu pomyśl jednak o sobie i nie zamęczaj się aż tak, nic się nie stanie, jak wszystkiego nie zdążysz przesadzić, może nawet przez zimę nowe pomysły przyjdą do głowy .
Ściskam mocno
Śledzę uważnie Twoje ( Wasze) poczynania i kibicuję, nawet, jak się nie odzywam

Jestem pełna podziwu Dla Ciebie, ze masz tyle siły i samozaparcia.
Szkoda mi Twoich pokaleczonych rąk, niestety taką cenę zawsze płacimy za obcowanie z tymi pięknymi roślinami.
Stasia - mama Ani na pewno zna jakiś cudowny sposób na szybkie zagojenie.
Krysiu pomyśl jednak o sobie i nie zamęczaj się aż tak, nic się nie stanie, jak wszystkiego nie zdążysz przesadzić, może nawet przez zimę nowe pomysły przyjdą do głowy .
Ściskam mocno

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Witam wieczorkiem. Mariolko - gdybym nie musiała to bym na pewno tak rano nie jechała. Nie mam kłopotów ze snem
Wczoraj Dagunia zadzwoniła, że może dziś mi co nieco przewieźć, ale tylko z rana dysponuje czasem, dlatego musiałam tak wcześnie jechać. Nie dysponuję na co dzień samochodem, więc korzystam z każdej nadarzającej się okazji.
Pomogła mi jeszcze kilka roślinek wykopać, wcześniej wykopałam chyba wszystkie lilie i dowiozłyśmy to na nową działkę.
Później musiałam oczywiście wszystko posadzić. Wreszcie skończyłam z liliami i innymi cebulowymi. Skończyłam nasadzenia na rabatce krzewów ozdobnych, która będzie oddzielać warzywnik od reszty ogrodu

Później wszystkie miejsca cięcia róż posmarowałam maścią ogrodniczą i cały ogród solidnie polałam, gdyż jutro zakręcają nam zawór z wodą bieżącą. Napełniłam wszystkie posiadane naczynia, więc trochę zapasu wody posiadam. Mam nadzieję, że jednak niedługo wreszcie popada, gdyż we Wrocławiu suchutko od czterech tygodni, a ponieważ mam wszystko nowe nasadzenia na działce, to trochę tej wody potrzebuję.
Daluniu. To prawda - pogoda wyjątkowo dopisuje. Dziś było tak ciepło, że powoli się rozbierałam prawie do krótkiego rękawka. Mam to szczęście, że prognozy wczesnej zimy nie sprawdziły się. W zimniejszej części Polski trochę postraszyło, a u nas jest bardzo fajnie - prawdziwa złota jesień. Fakt, że rzadko mamy możliwość tworzenia ogrodu od samego początku - ja tym razem miałam to szczęście, ale już widzę, że pewne rzeczy będę znów w następnym roku przerabiać - a możę to o to chodzi
Marysiu - dziękuję
Olu. Wąż dzisiaj był rozciągnięty, ale róże jestem przyzwyczajona podlewać jednak konewką, aby nie lać po liściach.
Aniu. Dzięki, że zaglądasz i kibicujesz. Kończę faktycznie przenosiny. Na dobrą sprawę pozostały mi tylko powojniki do przeniesienia, ale te radzono mi przesadzać jednak wiosną.
Aguniu. Ręce wygoją się - mam nadzieję, ale dziś wracając do domu autobusem nakładałam rękawiczki, gdyż wstyd mi było, że tak wyglądają.
Jadziu - bym Ciebie pominęła. Pierwsze przymiarki były, gdy zima miała przyjść po 15 października, a ponieważ jesień mamy jaką mamy, to tak wyszło. Gdyby jednak nie pomoc wielu forumków to jednak na pewno bym większości tego nie zrealizowała, co zrealizowałam. Za to im należą się ogromne brawa i podziękowania
Więcej już roślin w tym roku nie będę przenosić.


Później musiałam oczywiście wszystko posadzić. Wreszcie skończyłam z liliami i innymi cebulowymi. Skończyłam nasadzenia na rabatce krzewów ozdobnych, która będzie oddzielać warzywnik od reszty ogrodu

Później wszystkie miejsca cięcia róż posmarowałam maścią ogrodniczą i cały ogród solidnie polałam, gdyż jutro zakręcają nam zawór z wodą bieżącą. Napełniłam wszystkie posiadane naczynia, więc trochę zapasu wody posiadam. Mam nadzieję, że jednak niedługo wreszcie popada, gdyż we Wrocławiu suchutko od czterech tygodni, a ponieważ mam wszystko nowe nasadzenia na działce, to trochę tej wody potrzebuję.
Daluniu. To prawda - pogoda wyjątkowo dopisuje. Dziś było tak ciepło, że powoli się rozbierałam prawie do krótkiego rękawka. Mam to szczęście, że prognozy wczesnej zimy nie sprawdziły się. W zimniejszej części Polski trochę postraszyło, a u nas jest bardzo fajnie - prawdziwa złota jesień. Fakt, że rzadko mamy możliwość tworzenia ogrodu od samego początku - ja tym razem miałam to szczęście, ale już widzę, że pewne rzeczy będę znów w następnym roku przerabiać - a możę to o to chodzi

Marysiu - dziękuję

Olu. Wąż dzisiaj był rozciągnięty, ale róże jestem przyzwyczajona podlewać jednak konewką, aby nie lać po liściach.
Aniu. Dzięki, że zaglądasz i kibicujesz. Kończę faktycznie przenosiny. Na dobrą sprawę pozostały mi tylko powojniki do przeniesienia, ale te radzono mi przesadzać jednak wiosną.
Aguniu. Ręce wygoją się - mam nadzieję, ale dziś wracając do domu autobusem nakładałam rękawiczki, gdyż wstyd mi było, że tak wyglądają.

Jadziu - bym Ciebie pominęła. Pierwsze przymiarki były, gdy zima miała przyjść po 15 października, a ponieważ jesień mamy jaką mamy, to tak wyszło. Gdyby jednak nie pomoc wielu forumków to jednak na pewno bym większości tego nie zrealizowała, co zrealizowałam. Za to im należą się ogromne brawa i podziękowania






Więcej już roślin w tym roku nie będę przenosić.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Krysiu, wiem, ze nie winiłabyś mnie, gdyby coś z rózami było nie tak, ale to nie zdejmuje ze mnie ciężaru odpowiedzialności ;) Trzymam kciuki za wszystkie Twoje róże i cały ogród!
Jesień łaskawa, to może i wiosna taka będzie
Włożyłaś w stworzenie tego ogrodu tyle pracy, ze musi Ci się odwdzięczyć! Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć go w pełni kwitnienia

Jesień łaskawa, to może i wiosna taka będzie



Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Byłam właśnie wczoraj u Krysi, wszystko obejrzałam i kawkę wypiłam, choć było to trudne przy wielkim opadzie szczęki
Krysia stworzyła coś NIESAMOWITEGO! Na żywo wygląda to super, mimo że teraz w większości badylki wystają z ziemi. A dzisiaj pojadę sobie jeszcze raz, bo zapomniałam roślinek, które dostałam od Krysi 


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
KRYSIU wiem ,że wszystko super spasowało. Forumkowie + pogoda i wiele Twojej cięzkiej pracy . To musi dać piękny widok Twojego ogrodu w przyszłym roku . Izo ja również trzymam kciuki za Krysine różyce . Przeżyją nie mają innej opcji ,choć może w przyszłym roku nie będa takie rozkrzaczone lecz kwiaty będą na pewno 

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Krysiu, pierwsze kwiatki na nowej działce
Super
Pierwiosnki u mnie też kwitną.
Masz białą kocimiętkę
Zapisuję się, jak Ci się rozrośnie 


Masz białą kocimiętkę


- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Witam niedzielnie. Wczoraj znów był we Wrocławiu piękny słoneczny dzień. Wreszcie mogłam wziąć się trochę za prace porządkowe na działce. Trochę liści pograbiłam, leżące wszędzie korzenie, gdyż przy każdym wsadzaniu roślin na nie się napotyka. Trudno się temu dziwić, gdy cały ogród był zarośnięty krzewami i drzewami owocowymi. Sprzątania i palenia będę miała na długi czas.
Izuniu i Jadziu. Oby Wasze słowa były prorocze, zima była łaskawa ze śniegiem i nie wysokim mrozem to liczę, że będzie dobrze.
Daguniu. Przesadzasz, ale cieszę się, że Ci się podobało. Jednak sama widziałaś, że okolice domku i tam gdzie ma być warzywniak to jeszcze pobojowisko i dużo pracy muszę jeszcze wykonać aby doprowadzić to do przyzwoitości. W tej chwili nawet nie mam gdzie ustawić kompostników, gdyż wszędzie jest zwalone drewno z wyciętych pni i czeka na pocięcie. Mam nadzieję, że wreszcie Karolek będzie miał naprawioną piłę i uda się z tym coś zrobić.
Jacku. W tym roku biała kocimiętka pokazała się na różnych kiermaszach i nie była droga. Jeżeli rozrośnie się to będę o Tobie pamiętać, ale coś bardzo zasmakowała ona mojej działkowej koci. Tylko jej listki mi objada - niebieskiej nie rusza.
Izuniu i Jadziu. Oby Wasze słowa były prorocze, zima była łaskawa ze śniegiem i nie wysokim mrozem to liczę, że będzie dobrze.

Daguniu. Przesadzasz, ale cieszę się, że Ci się podobało. Jednak sama widziałaś, że okolice domku i tam gdzie ma być warzywniak to jeszcze pobojowisko i dużo pracy muszę jeszcze wykonać aby doprowadzić to do przyzwoitości. W tej chwili nawet nie mam gdzie ustawić kompostników, gdyż wszędzie jest zwalone drewno z wyciętych pni i czeka na pocięcie. Mam nadzieję, że wreszcie Karolek będzie miał naprawioną piłę i uda się z tym coś zrobić.
Jacku. W tym roku biała kocimiętka pokazała się na różnych kiermaszach i nie była droga. Jeżeli rozrośnie się to będę o Tobie pamiętać, ale coś bardzo zasmakowała ona mojej działkowej koci. Tylko jej listki mi objada - niebieskiej nie rusza.

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Kotka ma swój gust i smak
Moja fioletowej też nie rusza 


- pestka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1805
- Od: 1 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Ado no udała się pomoc no i zdążyłaś z pracami czyli w zimie będziesz już spokojna o działkę ale się napracowałaś bez przerw ale cieszy mnie to że zamartwianie minęło już jest faajnie pozdrawiam
Pestka zaprasza na swoją działkę: SPIS moich wątków Działka ROD pestki -rok 2016-2022 Kupię-sprzedam
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj
Krysiu ale pędzisz, wiosna tylko będziesz zaglądać kiedy, co i gdzie kwitnie to dopiero radocha.
W tym roku jakoś nie przestrzegałam terminów przesadzałam bo mi tak pasowało i przyznam, że jakoś rośliny to zaakceptowały, ale Dala ma rację trochę jest za sucho - u mnie za oknem widzę zaczyna padać drobny deszczyk, podrzucę jak coś bo na działkach już wodę zakręcili, przynajmniej u mnie.
W tym roku jakoś nie przestrzegałam terminów przesadzałam bo mi tak pasowało i przyznam, że jakoś rośliny to zaakceptowały, ale Dala ma rację trochę jest za sucho - u mnie za oknem widzę zaczyna padać drobny deszczyk, podrzucę jak coś bo na działkach już wodę zakręcili, przynajmniej u mnie.