witaj Małgosiu
a tak sobie znikam czasami...
ale jak tylko ktoś mnie odwiedzi to się znajduję
A teraz u mnie w domu bardzo długi weckend bo wszyscy w domciu.Nawet wygłodzona 'Warszawianka" zawitała do domciu więc jej [ a przy okazji nam ] dogadzam kulinarnie
Dzisiaj pierwszy raz w życiu piekłam gęś. I niech ją gęś kopnie! wyszła pysznie ale 4 godziny w piekarniku to lekka przesada. Planowałam wygrabić z trawy resztki liści ale za mocno wiało.
Mogę się jeszcze pochwalić że w środę w cactoramie kupiłam po 1 zł za 15 sztuk w paczce anemony i ranniki

, a na dokładkę całkiem ładne wrzosy

po 50 gr. I wszystko już posadzone. Nawtykałam tych cebulek jak dzika, ale będą niespodzianki na wiosnę

To przecież już nie długo
