Witaj
Agnieszko, ciężko odrobić tygodnie nieobecności.
Aguś, ja się z kretem staram zaprzyjaźnić, i jak mogę sprzątam kretowiska, by nie drażnić lwa domowego.
Agatko, wystarczy podlać kilka razy florowitem ,albo innym nawozem w płynie.
Ja mam taki inny, specjalistyczny, bo maluchy muszą urosnąć do zimy.
