Witaj
Gieniu, nie ciszą mnie cudze nieszczęścia , więc i Twój kret nie jest pocieszeniem.
Tak rozrabiają, że chyba na prawdę zima szybko będzie.
Janeczko, co dzień sprzątam kilka kopców, ale pod trawnikiem są labirynty korytarzy się zapada....
Lucynko, w tym roku udało się kilka złapać, ale ten to prawdziwa bestia....
Olu, mam nadzieję, że będą, bo są zamówione.Ale do sprzedaży to dopiero w maju , maluchy muszą urosnąć, aby przetrwać wysyłkę.
Bożenko, Piotrek jest wściekły, wiesz jaki był dumny z trawnika.
Felu, dziękuję za wizytę
Ostatnio jestem tak zmęczona,że chodzę spać z kurami....
Leszczyno, nie co dzień rano widzę ogród, bo czasem wyjeżdżam jak jest ciemno.
