Po malinowym chruśniaku

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izuś, takie połączenia różowego z żółcią każdemu się zdarzają. :;230 oczywiście przypadkowo ;:108 Przypomniałaś mi że ,a, jeszcze gdzieś
zakopane cebule lilium speciosum rubrum oczywiście różowe na żółto niebieskiej z definicji rabacie. Tylko gdzie ja je znajdę teraz by je wykopać?
A sama wykopiesz różowe dalie?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza, całkiem fajnie wygląda ta dalia. Ożywia ten zakątek. ;:108
I nawet współgra , tak mi się wydaje, z bordowymi liśćmi na winobluszczu.
:wit
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Krysiu, żółty z bordowym to całkiem inna para kaloszy - dla mnie bomba :wit Przy tym murze podsadziłam też bluszcz ale leniwiec nie chce włazić :roll: . Jak liście wina opadły to zauważyłam pierwsze trzy gałązki na tej ścianie płaczu ;:3
Wiesiu, dalie oczywiście wykopane i opisane ale czasem jakaś bulwa się odłamie i zostają takie bezimienne ,które gdzieś trzeba wsadzić bo szkoda przecież wyrzucić
A Twoją lilię pewnie przesadzisz po kwitnieniu :;230 Też mam lilię na żółtej rabacie ale bordową. Co prawda też chcę ja przesadzić bo się bardzo rozrosła i jest za wysoka. Muszę to zrobić na wiosnę.
Lucynko na Metro dotarłam. Pierwszy raz byliśmy na nowej hali w Sopocie. Korki straszne, praking płatny a organizacja do bani. Samo przedstawienie niezłe ale może zbyt długo na nie czekałam... Mojej córce bardziej się podobało. No i niestety za duża hala na tekie widowisko. Najwięcej gapiłam się na telebim, który pokazywał obraz statycznie z jednego punktu a w tym czasie na scenie dużo się działo.
Zmykam bo podobno drożdże nastawione na ciasto opanowują moją kuchnię.... :roll:
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izuś, winobluszcz albo winorośl bardzo lubie są doskonałe na lato, ale niestety w zimie odsłaniają nam nędzę różnych murków i siatek ;:223
I choć nie lubię bluszczu ale jest niezastapiony pod tym względem. Zajmuje mało miejsca i doskonale pokrywa. Za to posadziłam u siebie tego wielko
listnego i on za bardzo sie rozrasta, pięń gruby jak drzewo po kilku latach i gałązki zamieniły się w konary. Chyba żeby go ciąć często i ostro, ale to
nie zawsze się udaje. Teraz chetnie bym go wymieniła na drobnolistny. Równie dobrze pokrywa powierzchnię, choć może potrzeba mu więcej czasu,
a zajmuje dużo mniej miejsca i jest ładniejszy. Kupiłam takiego o żółtym środku z zielonymi brzegami 'Goldheart' i spróbuję wymienić powoli ten
wielkolistny na tego właśnie. Ale chyba dużo czasu to zajmie, bo nie chcę zostawić łysej siatki tak jak Ty tego muru sąsiada. ;:224
Może u Ciebie te trzy gałązki szybciej pójdą do dzieła?
A jak drożdże? Opanowały całą kuchnię czy im się jeszcze nie udało?
;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Wiesiu,miałam już sporo bluszczowych prób ale generalnie wolą łazić jak się wspinać. Miałam co jprawda ładnie obrośniętą barierkę[jak pergola] z poręczą] na taras zielonym, drobnym i zielono-żółtym bluszczem. Ale musiałam go przetykać własnoręcznie. Latem jednak robiliśmy remont tarasu i schodów i trzeba było zlikwodować barierkę. Było szkoda ale co zrobić...
Fakt, że nie było mu tam najlepiej bo cień to miał nocą :;230
Drożdże opanowane! Wyszły nawet fajne bułeczki z serkiem. Znikają jak czwartkowy śnieg :wit
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Obrazek Oto moja ściana płaczu w jesiennej odsłonie ;:223
Mało kto się chwali takim brzydactwem :roll: Mam nadzieję że ten bluszcz się w końcu weźmie porządnie do obłapiania tej ściany Najgorzej podobno zanim się czepnie a potem pójdzie jak burza. A jak nie to przyszłej jesieni poprzyklejam liście winnobluszcza na super-gluta ;:108
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Obrazek i żeby nie było tak ponuro to popatrzcie jakie słoneczka jeszcze kwitną na skalniaku :) [Cotula hispida]
Awatar użytkownika
ZbigniewG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5109
Od: 3 cze 2010, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza ładnie to tak ozdoby choinkowe wyciągać na skalniak :;230 niesamowite wrażenie :shock:

na płotek spróbuj trzmielinę u mnie po 4latach poszła ponad 2m i raczej nie gubi liści, (zobacz zdjęcie u aleksanderka )
Goldheart często przemarza

uzupełnienie:
różnie na mnie wołali ale Olek - to jeszcze nie, najczęściej słyszałem Zbyszek a marchewkę kupiłeś :;230 :;230
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Olku, mam kilka trzmielin ale rosną sobie bez podpór, w ziemi, Ale może to dobry pomysł żeby je podsadzić pod mur? Ale poczekam z tym do wiosny :wit
A święta przecież już tuż, tuż - w lidlu mikołajki już są :roll:
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izuniu ja też między winobluszcz,którego liście opadły,posadziłam taki sam zimozielony bluszcz,
tylko,że on wolniej rośnie :roll:
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Śliczne to skalniakowe sreberko :!: Pierwszy raz widzę coś takiego. Z bluszczem powinnaś uzbroić się w cierpliwość. Przez pierwsze lata rośnie mizernie. Potem to nawet metrowe przyrosty ma. Tylko wody mu nie żałuj. Jeśli potrzebujesz więcej sadzonek to możesz na mnie liczyć.
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Też słyszałam ,że ten bluszcz po kilku latach pędzi jak szalony,i na to liczę ;:224
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
basjak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5033
Od: 20 wrz 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza, pokazałaś się u mnie i ja zaraz hop...do Ciebie, prosto w ścianę płaczu :;230 miałam podobną, mam jeszcze gorszą. Podczas remontu werandy wszystkie pędy zostały ścięte i zrzucone z dachu. Pewnie odbiją od ziemi, ale zgapię Twój pomysł i dokoptuję im zimozielonego bluszcza :)
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

witajcie :wit
Tujko, może masz inną odmianę bluszcza i z ch;ęcią skorzystam. A cierpliwość - wiadomo najbardziej pożądana cecha ogrodnika i ...najbardziej deficytowa :;230
Basiu zgapiaj co tylko chcesz ;:108 .
Widzałam w Gdyni na jakimś murze piękny bluszcz z wielkimi i złoto nakrapianymi liśćmi, ale u mnie taki nie ma szans. Ta ściana stoi na jpołudnie. Co prawda latem jest na niej wino ale zimą słońce też potrafi dopiec ;:3 Spróbuję jeszcze jak radził Zbyszek z trzmieliną.
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo,to może jednak dobrze,że nie dojechałam na Metro , w Bydgoszczy też mieli w hali sportowej je wystawiać.
Złe ,niekameralne miejsce potrafi zepsuć najlepszy spektakl.

A co z Twoim łokciem??
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”