
Mój świat - Tamaryszek -cz.2
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izuś, posiedziałam sobie nad Twoim uroczym i malowniczym strumieniem. Taki zachwycajacy jest o każdej porze roku że oka nie można oderwać 

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
To bardzo cenne jak można zobaczyć coś ''przed i po''- mówie o twoim strumyku. I powiedz, czy na samym początku ,po nasadzeniach tak sobie wyobrażałaś, że będzie wyglądał? 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
IZO
Masz tak cudownie zaprojektowany ogród, wygląda jakby stworzyła go natura.
No ale jakie ty masz pole do popisu - takie terytorium - tylko zazdrościć.
Masz tak cudownie zaprojektowany ogród, wygląda jakby stworzyła go natura.
No ale jakie ty masz pole do popisu - takie terytorium - tylko zazdrościć.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izo, Twój biały ogród dzięki wyodrębnieniu jest bardziej wyrazisty, wyeksponowany. U mnie to zaledwie zgrupowanie w jednym miejscu roślin, a wokół inne kolory więc takiego efektu nie osiągnę. Już zastanawiam się nad dyskretnym rozdzieleniem tych części, np iglakami.
Co do wody to raczej ja będę podpatrywał Twoje i innych wspaniałe pomysły
Co do wody to raczej ja będę podpatrywał Twoje i innych wspaniałe pomysły

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Na powitanie, oczywiście, kolory jesieni...
Kiścień Rainbow


borówka amerykańska...

para : perukowiec Ancot i fotergilia większa...



GORYCZKA ? ja lubię jesień, Krysiu ! Za jej odmienność i zmienność, za jej ciepłe barwy... Trochę mi szkoda, że nie można już siedzieć w ogrodzie, bo chłodno , ale przecież nasze rośliny potrzebują tego okresu spoczynku.
Dziękuję za największą pochwałę, jak może spotkać ogrodnika ? że ogród wygląda naturalnie !
Mój ogród ma ponad 3 300 m. Część stanowi las. Nie mam raczej problemu z brakiem miejsca, raczej z sensownym zagospodarowaniem całości.
Na szczęście o cudowności ogrodu nie decyduje jego wielkość- każdy z nas może na swoim kawałku ziemi stworzyć raj. Twój ogród, chociaż sporo mniejszy, jest tego najlepszym przykładem !
HALINA ? cieszę się, że Ci się podoba ,Halinko! W tym roku tawulec z powodu wczesnych mrozów nie był tak złocisty jak w poprzednich latach. Zresztą fotergilia też nie była tak ognista.
KAJPEJ ? jest mi niezwykle miło , Elu, że chwali mnie taki fachowiec, jak Ty ! Bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów . Widać projekt...! Harmonię... naturalność... i duszę...! Jestem przeszczęśliwa.
Tworzę ogrodowe wnętrza i staram się bardzo o tę spójność i harmonię. Oczywiście , nie do końca jestem zadowolona...
Z roślinami uważam, żeby pasowały do otoczenia, żeby nie były za bardzo wyszukane, stąd nie ma u mnie rarytasów, raczej swojskie, zwyczajne rośliny.
O perfekcyjnym zadbaniu to marzę... Jakoś nie daję rady połączyć sadzenia, budowania ogrodu, z perfekcyjną pielęgnacją...Ciągle mam wyrzuty sumienia np. z powodu nie usuniętych chwastów. Ale nie nadążam... Marzę o tym ,żeby wiosną ktoś pomógł mi generalnie uporządkować cały ogród. Wierzę, że potem bym już dała radę sama. Na razie nie mam na to pieniędzy, wszystko odłożone na ogród wolę wydać na rośliny.
ARTAM ? Martusiu kochana..! Mów tak do mnie...! Jeśli Twoim zdaniem udało mi się stworzyć ? harmonijnie różnorodny ogród? , to o to mi chodziło.
Dla ścisłości ? on się dopiero tworzy...ale znaczy, że jestem na dobrej drodze!
ALEB-AZI ? Izo, strumyk jest na tym etapie, na jakim chciałabym, żeby był już cały ogród ! Tzn. cały zagospodarowany , z dojrzałą roślinnością, a teraz tylko trochę zmieniam i udoskonalam...
Powstał 4 lata temu, ale ponieważ w większości obsadzony jest bylinami, wygląda dojrzale. Wiosną obowiązkowo muszę podzielić dużą część bylin i zmienić nasadzenia w jednym fragmencie.
Kiedyś były momenty w lecie, że podsychał ? przez dzień, dwa woda nie płynęła, ale prawie cały czas jednak była. Poziom wody jest bardzo zróżnicowany, w czasie suszy wody jest malutko, w czasie roztopów zalewa kamienny mostek.
Na dnie rowu położona jest jakaś folia, a niej są kamienie i piach. Z tym ,że nie jest to całkiem szczelne. Ale trochę jednak zapobiega całkowitemu wysychaniu wody w upał.
RENIM ? dziękuję Reniu ! Jesień po prostu JEST piękna...
A berberysa Marię warto mieć !
MARGO ? Gosiu, niestety tych ?niewyjściowych? fragmentów jeszcze jest sporo...! Sama zobaczysz, jak przyjedziesz. Ale stopniowo się za nie biorę i coś się zmienia. Na większość mam już pomysły. Niektóre będę z Wami konsultować już wkrótce !
No, dobra... Sami zobaczcie...
Ten kawałek pokazywałam ? jest płonacy winobluszcz, ale pod spodem chaos, chwaściory, żadnej koncepcji... Tu już coś posadziłam, ale w tym bałaganie nie widać. Wiosną tu powstanie wielka rabata, połączona z już istniejącą naprzeciw tarasu.

A tu zupełnie inna część ogrodu ? niby-lasek przy ogrodzeniu, z paskudną chałupą w tle, z pokrzywami po pas.
Ale także już ze świeżo założonym warzywnikiem i rozpoczętymi nasadzeniami. Zupełnie nie widać, że wsadziłam tam kilkadziesiąt roślin, prawda ? Ale na razie trudno tu mówić o efektach...

MARIA TERESA ? witam serdecznie nowego gościa ! I dziękuję za tyle miłych słów na powitanie !
Z hostami mam takie same doświadczenia... Posadziłam klon Globosa ,żeby je trochę zacienić, żeby tylko szybko się rozrósł...
A relacje z wystaw jeszcze będą ? zimową porą pokażę resztę zdjęć. Zapraszam w odwiedziny!
TAJKA ? dziękuję Tajko ! Po obejrzeniu powyższych zdjęć już nie powiesz,że każdy zakątek zachwyca...
To dobrze,że z pospolitych roślin może powstawać ładny ogród, prawda ? Sama tak mówisz o swoich roślinach, a przecież tak ładnie u Ciebie !
Tawulec jest bezproblemowy , ale dość zwyczajny. Takie rośliny tła też są potrzebne. Dobrze zarósł skarpę, a jesienią ma swoje 5 minut - plamy żółtego koloru są ozdobą.
Rów melioracyjny był w ogrodzie przez kilka lat...Męczyłam się z koszeniem trawy na jego zboczach, w wielu miejscach zarośnięty był po prostu chwastami. No i wreszcie zapadła decyzja, żeby wykorzystać jego potencjał. Zwlekałam z tym , bo wiedziałam, że tu nie wystarczy obsadzenie roślinami, potrzeba było pewnych prac inżynieryjnych, o których nie miałam pojęcia. I wreszcie poprosiłam znajomą specjalistkę o pomoc. Trochę to kosztowało, ale warto było !
Mostek jest mojego projektu, jest trochę za bardzo wypiętrzony ( mój błąd...), ale na szczęście, rośliny obok ( cisy, choina ) ) rosną i to równoważą. Miło mi, że Ci się podoba!
Berberys Maria jest podobno najlepszą żółtą odmianą na słońce, liście się nie przypalają. Ma złoty kolor cały sezon, a jesienią cudowną, ciepłą barwę. Nie jest różowy (bordowy), jak wiele innych berberysów ? ma ognistą, ciepło czerwoną barwę.
Jeśli go spotkasz- kupuj ! Chyba ,że dasz mi instrukcję, jak zrobić dla Ciebie sadzonkę ? chętnie spróbuję !
Nie wiedziałam , że to dzieło Kurowskich ! A dziś oglądałam w ?Mai w ogrodzie? ich szkółkę !
[IZA] ? plan ogrodu szykuję, Izo ! A przemiana rowu w strumień rzeczywiście duża. Ale cieszę się,że się na nią zdecydowałam. Dziękuje za pochwały !
ABEILLE ? dziękuję, Wiesiu ! Niektóre byliny powinnam już usunąć, bo położyły się zwiędnięte do wody (np. trzykrotka ) . Ale większość zostaje do wiosny.
LUCY - ja też bardzo lubię oglądać takie metamorfozy, Lucynko. To ilustruje , jak można zmienić, ale też zwyczajnie podnosi na duchu , kiedy się jest na etapie ?przed? lub ?w trakcie?.
Absolutnie sobie nie wyobrażałam, że to będzie tak wyglądało ! Byłam natomiast przekonana, że wszystko będzie lepsze niż to , co było. Zachwycałam się porządnie wyglądającą korą między młodziutkimi roślinkami...! Potem zachwyciło mnie tempo wzrostu bylin ? rzeczywiście 3 lata po posadzeniu brzegi były zarośnięte ! No i miałam zamiast rowu zarośnięty ładnie strumień...!
JACEKP ? myślę, Jacku, że jeśli przestrzeń na to pozwala, warto wydzielać odrębne zakątki. Tak jak napisałeś, podkreśla to ich wyrazistość, czasem pozwala stworzyć wnętrze z zupełnie innym klimatem niż reszta ogrodu. Staje się on bardziej intrygujący, pozornie większy, albo bardziej przytulny.
Takie dyskretne rozdzielenie zieloną roślinnością na pewno da fajny efekt ! Wygląda na to , że będzie u Ciebie można zobaczyć realizacje obu różnych koncepcji ? i czystą kolorystycznie rabatę i płynnie przenikającą się kolorami roślinność w innym miejscu !
Na do widzenia także jesienne widoki...



Kiścień Rainbow


borówka amerykańska...

para : perukowiec Ancot i fotergilia większa...



GORYCZKA ? ja lubię jesień, Krysiu ! Za jej odmienność i zmienność, za jej ciepłe barwy... Trochę mi szkoda, że nie można już siedzieć w ogrodzie, bo chłodno , ale przecież nasze rośliny potrzebują tego okresu spoczynku.
Dziękuję za największą pochwałę, jak może spotkać ogrodnika ? że ogród wygląda naturalnie !
Mój ogród ma ponad 3 300 m. Część stanowi las. Nie mam raczej problemu z brakiem miejsca, raczej z sensownym zagospodarowaniem całości.
Na szczęście o cudowności ogrodu nie decyduje jego wielkość- każdy z nas może na swoim kawałku ziemi stworzyć raj. Twój ogród, chociaż sporo mniejszy, jest tego najlepszym przykładem !
HALINA ? cieszę się, że Ci się podoba ,Halinko! W tym roku tawulec z powodu wczesnych mrozów nie był tak złocisty jak w poprzednich latach. Zresztą fotergilia też nie była tak ognista.
KAJPEJ ? jest mi niezwykle miło , Elu, że chwali mnie taki fachowiec, jak Ty ! Bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów . Widać projekt...! Harmonię... naturalność... i duszę...! Jestem przeszczęśliwa.
Tworzę ogrodowe wnętrza i staram się bardzo o tę spójność i harmonię. Oczywiście , nie do końca jestem zadowolona...
Z roślinami uważam, żeby pasowały do otoczenia, żeby nie były za bardzo wyszukane, stąd nie ma u mnie rarytasów, raczej swojskie, zwyczajne rośliny.
O perfekcyjnym zadbaniu to marzę... Jakoś nie daję rady połączyć sadzenia, budowania ogrodu, z perfekcyjną pielęgnacją...Ciągle mam wyrzuty sumienia np. z powodu nie usuniętych chwastów. Ale nie nadążam... Marzę o tym ,żeby wiosną ktoś pomógł mi generalnie uporządkować cały ogród. Wierzę, że potem bym już dała radę sama. Na razie nie mam na to pieniędzy, wszystko odłożone na ogród wolę wydać na rośliny.
ARTAM ? Martusiu kochana..! Mów tak do mnie...! Jeśli Twoim zdaniem udało mi się stworzyć ? harmonijnie różnorodny ogród? , to o to mi chodziło.
Dla ścisłości ? on się dopiero tworzy...ale znaczy, że jestem na dobrej drodze!
ALEB-AZI ? Izo, strumyk jest na tym etapie, na jakim chciałabym, żeby był już cały ogród ! Tzn. cały zagospodarowany , z dojrzałą roślinnością, a teraz tylko trochę zmieniam i udoskonalam...
Powstał 4 lata temu, ale ponieważ w większości obsadzony jest bylinami, wygląda dojrzale. Wiosną obowiązkowo muszę podzielić dużą część bylin i zmienić nasadzenia w jednym fragmencie.
Kiedyś były momenty w lecie, że podsychał ? przez dzień, dwa woda nie płynęła, ale prawie cały czas jednak była. Poziom wody jest bardzo zróżnicowany, w czasie suszy wody jest malutko, w czasie roztopów zalewa kamienny mostek.
Na dnie rowu położona jest jakaś folia, a niej są kamienie i piach. Z tym ,że nie jest to całkiem szczelne. Ale trochę jednak zapobiega całkowitemu wysychaniu wody w upał.
RENIM ? dziękuję Reniu ! Jesień po prostu JEST piękna...
A berberysa Marię warto mieć !
MARGO ? Gosiu, niestety tych ?niewyjściowych? fragmentów jeszcze jest sporo...! Sama zobaczysz, jak przyjedziesz. Ale stopniowo się za nie biorę i coś się zmienia. Na większość mam już pomysły. Niektóre będę z Wami konsultować już wkrótce !
No, dobra... Sami zobaczcie...
Ten kawałek pokazywałam ? jest płonacy winobluszcz, ale pod spodem chaos, chwaściory, żadnej koncepcji... Tu już coś posadziłam, ale w tym bałaganie nie widać. Wiosną tu powstanie wielka rabata, połączona z już istniejącą naprzeciw tarasu.

A tu zupełnie inna część ogrodu ? niby-lasek przy ogrodzeniu, z paskudną chałupą w tle, z pokrzywami po pas.
Ale także już ze świeżo założonym warzywnikiem i rozpoczętymi nasadzeniami. Zupełnie nie widać, że wsadziłam tam kilkadziesiąt roślin, prawda ? Ale na razie trudno tu mówić o efektach...

MARIA TERESA ? witam serdecznie nowego gościa ! I dziękuję za tyle miłych słów na powitanie !
Z hostami mam takie same doświadczenia... Posadziłam klon Globosa ,żeby je trochę zacienić, żeby tylko szybko się rozrósł...
A relacje z wystaw jeszcze będą ? zimową porą pokażę resztę zdjęć. Zapraszam w odwiedziny!
TAJKA ? dziękuję Tajko ! Po obejrzeniu powyższych zdjęć już nie powiesz,że każdy zakątek zachwyca...
To dobrze,że z pospolitych roślin może powstawać ładny ogród, prawda ? Sama tak mówisz o swoich roślinach, a przecież tak ładnie u Ciebie !
Tawulec jest bezproblemowy , ale dość zwyczajny. Takie rośliny tła też są potrzebne. Dobrze zarósł skarpę, a jesienią ma swoje 5 minut - plamy żółtego koloru są ozdobą.
Rów melioracyjny był w ogrodzie przez kilka lat...Męczyłam się z koszeniem trawy na jego zboczach, w wielu miejscach zarośnięty był po prostu chwastami. No i wreszcie zapadła decyzja, żeby wykorzystać jego potencjał. Zwlekałam z tym , bo wiedziałam, że tu nie wystarczy obsadzenie roślinami, potrzeba było pewnych prac inżynieryjnych, o których nie miałam pojęcia. I wreszcie poprosiłam znajomą specjalistkę o pomoc. Trochę to kosztowało, ale warto było !
Mostek jest mojego projektu, jest trochę za bardzo wypiętrzony ( mój błąd...), ale na szczęście, rośliny obok ( cisy, choina ) ) rosną i to równoważą. Miło mi, że Ci się podoba!
Berberys Maria jest podobno najlepszą żółtą odmianą na słońce, liście się nie przypalają. Ma złoty kolor cały sezon, a jesienią cudowną, ciepłą barwę. Nie jest różowy (bordowy), jak wiele innych berberysów ? ma ognistą, ciepło czerwoną barwę.
Jeśli go spotkasz- kupuj ! Chyba ,że dasz mi instrukcję, jak zrobić dla Ciebie sadzonkę ? chętnie spróbuję !
Nie wiedziałam , że to dzieło Kurowskich ! A dziś oglądałam w ?Mai w ogrodzie? ich szkółkę !
[IZA] ? plan ogrodu szykuję, Izo ! A przemiana rowu w strumień rzeczywiście duża. Ale cieszę się,że się na nią zdecydowałam. Dziękuje za pochwały !
ABEILLE ? dziękuję, Wiesiu ! Niektóre byliny powinnam już usunąć, bo położyły się zwiędnięte do wody (np. trzykrotka ) . Ale większość zostaje do wiosny.
LUCY - ja też bardzo lubię oglądać takie metamorfozy, Lucynko. To ilustruje , jak można zmienić, ale też zwyczajnie podnosi na duchu , kiedy się jest na etapie ?przed? lub ?w trakcie?.
Absolutnie sobie nie wyobrażałam, że to będzie tak wyglądało ! Byłam natomiast przekonana, że wszystko będzie lepsze niż to , co było. Zachwycałam się porządnie wyglądającą korą między młodziutkimi roślinkami...! Potem zachwyciło mnie tempo wzrostu bylin ? rzeczywiście 3 lata po posadzeniu brzegi były zarośnięte ! No i miałam zamiast rowu zarośnięty ładnie strumień...!
JACEKP ? myślę, Jacku, że jeśli przestrzeń na to pozwala, warto wydzielać odrębne zakątki. Tak jak napisałeś, podkreśla to ich wyrazistość, czasem pozwala stworzyć wnętrze z zupełnie innym klimatem niż reszta ogrodu. Staje się on bardziej intrygujący, pozornie większy, albo bardziej przytulny.
Takie dyskretne rozdzielenie zieloną roślinnością na pewno da fajny efekt ! Wygląda na to , że będzie u Ciebie można zobaczyć realizacje obu różnych koncepcji ? i czystą kolorystycznie rabatę i płynnie przenikającą się kolorami roślinność w innym miejscu !
Na do widzenia także jesienne widoki...



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izo żebym chociaż parę takich sosen miała u siebie aż mi się marzy. na razie mam jedną i muszę ja na wiosnę uwolnić z dolnych gałęzi. jak patrze na relacje z tworzenia strumyka to myślę że to co nas ogrodniczki cechuje najbardziej to ,to że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.ten strumyk jest zagospodarowany perfekcyjnie
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Tamaryszku
dziękuję za cudne "jesienne widoki" 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Jesień to zadziwiająca i fantastyczna artystka.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Izuś, niestrudzona ogrodowa stwórczyni przy ciągłej pracy. Niezawodnie błyska pomysłami i udoskonala całość.
Strumień już dopracowany a reszta to
tylko przyjemność. Uważasz że koło czerwonego winobluszczu niewiele widać? Że posadzonych kilkadziesiąt roślin zniknęło w tle? Dla mnie tutaj już jest pięknie,
nogi sosen obwinięte w zieleń i czerwień winobluszczu wystarczą same za siebie. Ale w Twojej głowie widzę że kipią inne pomysły, poczekamy by podziwiać efekty.
W kątku z chałupą w tle, trzeba faktycznie zadziałać. Pnie sosen nie schowają szarego muru i warzywniak na pierwszym planie pewnie też nie da rady go przysłonić.
Co przewidziałaś by nie ogladać pokrzyw rzucając oko w tę stronę?
Za to będę bronić mostka. Może nie jest praktyczny aby podjechać i zjechać z pełną taczką, ale taki wysoki akurat bardzo tutaj pasuje. Dobrze go widać z daleka a
ponieważ jest bardzo dekoracyjny to tym bardziej jego udział w wyglądzie całości jest w tym miejscu dosłownie niezastąpiony. Wyobrażasz sobie jakby był niski
i płaski, to niewiele byłoby go widać wśród zieleni
i byłoby mniej do podziwiania. Harmonia miejsca byłaby naruszona na zawsze
Nie, ja na niego bym wcale, ale to wcale nie narzekała.
nawet pchając taczki
Opowiadaj nam o Twoich dalszych planach i rozterkach, są bardzo ciekawe i pouczające. :P okazuje się że nie każdy odbiera to samo w ten sam sposób :P
Buziaczki

tylko przyjemność. Uważasz że koło czerwonego winobluszczu niewiele widać? Że posadzonych kilkadziesiąt roślin zniknęło w tle? Dla mnie tutaj już jest pięknie,
nogi sosen obwinięte w zieleń i czerwień winobluszczu wystarczą same za siebie. Ale w Twojej głowie widzę że kipią inne pomysły, poczekamy by podziwiać efekty.

W kątku z chałupą w tle, trzeba faktycznie zadziałać. Pnie sosen nie schowają szarego muru i warzywniak na pierwszym planie pewnie też nie da rady go przysłonić.
Co przewidziałaś by nie ogladać pokrzyw rzucając oko w tę stronę?

Za to będę bronić mostka. Może nie jest praktyczny aby podjechać i zjechać z pełną taczką, ale taki wysoki akurat bardzo tutaj pasuje. Dobrze go widać z daleka a
ponieważ jest bardzo dekoracyjny to tym bardziej jego udział w wyglądzie całości jest w tym miejscu dosłownie niezastąpiony. Wyobrażasz sobie jakby był niski
i płaski, to niewiele byłoby go widać wśród zieleni


Nie, ja na niego bym wcale, ale to wcale nie narzekała.


Opowiadaj nam o Twoich dalszych planach i rozterkach, są bardzo ciekawe i pouczające. :P okazuje się że nie każdy odbiera to samo w ten sam sposób :P
Buziaczki

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Bardzo ładny ten mostek - ma piękną poręcz 

Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Mostek prawie jak w Wenecji
Pięknie przebarwiły się listki perukowca i co najważniejsze nie opadły od razu. Jakoś wcześniej umknał mi ten Twój "niby lasek". Fajny kawałek ogródka

Pięknie przebarwiły się listki perukowca i co najważniejsze nie opadły od razu. Jakoś wcześniej umknał mi ten Twój "niby lasek". Fajny kawałek ogródka

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
WITAJ IZABELLO
Z przyjemnością pooglądałam Twój jesienny ogród. Wielość nasadzenia różnorakich
drzew i krzewów, daje wspaniały efekt kolorystyczny.
Z przyjemnością pooglądałam Twój jesienny ogród. Wielość nasadzenia różnorakich
drzew i krzewów, daje wspaniały efekt kolorystyczny.
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Ależ się pięknie ten kiścień przebarwia. Zapisuję w kajeciku do kupienia na wiosnę.
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Dziś witam wrzosowo...!


HALINA ? ... a ja, Halinko, dziękuję za wizytę !
ALINAK ? drzewa w ogrodzie to skarb, Alinko, masz rację ! Miałam to szczęście, że na połowie kupionej działki był las sosnowy z dodatkiem dużych brzóz i młodych dębów. W zeszłym roku trąba powietrzna zwaliła 20 sosen, ale na szczęście większość została.
Ja też myślę,że energia ogrodników jest niewyczerpana ! Czasem nawet przesadzamy z tym swoim zapałem, co odbija się na zdrowiu. Ale radość z przedsięwzięć jest najważniejsza. A jeśli jeszcze są udane, to już pełnia szczęścia!
WANDA ? oj, tak , Wando ! Jesień potrafi sprawić,że niczym nie wyróżniający się krzew czy drzewo staje się największą ozdobą ogrodu...
ABEILLE ? Wiesiu kochana, dziękuję za dobre słowo ! Za to,że dostrzegasz urodę tam , gdzie jest na razie słabo widoczna...
Ale pracuję nad tym , pracuję ! Wymyślam i próbuję wcielać w życie.
Np. pracowicie obsadzam pnie sosen bluszczem, chcę żeby tworzyły całoroczne , zielone kolumny.
Budynek sąsiada bardzo szpeci widok... Był mniej widoczny przed wichurą, ale cóż... Na tym jesiennym zdjęciu widać sporo dębów , które jak mogą, go zasłaniają ( niektóre trzeba będzie w przyszłości uporządkować ). Tam też posadziłam dwie jodły kalifornijskie ( dość duże ), sosny czarne, brzozy i sumaki. Na ogrodzeniu pnie się bluszcz, kiedy dojdzie do góry, podwyższę je, żeby zasłaniał wyżej.
A na przedzie posadziłam bardziej atrakcyjne rośliny, żeby to one przyciągały wzrok. Mam nadzieję , że to wystarczy...
A teraz wszystko zależy od czasu...
Warzywnik, mam nadzieję, będzie ładny. Za nim ( miejsce pokrzyw...) wiosną dosadzę krzewy, teraz już nie dałam rady. Rośnie już tam rododendron i złotlin . Myślę o malinach przy ogrodzeniu, świdośliwie, magnolii, biorę pod uwagę jabłoń ozdobną...W zimie będę jeszcze dopracowywać koncepcję, decyzje jeszcze nie podjęte...
Cieszę się,że podoba Ci się mostek ! Chyba niechcący ( a może lepiej to nazwać intuicją...? ) zaprojektowałam go za duży ? teraz , kiedy rośliny są większe , nie ginie wśród nich i może być ozdobą. Faktycznie, jadąc z pełną taczką, muszę się rozpędzić ,żeby wjechać bez wysiłku...Na szczęście przynajmniej z jednej strony jest do niego zjazd w dół, co ułatwia zadanie.
A dzielić się rozterkami i planami będę na pewno ! To ogromna radość korzystać z Waszych życzliwych porad.

[Iza] ? dziękuję, Iza ! Mostek wymyślałam sama, chciałam ,żeby pasował do pozostałych ozdób ogrodowych. Są z czarnego metalu ( kratki na pnącza , lampki , łuk przy wejściu na taras , barierki przy domu, a teraz i ogrodzenie ).
Na początku wszystkie tego typu dodatki były z pobejcowanego na brązowo drewna, także donice. Z czasem moja wizja ogrodu się ukształtowała i to zmieniłam . Początkowo chciałam iść w stronę rustykalnych klimatów, które bardzo lubię. Ale ponieważ chciałam stworzyć spójną całość z domem, a jego wnętrze jest inne, więc powstała nowa koncepcja, która cały czas się realizuje...
Mostek robił według mojego projektu ślusarz, z gotowych elementów kutych, żeby było taniej.
RISPETTO ? myślę,że w Wenecji są ładniejsze mostki, ale wszak to peryferie Warszawy...
Perukowiec Ancot ( Golden Spirit ) jest pięknym krzewem. Ma złote liście cały sezon, a jesienią ich barwa zmienia się prawie co dzień ? przez miodowy, pomarańcz i czerwień. Obok rośnie fotergilia, także pięknie się przebarwiająca, ale są kompletnie inne !
A las stanowi znaczną część działki ( widać na załączonym planie poniżej).
Las właściwy jest na tyłach ( około 1000m 2 ) i przechodzi w otulinę puszczy za ogrodzeniem . Jest jeszcze ten ? niby lasek? za strumieniem, gdzie obecnie rosną nędzne pozostałości sosen po zeszłorocznym kataklizmie. Niestety, zostały takie badylowate, a te z najbardziej dorodnymi koronami wiatr powalił...
GORYCZKA ? cieszę się , Krysiu, że zdecydowałam się na posadzenie dużej ilości liściastych. One ,wraz z rosnącymi wcześniej dębami czerwonymi, tworzą ten efekt kolorystyczny o tej porze roku.
DANIO ? to kiścień odm. Rainbow, Dorotko. Przez cały rok ma kolorowe liście ? zielone z białymi i różowymi smugami. A jesienią nabiera mocniejszych , bordowych barw. W tym roku dosadziłam drugi taki na nowo tworzonej, kwaśnej rabacie.
Ach, te nasze kajeciki...! Ja też zawsze wchodzę na forum z przygotowanym zeszytem do notowania Waszych pomysłów i roślin. Ciekawe , czy kiedyś zrealizujemy te wszystkie zapisane pragnienia...

Nie patrzcie na ten metalowy słupek ! Postawiłam tam na chwilę...

A to trochę koślawy plan ogrodu...
Ma ok.3 300 m2.
To jasnozielone ? to trawnik
To ciemnozielone ? zwarte nasadzenia, rabaty (niektóre części są w trakcie wykańczania )
Kropki ? to duże drzewa: sosny, brzozy i dęby
Myślę, że inne elementy ogrodu poznacie ? strumyk, mostki, szopę, kompostowniki, trejaż...
No, to teraz już wiecie wszystko....

Na tym planie zaznaczyłam , gdzie planuję zlikwidować trawnik i założyć nowe, mieszane rabaty.
W pierwszej kolejności ta ?nereczka? ? wokół dużej sosny czarnej ( kształt ma być odwzorowaniem sąsiednich rabat, ale wielkość i rośliny - do dyskusji w zimie ! ).
Dwie pozostałe ? kształt i w ogóle - nic jeszcze nie ustalone ( szczególnie to kółko!), na pewno poproszę Was o pomoc !



HALINA ? ... a ja, Halinko, dziękuję za wizytę !
ALINAK ? drzewa w ogrodzie to skarb, Alinko, masz rację ! Miałam to szczęście, że na połowie kupionej działki był las sosnowy z dodatkiem dużych brzóz i młodych dębów. W zeszłym roku trąba powietrzna zwaliła 20 sosen, ale na szczęście większość została.
Ja też myślę,że energia ogrodników jest niewyczerpana ! Czasem nawet przesadzamy z tym swoim zapałem, co odbija się na zdrowiu. Ale radość z przedsięwzięć jest najważniejsza. A jeśli jeszcze są udane, to już pełnia szczęścia!
WANDA ? oj, tak , Wando ! Jesień potrafi sprawić,że niczym nie wyróżniający się krzew czy drzewo staje się największą ozdobą ogrodu...
ABEILLE ? Wiesiu kochana, dziękuję za dobre słowo ! Za to,że dostrzegasz urodę tam , gdzie jest na razie słabo widoczna...
Ale pracuję nad tym , pracuję ! Wymyślam i próbuję wcielać w życie.
Np. pracowicie obsadzam pnie sosen bluszczem, chcę żeby tworzyły całoroczne , zielone kolumny.
Budynek sąsiada bardzo szpeci widok... Był mniej widoczny przed wichurą, ale cóż... Na tym jesiennym zdjęciu widać sporo dębów , które jak mogą, go zasłaniają ( niektóre trzeba będzie w przyszłości uporządkować ). Tam też posadziłam dwie jodły kalifornijskie ( dość duże ), sosny czarne, brzozy i sumaki. Na ogrodzeniu pnie się bluszcz, kiedy dojdzie do góry, podwyższę je, żeby zasłaniał wyżej.
A na przedzie posadziłam bardziej atrakcyjne rośliny, żeby to one przyciągały wzrok. Mam nadzieję , że to wystarczy...
A teraz wszystko zależy od czasu...
Warzywnik, mam nadzieję, będzie ładny. Za nim ( miejsce pokrzyw...) wiosną dosadzę krzewy, teraz już nie dałam rady. Rośnie już tam rododendron i złotlin . Myślę o malinach przy ogrodzeniu, świdośliwie, magnolii, biorę pod uwagę jabłoń ozdobną...W zimie będę jeszcze dopracowywać koncepcję, decyzje jeszcze nie podjęte...
Cieszę się,że podoba Ci się mostek ! Chyba niechcący ( a może lepiej to nazwać intuicją...? ) zaprojektowałam go za duży ? teraz , kiedy rośliny są większe , nie ginie wśród nich i może być ozdobą. Faktycznie, jadąc z pełną taczką, muszę się rozpędzić ,żeby wjechać bez wysiłku...Na szczęście przynajmniej z jednej strony jest do niego zjazd w dół, co ułatwia zadanie.
A dzielić się rozterkami i planami będę na pewno ! To ogromna radość korzystać z Waszych życzliwych porad.

[Iza] ? dziękuję, Iza ! Mostek wymyślałam sama, chciałam ,żeby pasował do pozostałych ozdób ogrodowych. Są z czarnego metalu ( kratki na pnącza , lampki , łuk przy wejściu na taras , barierki przy domu, a teraz i ogrodzenie ).
Na początku wszystkie tego typu dodatki były z pobejcowanego na brązowo drewna, także donice. Z czasem moja wizja ogrodu się ukształtowała i to zmieniłam . Początkowo chciałam iść w stronę rustykalnych klimatów, które bardzo lubię. Ale ponieważ chciałam stworzyć spójną całość z domem, a jego wnętrze jest inne, więc powstała nowa koncepcja, która cały czas się realizuje...
Mostek robił według mojego projektu ślusarz, z gotowych elementów kutych, żeby było taniej.
RISPETTO ? myślę,że w Wenecji są ładniejsze mostki, ale wszak to peryferie Warszawy...
Perukowiec Ancot ( Golden Spirit ) jest pięknym krzewem. Ma złote liście cały sezon, a jesienią ich barwa zmienia się prawie co dzień ? przez miodowy, pomarańcz i czerwień. Obok rośnie fotergilia, także pięknie się przebarwiająca, ale są kompletnie inne !
A las stanowi znaczną część działki ( widać na załączonym planie poniżej).
Las właściwy jest na tyłach ( około 1000m 2 ) i przechodzi w otulinę puszczy za ogrodzeniem . Jest jeszcze ten ? niby lasek? za strumieniem, gdzie obecnie rosną nędzne pozostałości sosen po zeszłorocznym kataklizmie. Niestety, zostały takie badylowate, a te z najbardziej dorodnymi koronami wiatr powalił...
GORYCZKA ? cieszę się , Krysiu, że zdecydowałam się na posadzenie dużej ilości liściastych. One ,wraz z rosnącymi wcześniej dębami czerwonymi, tworzą ten efekt kolorystyczny o tej porze roku.
DANIO ? to kiścień odm. Rainbow, Dorotko. Przez cały rok ma kolorowe liście ? zielone z białymi i różowymi smugami. A jesienią nabiera mocniejszych , bordowych barw. W tym roku dosadziłam drugi taki na nowo tworzonej, kwaśnej rabacie.
Ach, te nasze kajeciki...! Ja też zawsze wchodzę na forum z przygotowanym zeszytem do notowania Waszych pomysłów i roślin. Ciekawe , czy kiedyś zrealizujemy te wszystkie zapisane pragnienia...

Nie patrzcie na ten metalowy słupek ! Postawiłam tam na chwilę...

A to trochę koślawy plan ogrodu...
Ma ok.3 300 m2.
To jasnozielone ? to trawnik
To ciemnozielone ? zwarte nasadzenia, rabaty (niektóre części są w trakcie wykańczania )
Kropki ? to duże drzewa: sosny, brzozy i dęby
Myślę, że inne elementy ogrodu poznacie ? strumyk, mostki, szopę, kompostowniki, trejaż...
No, to teraz już wiecie wszystko....

Na tym planie zaznaczyłam , gdzie planuję zlikwidować trawnik i założyć nowe, mieszane rabaty.
W pierwszej kolejności ta ?nereczka? ? wokół dużej sosny czarnej ( kształt ma być odwzorowaniem sąsiednich rabat, ale wielkość i rośliny - do dyskusji w zimie ! ).
Dwie pozostałe ? kształt i w ogóle - nic jeszcze nie ustalone ( szczególnie to kółko!), na pewno poproszę Was o pomoc !

Re: Mój świat - Tamaryszek -cz.2
Tamaryszku, pospacerowałam po Twoim jesiennym ogrodzie, napatrzyłam się na wrzosowisko :P
Pięknie jest u Ciebie, a czytam, że masz bardzo rozległe plany zmian i przekształceń swojego - juz prawie doskonałego - ogrodu. Czyli ciągła pogoń za króliczkiem
No, tak - przecież to jest najprzyjemniejsze w tej naszej pasji, dążenie do ideału...
Pięknie jest u Ciebie, a czytam, że masz bardzo rozległe plany zmian i przekształceń swojego - juz prawie doskonałego - ogrodu. Czyli ciągła pogoń za króliczkiem
