witam wszystkich serdecznie w ten przepiekny jesienny dzień
roślinki które zdazyły sie pięknie przebarwić gubią juz swoje kolorowe liście ale mimo tego w promieniach słońca jest cudnie
Irenko liściaste pięknie wyglądają codziennie zmieniając kreacje ale różyczki juz kłada sie do snu nawet nie rozwijają do końca pąków...
Danusiu na pierwszym planie z pstrymi listkami to Vejgela (ma blado - różowe kwiatki) rzeczywiście bardzo ją lubię pięknie obficie kwitnie co roku. Mam jeszcze z zielonymi listkami i ciemnymi bordowymi prawie wszystkie kwitną w różnych odcieniach różu.
Aniu jestem

zaglądał zwłascza wieczorkiem ale na wpisy brak czasu doba za krótka a ja o 22 padam już spać
Adranko to Anabell jesienią tak sie właśnie przebarwia zwłaszcza jak były zimniejsze noce. Ach te różyce...

czekam na nie cały czas mam nadzieję że lada chwila dotrą
Monisiu dzięki za wskazówkę też tak zrobię mam nadzieję że dom osłoni je trochę i mróz nie zetnie
Kasiu Dzięki

Kaliny Burkwooda nie okrywam niczym ale młode nabytki warto troche zabezpieczyć jakiś kopczyk czy stroisz świerkowy a może pomyśl o jakiś doraźnych wiatrochronach na zimę bo zimny wiatr może zniszczyć roślinkę
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

postaram sie jutro wstawić parę jesiennych zdjęć
