


Grażka w niedzielę ma być najpiękniej ,ale nie jadę,mam gości...

Wiesiu taka ziemia to skarb...Też kupuję taką czarna ziemię pod warzywa w workach ,wydaje mi się ,że torfu tam niewiele...wykorzystuję ją nie tylko do róż ,ale również do sadzenia bylin i jednorocznych.
Izka 10 km i zupełnie inna gleba...




Grażka człowiek się narobi przy sadzeniu,rozdrabnianiu zwięzłej ziemi...ale z drugiej strony wolę już glinę niż piasek...zatrzymuje wodę,związki mineralne,nie trzeba tak bardzo nawozić i podlewać...Ale ciężko się wszystko ukorzenia,korzenie mają tendencje do gnicia,brak napowietrzenia,a podczas upałów staje się twarda jak skała...Za i przeciw chyba się równoważą...

A mrówki taki tak siedzą...

Wiesiu dobry sposób na mrówki... to wrotycz ,nie lubią jego zapachu oraz sadzenie aksamitek.
Mrówki u mnie gromadzą się pod kamieniami,i u nasady róż...lałam w te miejsca mikstury z wrotycza i muszę stwierdzić ,że mrówek przez pewien czas nie widziałam...
