Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Hmm? Ja w zeszłym roku zrobiłem tak: do skrzynek balkonowych wsadziłem tulipany w połowie października (skrzynki to tak w sumie też odmiana donic, więc chyba się liczy). Stały sobie na balkonie grzecznie przez całą zimę, podlewane raz w tygodniu w okresie bez mrozu (i nie podlewane w okresie, gdy był mróz). Już z początkiem listopada wypuściły nad ziemię stożki wzrostu i przezimowały właśnie w tej fazie, po czym na przełomie lutego i marca zaczęły intensywnie rosnąć, by zakwitnąć na przełomie marca i kwietnia.
Próbowałem też ?pędzenia? w domu ? po kilkutygodniowym pobycie na balkonie ? ale z jednej strony zapewne szok temperaturowy po przeniesieniu z balkonu gdzie było koło zera stopni do mieszkania, w którym mam 23°C (niestety brak mi ?zimnego okna?, o którym wspomina Marek) im się nie przysłużył, a z drugiej strony zjadły mi je ziemiórki (w każdym razie nigdy wcześniej i nigdy później nie widziałem takiej ilości tych upierdliwych owadów w jednym miejscu ? ziemia w donicy dosłownie aż się ruszała).
Pozdrawiam!
LOKI
Próbowałem też ?pędzenia? w domu ? po kilkutygodniowym pobycie na balkonie ? ale z jednej strony zapewne szok temperaturowy po przeniesieniu z balkonu gdzie było koło zera stopni do mieszkania, w którym mam 23°C (niestety brak mi ?zimnego okna?, o którym wspomina Marek) im się nie przysłużył, a z drugiej strony zjadły mi je ziemiórki (w każdym razie nigdy wcześniej i nigdy później nie widziałem takiej ilości tych upierdliwych owadów w jednym miejscu ? ziemia w donicy dosłownie aż się ruszała).
Pozdrawiam!
LOKI
- Incognita
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 4 lis 2010, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Podłączę się do wątku Dyshii i dodam pytanie...
Do kiedy można sadzić zakupione, bądź wykopane cebule?
W sklepie ogrodniczym powiedziano mi, że do mrozów, dopóki ziemia nie jest zmarznięta można.
Można?
Na przykład teraz jeszcze?
Znalazłam w sklepie cebulki hiacyntów, krokusów i anemonów, mogę je jeszcze wsadzić do gruntu?
Drugie pytanie...ale najpierw muszę się pokajać...zapomniałam o cebulce, nie wykopałam jej i nadal tkwi w ziemi, wiem, że się rozmnożyła, bo w tym roku zamiast jednego miała dwa kwiaty (w ubiegłym tylko drugi badyl z liśćmi) jeden mały, drugi jak zawsze dosyć okazały. Od kilku lat rośnie w tym samym miejscu, ale myślę, że pora ją przesadzić i rozsadzić te cebulki.
Można jeszcze teraz to zrobić, czy raczej zostawić w spokoju i w przyszłym roku pamiętać (powtarzam: pamiętać, powtarzam: pamiętać...nieśmiertelny MacLean
się kłania
)
Co radzicie?
Do kiedy można sadzić zakupione, bądź wykopane cebule?
W sklepie ogrodniczym powiedziano mi, że do mrozów, dopóki ziemia nie jest zmarznięta można.
Można?
Na przykład teraz jeszcze?
Znalazłam w sklepie cebulki hiacyntów, krokusów i anemonów, mogę je jeszcze wsadzić do gruntu?
Drugie pytanie...ale najpierw muszę się pokajać...zapomniałam o cebulce, nie wykopałam jej i nadal tkwi w ziemi, wiem, że się rozmnożyła, bo w tym roku zamiast jednego miała dwa kwiaty (w ubiegłym tylko drugi badyl z liśćmi) jeden mały, drugi jak zawsze dosyć okazały. Od kilku lat rośnie w tym samym miejscu, ale myślę, że pora ją przesadzić i rozsadzić te cebulki.
Można jeszcze teraz to zrobić, czy raczej zostawić w spokoju i w przyszłym roku pamiętać (powtarzam: pamiętać, powtarzam: pamiętać...nieśmiertelny MacLean
się kłania

Co radzicie?
feci, quod potui, faciant meliora potentes...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7427
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Można sadzić cebulki jeszcze teraz,ja jednego roku sadziłam w drugiej połowie listpoada
i cebulki zakwitły.
Co do tych zaponianych cebulek :mysle ,ze powinienies je zostawić w spokoju. Nich sobie zimują i wiosną urosną.
wykopiesz i rodzielisz w czerwcu
Pozdrawaim
i cebulki zakwitły.
Co do tych zaponianych cebulek :mysle ,ze powinienies je zostawić w spokoju. Nich sobie zimują i wiosną urosną.
wykopiesz i rodzielisz w czerwcu
Pozdrawaim

- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Czy cebule można teraz przesadzać? Chciałabym zagospodarować przygotowaną rabatę bylinami, ale rośnie tam trochę niezidentyfkowanych jeszcze cebulowych (prawdopodobnie takie drobne, żółte tulipanki, jeszcze nie zakwitły, bo siedzą w cieniu, więc pewności nie mam). Mogę je wykopać i posadzić w inne miejsce? Żeby nie uszkodzić korzeni wystarczy, że przeniosę je z kawałkiem bryły? Czy może taka przeprowadzka w tym momencie sprawi, że nie zakwitną już w tym roku i je uszkodzę na przyszłość?
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Uważam, że jeśli faktycznie przeniesiesz je z odpowiednio sporym kawałkiem ziemi to powinny to dobrze znieść. Zdarzało mi się już "przesadzać" wyrośnięte tulipany i jakoś nie zauważyłem negatywnych skutków.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Przeniosłam je w inne miejsce i chyba mają się dobrze. Już kwitną. Nie wiem, jak ta przeprowadzka wpłynie na cebule w przyszłym roku, ale na razie nie narzekam. 

- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Pierwszy sezon uprawy cebul mam już, można powiedzieć, za sobą, pozostał jeszcze chyba tylko najbardziej ryzykowny etap, czyli przechowywanie. Z braku lepszego pomysłu trzymam je w oranżerii, gdzie temp. utrzymuje się w granicach 22-25* i oczywiście jest jasno. Trzymam je posegregowane na gatunki i odmiany w woreczkach w dziurkami, w których kupiłam cebulki jesienią. Nie jestem pewna, czy postępuję w pełni poprawnie, ale szukając w różnych źródłach informacji znalazłam różne rady dotyczące np. odpowiedniej temperatury, więc postanowiłam trzymać właśnie w takiej... A jakie są Wasze opinie na ten temat? Przenieść je do garażu (tam będzie poniżej 20*, niezbyt jasno)? Może z temperaturą jest tak, jak z głębokością, czyli poradzą sobie w róznych warunkach? Mogę je zostawić w tych woreczkach (otwory są dość duże, więc cyrkulacja powietrza powinna działać bez zarzutu)?
Przy czyszczeniu cebul troszkę mnie chyba poniosło i krokusy obrałam prawie całkiem z pokrywajacych je łusek. Teraz widzę, że nieliczne pozostałości same odchodzą i nie wiem, czy te cebulki nie tracą w związku z tym wody... Zepsułam je?
Jeszcze podzielę się moimi obserwacjami dotyczącymi mnożenia się cebul.
Tulipany (nazwę je botaniczne, czyli zwyczajne czerwone) wytworzyły średnio po 3 cebule zadowalającej wielkości oraz sporą garść "pypciów". Tulipany peoniowe przyrosły z 10 do 25, prawie każda wielkosci matecznej lub wieksza. Krokusy to naprawdę miłe zaskoczenie, bo potroiły swoją ilość. Narcyzy z każdej jednej wytworzyły po dwie duże. I tu dwie ciekawostki, zwłaszcza po tym, co mi tu wcześniej powiedziano. Hiacynty nie obdarowały mnie ani jedną dodatkową cebulką, a szafirki bardziej poszły w wielkość niż ilość.
Niektóre są wielkości nienajmniejszych tulipanów. Oczywiście dodatkowe cebulki też były, a jak juz były to cała gromadka, ale wykopałam co najmniej 20 posadzonych w zeszłym roku szafirków, które nie wytworzyły ani jednej, najmniejszej. Koniec raportu.
Przy czyszczeniu cebul troszkę mnie chyba poniosło i krokusy obrałam prawie całkiem z pokrywajacych je łusek. Teraz widzę, że nieliczne pozostałości same odchodzą i nie wiem, czy te cebulki nie tracą w związku z tym wody... Zepsułam je?

Jeszcze podzielę się moimi obserwacjami dotyczącymi mnożenia się cebul.


-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Uszkodziłam cebulki tulipanów. Jakieś strasznie długie czubki miały, które się odkruszyły. Czy ktoś uratował coś z takich cebul? Jest opcja, żeby po przesuszeniu posypać siarką na uszkodzenie przeciwgrzybowo, bo mam taką siarkę, a wolałabym nie używać topsinu ale nie wiem czy coś wyrośnie z takich cebul. Help!
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Zaprawianie cebul kwiatowych
Witam !
Nie dawno wykopałem tulipany i narcyzy i chciałem przed sadzeniem jesienią chciałem je zaprawić jakimś środkiem. I tu zaczyna się moje pytanie :
Jak długo moczyć cebulki ? Nie zgniją ?
Jak długo zaprawa działa ? Jeden rok czy wiele lat ?
W jakim stężeniu stosować ?
Czekam na odpowiedzi
a pytam się bo w tym roku fuzarioza zdziesiątkowała nowe i stare odmiany narcyzów nawet niektóre narcyzy białe zgniły.
Nie dawno wykopałem tulipany i narcyzy i chciałem przed sadzeniem jesienią chciałem je zaprawić jakimś środkiem. I tu zaczyna się moje pytanie :
Jak długo moczyć cebulki ? Nie zgniją ?
Jak długo zaprawa działa ? Jeden rok czy wiele lat ?
W jakim stężeniu stosować ?
Czekam na odpowiedzi

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Uprawa cebulowych,rozmnażanie,zimowanie...
Tutaj Paweł powiedział wszystko co jest istotne w sprawie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 20#p453020
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 20#p453020
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Uprawa cebulowych,rozmnażanie,zimowanie...
Znalazłem już
dziękuję 


- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
O czym mówi drugi wpis tego wątku? Gdzie więc są te poprzednie strony i te zdjęcia, o których mowa w trzecim wpisie? Proszę o stosowny link na początku tego wątku. Jestem zainteresowana rozmnażaniem cebulowych.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
Strona jest już niedostępna. Tak się kończy zazwyczaj linkowanie do innych stron.
Po latach nasze tematy stają się śmieciami a nie służą przydatnymi informacjami.
Na forum znajdziesz wątek dot. rozmnażania cebul tutaj
W sieci mimo wszystko można znaleźć odpowiednie strony z informacjami jakie nas interesują np.
strona Polskiego Związku Działkowców przedstawia dwie metody dzielenia cebul hiacyntów.
http://pzd.pl/artykuly/25755/135/Hiacyn ... azamy.html
A także tutaj pokazana jest metoda rozmnażania cebul hiacyntów
Nikt nam jednak nie zagwarantuje, że strona ta będzie zawsze dostępna, dlatego warto dzielić się na forum własnymi doświadczeniami, również z udokumentowaniem ich zdjęciami, do czego zachęcam serdecznie.
Po latach nasze tematy stają się śmieciami a nie służą przydatnymi informacjami.
Na forum znajdziesz wątek dot. rozmnażania cebul tutaj
W sieci mimo wszystko można znaleźć odpowiednie strony z informacjami jakie nas interesują np.
strona Polskiego Związku Działkowców przedstawia dwie metody dzielenia cebul hiacyntów.
http://pzd.pl/artykuly/25755/135/Hiacyn ... azamy.html
A także tutaj pokazana jest metoda rozmnażania cebul hiacyntów
Nikt nam jednak nie zagwarantuje, że strona ta będzie zawsze dostępna, dlatego warto dzielić się na forum własnymi doświadczeniami, również z udokumentowaniem ich zdjęciami, do czego zachęcam serdecznie.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
Karo,dziękuję za odpowiedź i za link. Chciałam zobaczyć jak ten zabieg wygląda, no i podoba mi się 
