Miłka z finito nie żartuje...nie byłaś u mnie....nie widziałaś ile mam miejsca-wolnego....nie żałuj
Geniu-zamówiłem u Gosi jeszcze.....czekam....będą koniec paźdz. początek listopada
a część już posadziłem
i chyba jeszcze sobie zamówię Rhapsody in Blue
Ewelino-witaj
może to jest 120 sztuk...ale uwierz mi...nie widać tego
Grażynarosa-ha...ha...ha...bardzo śmieszne.....konewki z tego nie będzie
i spawania więcej też
zachciało mi się spawania.....nie opłaca się....
tyle że satysfakcja z tego że coś się samemu zrobiło
ale ja nie mam czasu...zresztą ja nigdy go nie mam
AniaDS-masz rację....uzbierało się.....i to można powiedzie że w ciągu roku.....bo od zeszłej jesieni....
chyba czas przystopować....
iiiii...zabrać się za oczko z prawdziwego zdarzenia....
Ave-cieszę się że mnie odwiedziłaś....
a bo miałem trochę drutu.....u mnie wszystko się wykorzystuje...do czegoś...na kiedyś.....na potem
i szkoda mi było w kąt odstawić....ale przy tej pergoli było dużo pracy
z drugiej strony...przy czym jej nie ma?
Jacek-będzie...będzie.....albo już jest tylko nam widoczków nie chcesz pokazać?
liseczko-wiem że Ty zawsze powiesz prawdę....
i jak myślisz tak napiszesz....
mało jest na forum takich ludzi.....
bo łatwo jest chwalić.....i człowiek potem myśli że robi dobrze....a w sumie większość śmieje się za plecami....
i za to Cię cenię...wiesz o tym
liście idą na kompost
ostatnio jak przenosiłem stary kompost w nowe miejsce...zużyłem całą ziemię
a to pod warzywka.....a to na kopczyki zimowe....
w tym roku mam problem....bo ziemia się jeszcze nie przerobiła....
a kopczyków do zrobienia jest więcej....
i muszę coś wymyślić
i nie wiem co....
liście do wspaniały, naturalny materiał na kompost.....
czy od oliwnika też?
nie wiem....ale z tego co ja wiem...i co mnie uczono.....to nie można kompostować liści od orzecha
w pracy przywożą nam właśnie wywrotkami liście....z parków, skwerków....
po roku pryzma jeśli miała odpowiednio wilgotno i przewiewnie to jest jako taka "ziemia"
ale po dwóch, trzech latach jest cudo
więc zachęcam
do kompstowania liści dodam tylko że zdrowych liści
Pergole pomaluje wiosną.....wczoraj pomalowałem minium-podkładem....
a kolor?
jaki?
te kupne po roku już robią się niebieskawo-zielone......
Przemku-to Twoja zasługa....to moje spawanie
ale fajnie wyszło i Tobie i mnie....cieszę się w sumie
Iza...Pani od ziółek.....
tej jesieni doszło trochę....mała rewolucja trwa cały czas....
myślałem że to się kiedyś skończy...ale widzę że nie.....ciągle są jakieś nowe pomysły....
np
wejście
oczko
płot
i takie tam inne mniejsze sprawy....
ale o to przecież chodzi....no nie?
JolaG.....wybrałem Comciowe...zobacz jak ona się cieszy.....
jak dziecko
Ola...Krysia...o nie...nie nie.....w nic mnie nie wkręcicie
już nic nie spawam
Gosiu-bo teraz to fiskars jest najbardziej ozdobny na działce.....
najpiękniejszy kwiatek
"First lady"...zadziwia mnie ta róża....pozytywnie
ma teraz tak intensywny kolor...że nie wygląda na siebie....
kwiat otwiera się powoli....i nadal kwitnie.....
jako jedna z ostatnich
miniaturka nn
A że jesień mamy...i tak jakoś nostalgicznie jest
to "Nostalgia" mooooże jeszcze zakwitnie
Pan clematis jeszcze kwitnie
"Zebrinus"
I poidełko z ptaszkami
a na koniec ogólnie-jesiennie już
