

Odbierz ode mnie prywatną wiadomość - mam dla Ciebie niespodziankęcamellia pisze:Takie róże w zielonym odcieniu to chyba jeszcze u nas rzadkość. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie Eden Romantica, teraz jeszcze Lovely Green i jeszcze więcej zieleniPozostaje mi nadzieja, że wiosną znów ktoś na forum zorganizuje zakupy w szkółce zagranicznej i je zdobędę
aaa... chyba, że takJurek_9 pisze:Wiem, że Twoja ...
Chciałem odnieść się do tego zdjęcia, żeby było wiadomo, o którą różę mi chodzi ...
drogi (a) obserwatorko, mi też zapiera dech, gdy patrzę na moje "piękne"... ale wiesz, moja miłość do róż nie zaczęła się od razu; działkę mam już 8 lat; gdy ją dostałam rosły na niej 4 róże - 1 krzewiasta - Jowita i 3 wielkokwiatowe; właściwie nie zwracałam na nie zbytniej uwagi; dosadziłam wtedy jesienią jeszcze 6 wielkokwiatowych i jakoś zbytnio się nimi nie ekscytowałam; dopiero, gdy 4 lata temu zobaczyłam róże angielskie i kupiłam sobie Grahama Thomasa dosłownie mnie "wzięło"; kupiłam sobie książkę o różach Leksykon Daumonta i zaczęłam czytać o różach historycznych. Następnie odkryłam, że moja krzaczasta jest r. historyczną, a pan M. Sołtys zasugerował, że to "galijka". No, wtedy zupełnie mi odbiło na punkcie róż. Obecnie najbardziej zachwycają mnie odmiany historyczne i angielskie - w tym szczególnie formy krzewiaste i pnące. Uważam, że mają tę przewagę nad różami współczesnymi, że posiadają urzekający zapach i cudowny kształt i kolor kwiatów. Poza tym, są to róże z "duszą". Według mnie róża powinna koniecznie pachnieć! Odebranie przez hodowców zapachu różom jest dla mnie czystym barbarzyństwemobserwator pisze:Witam.Jowito dosłownie zaparło mi dech.Uwielbiam róże.Sama mam ich kilka.Ale twoje dosłownie powalają na kolana.Są przepiękne.Te parę moich sztuk powstydziłabym się pokazać przy twoich ślicznotkach.Wiesz,że dopiero niedawno odkryłam,że każda róża ma inny zapach.Niby tak charakterystycznie różany.Ale jakże każdy inny.Pozdrawiam serdecznie
Całkowicie się z Tobą zgadzam, Jowito. Poza tym, podniecające jest oczekiwanie, aż te róże pokażą na co je stać, z każdym rokiem są coraz piękniejsze i bardziej okazałe.Obecnie najbardziej zachwycają mnie odmiany historyczne i angielskie - w tym szczególnie formy krzewiaste i pnące. Uważam, że mają tę przewagę nad różami współczesnymi, że posiadają urzekający zapach i cudowny kształt i kolor kwiatów. Poza tym, są to róże z "duszą". Według mnie róża powinna koniecznie pachnieć! Odebranie przez hodowców zapachu różom jest dla mnie czystym barbarzyństwem
w ogóle się tym nie przejmuj - ja wcale nie mam tak rozległej wiedzy, uczę się dopiero rokobserwator pisze:Jowitko są przepiekne.Będę tu wracać i podziwiać.Kocham róże.Ale zawsze zwracałam uwagę na ich urodę.Do nazw nigdy nie przywiązywałam wagiDo Twojej wiedzy i zamiłowania na pewno sie umywam.Ale cieszę się z tych które posiadam.Więc nie gnewj się,jeżeli będę pisać"ta pomarańczowa czy ta fioletowa".Może z czasem i nazwy zapamiętam.
Pozdrawiam Iwona.
o, tak, trzeba się trochę przy nich natrudzić, ale jakie potem są efektylelumpolelum pisze:Całkowicie się z Tobą zgadzam, Jowito. Poza tym, podniecające jest oczekiwanie, aż te róże pokażą na co je stać, z każdym rokiem są coraz piękniejsze i bardziej okazałe.Obecnie najbardziej zachwycają mnie odmiany historyczne i angielskie - w tym szczególnie formy krzewiaste i pnące. Uważam, że mają tę przewagę nad różami współczesnymi, że posiadają urzekający zapach i cudowny kształt i kolor kwiatów. Poza tym, są to róże z "duszą". Według mnie róża powinna koniecznie pachnieć! Odebranie przez hodowców zapachu różom jest dla mnie czystym barbarzyństwem
Wymagają cierpliwości, której, jako zodiakalny Baran, nie mam za wiele ale ćwiczę charakter