Wandy ogródek pod dębami

[Wanda7]

Iwonko, chandry dostaję zawsze, jak jest tak cicho i szaro na dworzu. Wtedy rzeczywiście biorę się do jakiegoś dzieła, żeby trochę te szare myśli rozpędzić. No i rzeczywiście wzorajszym dziełem byłą ta moja nowa rabatka. Trochę jest weselej, bo odwiedziło mnie jawnie kilka osób, ty również. Dzięki temu, mam nadzieję, ten mój pamiętnik nie będzie tylko dla mnie.
Celinko, porób foteczki, z przyjemnoscią obejrzę.
Iwonko, juz z humorem jest trochę lepiej, a to za sprawą waszych odwiedzin. Wpadam czasem do ciebie, aby zobaczyć, czy masz jakieś nowe wieści. Lecz na razie cicho u ciebie...
[Izo] witam cię serdecznie, nie wiedziałam, że do mnie już zaglądałaś. Mam nadzieję, że jeszcze wpadniesz. Moje dęby to moja duma. Są jeszcze młode, a ten największy, Czesław, ma chyba jakieś 15 lat.
Janko, chyba jednak nie posadzę za różami prymulek. U mnie one kwitną tylko wiosną, a potem jakoś zanikają prawie. Mam je w innych cześciach ogródka.
Koniczynko, strasznie mi miło, że przywędrowałaś tu do mnie z doniczkowców. Balkon to co prawda niewielki areał, ale u ciebie jest bardzo piękny. Przychodź jak najczęściej.

[Wanda7]

[quote="lora targ jest raz w tygodniu -taki misz -masz ale uroczy atmosfera starego miasteczka
jest podtrzymywana ,tylko już nie widać gospodarzy z końmi a to był kiedyś tylko targ koński -
to z opowiadań mieszkańców.[/quote]
Misiu, ale ja ci zazdroszczę tego targu. Zawsze mi się podobały takie bazary i targowiska. Gdy tylko jeżdżę na wakacje, kupuję sobie tam zawsze jaką roślinkę lub przedmiot. Tego lata kupiłam piękną miedzianą osłonkę do kwiatów, a na innym targu cebule lilii. Atmosfera jest, jak piszesz, urokliwa. A jeszcze jak kiedyś były konie, kury i inne zwierzęta, musiało być świetnie...

[Wanda7]

Pochodziłam sobie dzisiaj po moim smętnym ogrodzie. Dzisiaj o kolorach nie ma nawet mowy. Wszystko jakoś spłowiało, przyblakło. Popatrzyłam w szare niebo, zrobiłam troszkę planów na następny sezon i szybko wróciłam do domu. Ale przedtem zrobiłam zdjęcia moim naturalnym elementom ogrodu, czyli korzeniom. Są to korzenie akacji, którymi kiedyś porośnięty był nasz ogródek i które trzeba było wykarczować w planie przyszłego domu. Mają one w sobie jakąś nostalgię i przypominają nam dawne czasy.

[e-genia]

Wandziu pytałam w poprzednim poście na poprzedniej stronie wątku , czy te żurawki z koszyczka posadziłaś czy będą zimować w koszyczku .
Genia

[Wanda7]

Geniu, kochana, chyba troszeczkę nie doczytałaś, bo ja niżej pokazałam juz gotową rabatkę, na której posadziłam te nowe żurawki

[magry]

No nie prawda,że wszystko spłowiało i przyblakło.Fajny ostatni obrazek.Tu też można doliczyć się kilka kolorów.Lubię takie
dni i wtedy chce mi się być w ogródku i robić porządek.Ja jeszcze czekam,co niektórzy popukają się w głowę,na mgliste dni i
bezlistne drzewa na których wiszą krople wody.Nie mam wtedy chandry.Jak pisze się chandra?

[e-genia]

Przepraszam Wando gapa ze mnie
Genia

[kajpej]

Mam dwie robinie,kto wie, może doczekam się takich pięknych ogrodowych dekoracji.
U mnie też dzisiaj smętnie, trochę grabiłam, zrobiłam kilka zdjęć.
Wandziu już masz plany na przyszły sezon. Czy w planach są ogrodowe rewolucje?
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru Elżbieta

[Tajka]

Wandziu Twoja nowa rabata Różano- żórawkowa bardzo pomysłowa i wcale nie smętna, za sprawą kolorowych żórawek. Ty ciągle pracujesz w ogrodzie, pomimo zimnych dni.
Ja tej jesieni ograniczyłam się tylko do posadzenia kwiatów cebulowych , a tak ze wszystkim czekam wiosny.
Oczywiście liście sprzątnąć muszę, co roku jesienią je dokładnie wygrabiamy, chyba, że śnieg przysypie.
Bardzo lubię kamień i drewno w ogrodzie.

[lora]

...Wanda to ostatnie zdjęcie konara rewelacyjne,wyciągnęłaś kolor -jest boski
świetny masz aparat- uwielbiam takie zdjęcia które odddają piękno natury...
pokazując ten konar poddałaś mi myśl -hi hi wykorzystam
a za oknem deszcz leje brr...
ja chyba też będę miała rabatkę różano -żurawkową-o rany tyle marzeń
.... a co tam nie można czy co

[Wanda7]

Magry, witam cię serdecznie. Masz rację, że również i mgliste krajobrazy mają swój urok , a także deszcz i szaruga. To także bardzo ciekawe oblicze przyrody. Wszystko zależy od tego, z jakim nastrojem w duszy się na to patrzy.
Elżbieto, jeśli twoje robinie spokojnie rosną, to same w sobie stanowią dekorację, i nie musisz czekać na to, aż zostaną z nich tylko korzenie.
Co do przyszłych ogrodowych planów, to nie mam w zamyśle żadnych rewolucji, takie tam tylko drobiazgi, tu jakaś nowa roślinka, tam kawałek ścieżki, tu coś wyrzucić. Sama wiesz, jak to jest, gdy człowiek chodzi po ogrodzie i wszystkiemu się przygląda.
Tajko, ja również miałam w planie tylko cebulowe, ale gdy tu na forum zobaczyłam u AniS. piękne róże, postanowiłam sobie dokupić kilka sztuk, potem musiałam coś do nich dodać na obrzeżu, więc kupiłam w promocji żurawki. I takim sposobem w miejscu, skąd wykopałam karpy dalii, powstała nowa rabata. A na wiosnę będę się martwić, gdzie z kolei posadzić te wykopane dalie.


Jesienne chmury znów pędzi wiatr,
w dalekie strony, w daleki świat.
Dziś tylko liście zdobią pusty las,
na żółto drzewa maluje czas.

[aovin]

Iwonko, już z humorem jest trochę lepiej, a to za sprawą waszych odwiedzin. Wpadam czasem do ciebie, aby zobaczyć, czy masz jakieś nowe wieści. Lecz na razie cicho u ciebie...

Wandziu u mnie cicho, bo mój maluszek już szykuje się do spania, wszystko co zaplanowałam już zostało posadzone, i już jest posprzątany. Trochę zmasakrowałam go w tym roku bo dużo roślin wyjechało na wieś, a inne są już duże i nie ma co ich ciągle focić, więc czekam do wiosny na efekty jesiennych nasadzeń i na renowację niewielkiego trawnika. Poza tym nie tak znowu cicho bo zawsze ktoś zajrzy i zagada, a sporo osób ogląda co sprawia mi ogromną satysfakcję

[abeille]

Wandziu, melduję się z rewizytą u forumkowego Kapitana ogród pod dębami ma swój własny klimat i dęby na pewno do tego się przyczyniają.
Uwielbiam drzewa, szczególnie duże, dorosłe, a dęby mało kto ma w ogrodzie, nie wiem czemu? To piekne drzewa pomimo tych uciążliwych liści.
U mnie jest jedna ogromna 10m brzydka tujka po poprzednich właścicielach, druga taka sama, tylko jeszcze większa jest już wycieta. A jakbym tak ją zamieniła
na jakieś szlachetne drzewo? Tylko musi nas zakryć od sąsiada co nam zaglada w okna. Wielka szkoda że dęby zrzucają liście

[anik]

Melduję się w ogrodzie. Widok jaki masz za oknem na te piękne jesiennie malowane liście jest cudowny. U mojej sąsiadki rósł podobnej wielkości dąb ale go w tym roku usunęła. Śliczny masz widoczek pomimo, że zrzuca tony liści. Coś za coś.

[trzynastka]

Jesienne chmury znów pędzi wiatr,
w dalekie strony, w daleki świat.
Dziś tylko liście zdobią pusty las,
na żółto drzewa maluje czas.

nic dodać nic ująć ..a życie nam umyka ....