
Rabatki Konstantego część 3
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu. Piękne jesienne zdjęcia. Napisz szerzej o Twojej nowej działce, gdyż albo przeoczyłam albo nic nie napisałaś. Od kiedy ją masz, w jakim jest stanie, czy już jesteś jej użytkownikiem, jak jest duża itp. Co już zrobiłaś i jakie plany. Może przeoczyłam gdy pisałaś, ale nie wszystko ostatnio z braku czasu ogarniam. Miłej niedzieli życzę. 

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam niedzielnie.I zimno.Może to przez ten wiatr.Opróżniłam dwie ostatnie skrzynki,które miałam na murku,przyniosłam trzy duże wapienie z pobliża i tak skalniak powoli się urealnia.Systematycznie wygrabiam opadłe lipowe i klonowe liście na rabatki.Ochronne rękawiczki od Elwirki bardzo mi się przydają 
Mięta meksykańska vel francuska od Andzi dostarczona przez jej dziecko już w wodzie.Podobno ukorzenia się błyskawicznie czyli do 14 dni.
Ado-chcę otworzyć nowy wątek,może zimą?Nie bardzo jest się czym chwalić.Działka jest w strefie podmiejskiej,z łatwym dojazdem i dojściem,jest woda,prąd po zakupie licznika i gniazda może być podłączony. To 4 ary,prawie równe jak stół-jest lekkie nachylenie w jednym rogu,ale nie takie by było to powodem nadsypywania.Po praktykach w lipcu i sierpniu sierpem żęłam co tam narosło za 10 lat nie używania,wyciągałam gałęzie i drzewa,segregując,było wiele ognisk,a co lepsze kawałki drewna kolega bierze do kominka,zebrałam odpady nieorganiczne,wywiozłam ręcznym wózkiem do odpowiednich pojemników.Znajomy i jeden z działkowiczów pomogli mi porąbać szczątki starego domku po poprzedniku i ściąć uschłe drzewa.Z tego co się nadawało do powtórnego wykorzystania skręciliśmy z kolegą stół ogrodowy pomocny w szklarni.Kupiłam dwie beczki plastikowe:100 i 80 litrową i chcę je wkopać na działce.Teren zostanie zaorany przez pana rolnika,ale z powodu przedłużających się żniw i problemów z maszynami jeszcze do tego nie doszło.Był moment,że chciałam kopać ręcznie.Kilka bylin zadołowałam u innego działkowicza,bo w tym roku już za późno nawet gdyby pan rolnik zaorał niebawem.A trochę z konieczności jest zadołowane w zaciszu Podwórkowego.Zamierzam kupić drewnianą budkę narzędziową i może wiatę,gdyby znajomy jechał do tartaku to jest szansa,że kupi potrzebne do wiaty kantówki i deski i będzie taniej.Mogę mieć niewielką szklarnię ze starych okien podwójnych,zastanawiam się nad podmurówką.W niewielkiej odległości od działek jest złomowisko,można tam wyszukać za niezbyt obciążającą kieszeń cenę ogrodzenie.Bo i na wsi moda się zmienia,a chodzi o to by było funkcjonalne.Prace przy domku,wiacie,ogrodzeniu i ew.szklarni lepiej przeprowadzić po zimie kiedy w pobliżu częściej będą inni działkowicze,bo złomiarze grasują,włamania do domków zimą podobno nie są rzadkością.Kilka nie rzucających się w oczy narzędzi trzymam u znajomego.Zapewne będę musiała nabyć jakąś kosiarkę,będę szukała rady jaką.
Zyto-ta droga to wije się wśród winnic należących do braciszków,one są wydzierżawione winiarzowi.Jest strona internetowa winnic Srebrna Góra.Stolik z ławeczką zrobili sobie pracownicy ostatnio,widok na zakole Wisły ,dalej Babią Górę i czasem nawet Tatry mają cudny.


Mięta meksykańska vel francuska od Andzi dostarczona przez jej dziecko już w wodzie.Podobno ukorzenia się błyskawicznie czyli do 14 dni.
Ado-chcę otworzyć nowy wątek,może zimą?Nie bardzo jest się czym chwalić.Działka jest w strefie podmiejskiej,z łatwym dojazdem i dojściem,jest woda,prąd po zakupie licznika i gniazda może być podłączony. To 4 ary,prawie równe jak stół-jest lekkie nachylenie w jednym rogu,ale nie takie by było to powodem nadsypywania.Po praktykach w lipcu i sierpniu sierpem żęłam co tam narosło za 10 lat nie używania,wyciągałam gałęzie i drzewa,segregując,było wiele ognisk,a co lepsze kawałki drewna kolega bierze do kominka,zebrałam odpady nieorganiczne,wywiozłam ręcznym wózkiem do odpowiednich pojemników.Znajomy i jeden z działkowiczów pomogli mi porąbać szczątki starego domku po poprzedniku i ściąć uschłe drzewa.Z tego co się nadawało do powtórnego wykorzystania skręciliśmy z kolegą stół ogrodowy pomocny w szklarni.Kupiłam dwie beczki plastikowe:100 i 80 litrową i chcę je wkopać na działce.Teren zostanie zaorany przez pana rolnika,ale z powodu przedłużających się żniw i problemów z maszynami jeszcze do tego nie doszło.Był moment,że chciałam kopać ręcznie.Kilka bylin zadołowałam u innego działkowicza,bo w tym roku już za późno nawet gdyby pan rolnik zaorał niebawem.A trochę z konieczności jest zadołowane w zaciszu Podwórkowego.Zamierzam kupić drewnianą budkę narzędziową i może wiatę,gdyby znajomy jechał do tartaku to jest szansa,że kupi potrzebne do wiaty kantówki i deski i będzie taniej.Mogę mieć niewielką szklarnię ze starych okien podwójnych,zastanawiam się nad podmurówką.W niewielkiej odległości od działek jest złomowisko,można tam wyszukać za niezbyt obciążającą kieszeń cenę ogrodzenie.Bo i na wsi moda się zmienia,a chodzi o to by było funkcjonalne.Prace przy domku,wiacie,ogrodzeniu i ew.szklarni lepiej przeprowadzić po zimie kiedy w pobliżu częściej będą inni działkowicze,bo złomiarze grasują,włamania do domków zimą podobno nie są rzadkością.Kilka nie rzucających się w oczy narzędzi trzymam u znajomego.Zapewne będę musiała nabyć jakąś kosiarkę,będę szukała rady jaką.
Zyto-ta droga to wije się wśród winnic należących do braciszków,one są wydzierżawione winiarzowi.Jest strona internetowa winnic Srebrna Góra.Stolik z ławeczką zrobili sobie pracownicy ostatnio,widok na zakole Wisły ,dalej Babią Górę i czasem nawet Tatry mają cudny.

Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu cieszę się, że będzie nowy wątek z Twojej nowej działeczki
Cieszę się dlatego, że Ty masz wielką wiedzę na temat roślin (ja to mam sklerozę) pamiętasz o wszystkich jakie dostałaś, jakie posadziłaś i jakie widziałaś a o kupieniu nie wspomnę
Ja nie pamiętam gdzie klucze położyłam, a co dopiero nazwy tylu roślinek spamiętać
Będziesz miała większą działeczkę ode mnie, bo ja mam 3 ary i troszkę ciasno mi się robi
no ale altanka i Dorci ogród też troszkę zajął miejsca. Te beczki to szybciutko wkop w ziemie, bo się komuś mogą spodobać
Ja mam te beczki na deszczówkę ( 3 szt) i w dni bezdeszczowe spełniają swoja rolę. Będzie też szklarnia z okien, ja teraz żałuję, że jak m robił folijak nie postawił go właśnie ze starych okien. Sąsiad w tym roku taką szklarnię postawił i bardzo mi się podoba. Jest o wiele cieplej niż u mnie
i wcześniej można sadzić roślinki. Sporo pracy już włożyłaś i na wiosnę będzie ciąg dalszy
Kostek będzie się na słoneczku wylegiwał i ptaszki podziwiał 



Będziesz miała większą działeczkę ode mnie, bo ja mam 3 ary i troszkę ciasno mi się robi





- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rabatki Konstantego część 3
Cóż za jesienne widoki
Szkoda tylko, że zwiastują nadejście zimy 
Ja już wywiesiłem słoninkę dla sikor bo bogatki i modraszki już się o nią dopominały ;)


Ja już wywiesiłem słoninkę dla sikor bo bogatki i modraszki już się o nią dopominały ;)
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu ależ ty się nadźwigasz tych kamieni nie lepiej w plecaku niż w ręce.Kostek to mądrala wie gdzie jest najcieplej nie wiem tylko czy najwygodniej.
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Rabatki Konstantego część 3
Oj, ja też przegapiłam wiadomość o działeczce. Gratuluję! 
Skoro jeszcze mają zaorać Ci ziemię, to nie wiem, czy wieźć do Krakowa te roślinki do zadołowania, czy raczej to zrobić u siebie? (prawdopodobnie w przyszłym tygodniu mogłabym podać)
W dzbanuszku jest prawdopodobnie ta roślinka ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1801420

Skoro jeszcze mają zaorać Ci ziemię, to nie wiem, czy wieźć do Krakowa te roślinki do zadołowania, czy raczej to zrobić u siebie? (prawdopodobnie w przyszłym tygodniu mogłabym podać)
W dzbanuszku jest prawdopodobnie ta roślinka ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1801420
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuś
swoje myślę kieruję ku randapowaniu Twojej działki, zniszczyły by się wszystkie chwasty... - te ścięte wcześniej sierpem które zapewne odbiły i te które wschodzą.
Po opryskach przez 6 tygodni musiałabyś czekać aby środek chemiczny się wchłonął w chwasty, ale miałabyś spokój na wiosnę po kawałku mogłabyś szpadlem kopać.
W naszym rejonie jeszcze w tym tygodniu wykonują co niektórzy takie zabiegi.
My randapowaliśmy w tym roku dzierżawy (ścierniska) po żniwach - już są żółciutkie chwasty, można orać.
Mój Bartek obie podkrakowskie działki ( tą przeznaczoną na sprzedaż i tą na której rozpoczyna budowę) ma zamiar opryskać Randapem . wcześniej wykosił naszą Sztil - kosą łozę wiklinową która wyrosła tak duża jak On.
To dobra i nie pracochłonna metoda pożegnania się z uciążliwymi wieloletnimi chwaściorami, na zaniedbanej działce.

Po opryskach przez 6 tygodni musiałabyś czekać aby środek chemiczny się wchłonął w chwasty, ale miałabyś spokój na wiosnę po kawałku mogłabyś szpadlem kopać.
W naszym rejonie jeszcze w tym tygodniu wykonują co niektórzy takie zabiegi.
My randapowaliśmy w tym roku dzierżawy (ścierniska) po żniwach - już są żółciutkie chwasty, można orać.
Mój Bartek obie podkrakowskie działki ( tą przeznaczoną na sprzedaż i tą na której rozpoczyna budowę) ma zamiar opryskać Randapem . wcześniej wykosił naszą Sztil - kosą łozę wiklinową która wyrosła tak duża jak On.
To dobra i nie pracochłonna metoda pożegnania się z uciążliwymi wieloletnimi chwaściorami, na zaniedbanej działce.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam deszczowo i z wiatrem.
W Podwórkowym zostało jedynie dokładanie sukcesywnie kamieni na skalniak i nagrabianie liści,na grządkach pod murem mam ich mało i chyba worek liści sobie przywiozę,jako okrywa się sprawdziły w zeszłym roku.
Danusiu-Zasadniczo wolę nosić w plecaku,ale akurat był nowy,a kosz w ręce.Być może jeśli kamienie zbiorę w jednym miejscu to zostaną przywiezione i przeniesione przez obie bramy na Piaskową Górkę,pracuję nad tym
Zyto-jak będę wolniejsza pomyślę o tym.Tam są głównie trawy.
Teresat-no nie wiem,u mnie jest trochę cieplej i zaciszniej.Z drugiej strony mogą i nawet przemarznąć w drodze,a od jutra ma być dalsze sukcesywne ochłodzenie.Dzięki za link do plectranthusa amboinicusa,mięta meksykańska to nie jest sądząc po wizerunku na torebce z nasionami.

Doczytałam,że może kwitnąć w kilku kolorach,nie tylko na fioletowo,ale również biało i kremowo.Ciekawe czy ta moja zakwitnie?Z nazwą zamieszanie, bo obiegowo to mięta meksykańska czy francuska,hiszpański tymianek lub kubańskie oregano. Kilka listków musiałam zerwać wkładając do wody celem ukorzenienia i dodałam je do konfitury z żurawiny błotnej.Pachnie dobrze,wygląda nieźle.
Priamie-sikorki w Bronowicach już były na rekonesansie,z Kostka nic sobie nie robią.Po zajęciach idę im nabyć kule dla ptaków i słoninę ze skórą.W Podwórkowym są gołębie i przepędzają wróble,kiedyś,parę lat temu bywały synogarlice obrożne czyli tureckie,ale jakoś już nie przylatują.
W Podwórkowym zostało jedynie dokładanie sukcesywnie kamieni na skalniak i nagrabianie liści,na grządkach pod murem mam ich mało i chyba worek liści sobie przywiozę,jako okrywa się sprawdziły w zeszłym roku.
Danusiu-Zasadniczo wolę nosić w plecaku,ale akurat był nowy,a kosz w ręce.Być może jeśli kamienie zbiorę w jednym miejscu to zostaną przywiezione i przeniesione przez obie bramy na Piaskową Górkę,pracuję nad tym

Zyto-jak będę wolniejsza pomyślę o tym.Tam są głównie trawy.
Teresat-no nie wiem,u mnie jest trochę cieplej i zaciszniej.Z drugiej strony mogą i nawet przemarznąć w drodze,a od jutra ma być dalsze sukcesywne ochłodzenie.Dzięki za link do plectranthusa amboinicusa,mięta meksykańska to nie jest sądząc po wizerunku na torebce z nasionami.

Doczytałam,że może kwitnąć w kilku kolorach,nie tylko na fioletowo,ale również biało i kremowo.Ciekawe czy ta moja zakwitnie?Z nazwą zamieszanie, bo obiegowo to mięta meksykańska czy francuska,hiszpański tymianek lub kubańskie oregano. Kilka listków musiałam zerwać wkładając do wody celem ukorzenienia i dodałam je do konfitury z żurawiny błotnej.Pachnie dobrze,wygląda nieźle.
Priamie-sikorki w Bronowicach już były na rekonesansie,z Kostka nic sobie nie robią.Po zajęciach idę im nabyć kule dla ptaków i słoninę ze skórą.W Podwórkowym są gołębie i przepędzają wróble,kiedyś,parę lat temu bywały synogarlice obrożne czyli tureckie,ale jakoś już nie przylatują.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Rabatki Konstantego część 3
EWUNIU czytam i czytam to robota na działeczce idzie pełną para. Czy potem zostawisz podwórkowy ,albo zabierzesz ze sobą niektóre bardziej cenne roślinki .
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Jadziu-nie zostawię Podwórkowego,to część mojego życia-prawda?Poza tym na działce ślimaki,więc hosty zostają.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Rabatki Konstantego część 3
Masz rację Ewuniu , że to część Twojego życia ,tylko czy dasz radę temu wszystkiemu .
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewa da radę, trochę pozmienia i będzie dobrze 
Ewo, wysyłam pw

Ewo, wysyłam pw
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Już teraz chcecie rozpieszczać ptaki kulami? Póki co mają mnóstwo pożywienia, jak się rozleniwią, to zimą będzie im ciężko...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Nieco mgliście witam.
Teresat wysłałam pw i sms,wczoraj od rana do wieczora były zajęcia dydaktyczne jak w każdy wtorek i nie byłam już przy komputerze.Cieszę się na spotkanie!
Jadziu-no pewnie,że dam rady!
Bishop-ptaki chyba jednak nie mają pożywienia w okolicy,trawa wygolona przy samej ziemi,dżdżownic nie widać,owoców na krzakach brak,a znalazłam nieco przysuszoną kulę z zapasów,podziobują głównie wróble i sikorki modre.
Teresat wysłałam pw i sms,wczoraj od rana do wieczora były zajęcia dydaktyczne jak w każdy wtorek i nie byłam już przy komputerze.Cieszę się na spotkanie!

Jadziu-no pewnie,że dam rady!
Bishop-ptaki chyba jednak nie mają pożywienia w okolicy,trawa wygolona przy samej ziemi,dżdżownic nie widać,owoców na krzakach brak,a znalazłam nieco przysuszoną kulę z zapasów,podziobują głównie wróble i sikorki modre.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Rabatki Konstantego część 3
EWUNIU z tym się zgadzam . Gdyby trawy były nie ścinane wtedy ptaki miałyby co skubać, a tak gdzie mają szukać nasion w mieście. Trzeba je dokarmiać