Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.1

[ZENOBIUSZ]

Witaj Janusz właśnie dzisiaj wybrałem się na spacer po Twoim pięknym jesiennym ogrodzie .Wzrok mój przyciągneła pięknie się prezentująca Rozplenica Japońska której to sadzonkę kupiłem w tym roku. Zaczynam się zastanawiać jak ona przetrzyma zimę, może Ty podpowiesz mi jak ja na zimę należy zabezpieczyć.

[aguskac]

Ja niczym nie zabezpieczałam i przeżyła doskonale. Czy ona jest wrażliwa i trzeba zabezpieczać? Nic o tym nie wiedziałam...

[Raczek]

Ja też nie zabezpieczam swojej,mam swoją czwarty rok.

[drozd]

Iwonko.
Sprawa kupna przegłosowana na korzyść clematisa. Dalej będzie na liście zakupów.
Zenku witaj
Uprzedziłeś mnie, bo właśnie zamierzałem zobaczyć co u Ciebie się dzieje w ogrodzie.
Pytasz o rozplenikę. Jesteśmy w tym samym klimacie wiec moje doświadczenie będzie przydatne.
Okrywać trzeba. Jak ziemia zaczyna zamarzać związuję trawę w snopek i okrywam korzenie liśćmi. Dobrze jest na liście coś położyć jak gałązki świerku,by wiatr je nie rozwiał. Starsze egzemplarze są odporniejsze. Ostatniej zimy taką już kilu letnią trawę okryłem z jednej strony. Miałem pźniej dołożyć liści ale w nocy sypnęło śniegiem i tak zostało. W tym roku ta część co była okryta wypuściła ładne kłosy a nie okryta, liście wyrosły co prawda ale niższe i rzadsze, kłosów nie wydała. Wniosek z tego,że trochę ta strona przemarzła. Może i uratował ja śnieg, którego ub. zimy było dużo.
Aguś
Zimy u Ciebie nie można porównać do naszych i wcale się nie dziwię,że nie zabezpieczasz natomias Aniu jesteś odważna zostawiając ją na zimę nie okrytą, przecież u Ciebie też zimy są mroźne chyba, że masz jakąś odporniejszą odmianę.

[ZENOBIUSZ]

Janusz dziękuję za wyczerpującą informację na temat okrywania rozpleniki, zrobię jak napisałeś.

[Raczek]

Ja nie jestem wcale odważna,tylko po prostu sąsiadka,od której ją dostałam nigdy nie okrywała rozplenicy,
ma ją już długo.Ja nawet nie wiedziałam,że trzeba ją zabezpieczyć.Niestety nie znam odmiany.

[drozd]

Jest tych odmian dużo. Widocznie masz z tych odporniejszych.

[wiosenka]

WITAJ JANUSZ W TWOIM OGRODZIE.
Przez przypadek zawędrowałam do ciebie i jestem pod wrażeniem, bardzo ładny ogród .Po raz pierwszy spotkałam tak olbrzymią HOSTY . Czy to specjalna odmiana ,czy tez wynik twego dbania o roślinę

[drozd]

Witaj Wiosenko
Miło,że odwiedziłaś mój ogród. Przyjaźnisz się z ta prawdziwą? Może zdradzisz rąbek tajemnicy czy przyjdzie wcześniej? U Zenka kwitną pierwiosnki, ciemierniki to może zima wzięła haracz i nie przyjdzie.
Oczywiście wszystko to żarty
Dziękuję za ocenę ogrodu. Hosty są już wiekowe stąd ich rozmiary a i nasza hojna hrubieszowska ziemia nie skąpi im pokarmu.

[wiosenka]

Ja już codziennie wyglądam WIOSNY wyglądam ,wyglądam i na tak nią czekam . Super że ma my forum, to łatwiej przetrwać ten czas oczekiwania

[drozd]

To prawda nadchodzą dni sprzyjające w oglądani ogrodów forumowiczów. Wiosna lato nigdy nie mam czasu nieraz na odpowiedz w swoim wątku. Teraz myślę,że nadrobię, bo to zawsze coś się podpatrzy coś dowie nowego. Czasami w głowie zamęt od pomysłów choć nie wszystkie udaje się zrealizować.

[iwciach]

Dokładnie tak jest Januszu, że teraz będziemy aktywniej się udzielać na forum. Właśnie wróciłam ze spaceru (prawdziwego ) i uświadomiłam sobie, że ciepło będzie dopiero za 6 miesięcy . Koszmar...

[drozd]

A no koszmar Iwonko. Jak jeszcze będzie taka zima jak ubiegła to naprawdę koszmar. Ja wybitnie nie znoszę zim żadnego szaleństwa zimowego. Uwielbiam ciepło i słońce, wtedy wiem,że żyję.
O stratach jakie spowodowała zima to już nawet nie wspomnę.

[reniuniek]

Podpisuję się pod twoją wypowiedzią hihihi też nie lubię zimna.Boje się zimy,mam dużo nowych roślinek w tym kilka azalii,mam nadzieję że dadzą rade i nie przemarzną.Jakieś dwa tygodnie temu złamała mi się rubinia ale byłam zła,jak mi coś przemarznie będzie smutno .
życzę spokojnego wieczorku

[drozd]

Każda utrata ulubionej rośliny czasami z trudem zdobytej nie należy do przyjemności. Pomimo,że nie raz trzeba się liczyć z taka możliwością gdyż co raz częściej kupujemy rośliny z innych stref klimatycznych.
Azalie japońskie są dość odporne na mróz. Bardziej im szkodzi słońce w zimie. Ja przykrywam gałązkami świerku,by zacienić i już ze siedem lat zimują dobrze.