Kasiunieczka- najszybciej zakwitną te z przedłużeń i może cambria ;) Ale nadal mocno się zastanawiam nad kolejną nową orchideą, tylko rozważam kolor, bo tylko na jedną sztukę na razie mnie stać...
Fragolotta - to będę i u Ciebie czasami gościć. Ja nie mam doświadczenia z maluszkami, przeważnie pytam Mądrzejszych o rady

Jedynie zastanawiam się, co będzie, gdy maluszki podrosną. Bo miejsca mi zaczyna brakować...
Lauro- dziękuję i zapraszam w imieniu przyszłych kwitnień do mnie
Wioleta- dziękuję w imienu Encyclii. To prosty storczyk, wyczytałam w necie, że potrafi kwitnąć non stop, pędzik ciągle wydłużając. Mając nawet jeden kwiatuszek, rozsiewa delikatny i przyjemny zapach. Polecam go
Wczoraj sobie poczytałam w necie na forach i nie tylko storczykowych.
Ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Będąc na stronce Kolekcjonera storczyków < nie pamiętam u Kogo, ale Który około 15 lat Kolekcjonuje orchidee> i tam doczytałam, że około 5-10% kolekcji co roku traci się z powodu chorób lub nieodpowiedniego traktowania storczyków. Z tym się zgodzę
Drugą ważną informację, którą znalazłam w necie. Jest informacja o sadzeniu sabotków. Trzeba roślinkę tak posadzić, żeby wszystkie korzonki były przykryte podłożem. Czyli odwrotnie niż u phalaenopsisów. Musze mojemu dosypać podłoża. Sabotki powinny rosnąć w nieprzezroczystych doniczkach, bo ich korzenie nie tolerują światła, potrafią obumierać, gdy światło na nie bezpośrednio pada.
Ciekawa jestem, czy Forumowicze się Zgodzą z takimi "wiadomościami". Ja na razie nie mam zbyt dużych doświadczeń z sabotkami, ale może ziarenko prawdy jest w tych tezach...
