



aktualnie kwitnące róże, być może ostatnie w tym roku












i asrtry




Och Krzysztofie, cudnie u ciebiekrzysztof01 pisze:Kilka dzisiejszych fotek
.
![]()
Chyba muszę w wolnym czasie poczytać ten post, bo bardzo ciekawi mnie ten temat, zgadzam się z Tobą co do ostatniego zdania, choć uważam, że jest to spore wyzwanie, przy tak różnorodnym nagromadzeniu roślin w naszych ogrodach. Jeśli zaś chodzi o chemię, to pojęcie względne, wyciągi z roślin to przecież też chemia, w nieodpowiednich stężeniach również mogą zaszkodzić. Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolenniczką jak najmniejszej ingerencji w świat roślin, więc staram się sadzić gatunki, które radzą sobie w naszym klimacie i nie przeszkadzają sobie nawzajem, popełniam oczywiście błędy, bo nadal mam zachcianki, ale natura sama je eliminuje i zmusza do ustępstw.krzysztof01 pisze:A czy ja kiedykolwiek powiedziałem że nawozy mineralne i chemia jest dobra. Nie! Wręcz przeciwnie, uważam stosowanie chemii w ogrodzie za zło, ale zło konieczne i przede wszystkim przewidywalne w działaniu.
W poście u Ankhi wskazałem na to, że bezkrytyczne stosowanie rzekomo ekologicznych środków pochodzenia między innymi roślinnego też nie jest dobre.
Jeśli jesteś innego zdania to proszę udowodnij mi to, podaj na przykład skład chemiczny, choćby na przykład gnojówki z pokrzyw cz może "ziemi ogrodniczej" sprzedawanej przez markety![]()
Dla jasności przedstawię swój pogląd. Moim zdaniem ideałem byłoby utrzymanie ekosystemu ogrodu w takim stanie równowagi ekologicznej by wprowadzanie jakichkolwiek środków pochodzących spoza ogrodu nie było konieczne.
Całkowicie się z Tobą zgadzamaovin pisze:Jeśli zaś chodzi o chemię, to pojęcie względne, wyciągi z roślin to przecież też chemia, w nieodpowiednich stężeniach również mogą zaszkodzić.
Niestety nie pomogę Ci. Kupiłem ją pod wiele mówiąca nazwą "róża", cokolwiek to znaczyaovin pisze:A teraz mam jeszcze pytanie o różę. Post 16.10, żółta, pierwsze zdjęcie po astrach, czy wiesz jaka to odmiana i czy jest pachnąca, bo chyba też mamtaką