Mój ogród przy lesie cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, u ciebie także ciepłe barwy jesieni. I pięciornik też sobie spokojnie kwitnie, tak jak u mnie.
Wiesz, ja jeszcze nie zamykam prac. Sadzę róże, chociaż u mnie kwitną tak sobie. Ale chcę znowu podjąć z nimi walkę. Może tym razem będzie lepiej.
Masz piękne astry, oprócz wrzosów i różaneczników są dla mnie symbolem jesieni.
Wiesz, ja jeszcze nie zamykam prac. Sadzę róże, chociaż u mnie kwitną tak sobie. Ale chcę znowu podjąć z nimi walkę. Może tym razem będzie lepiej.
Masz piękne astry, oprócz wrzosów i różaneczników są dla mnie symbolem jesieni.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Krzysiu dziękuję.
Ja bardzo lubię szron na drzewach zimą i śnieg na iglakach, są wtedy takie piękne widoki jak z baśni.
Ale zanim dojadę do swojego ogrodu, to już i szronu nie będzie, chyba, że u Ciebie i w innych ogrodach będę oglądała.
Maryniu- Marpa witaj.
Astry i chryzantemy to jedne z niewielu roślin kwitnących, które oparły się przymrozkom i zdobią ogród do póżnej jesieni.
Lewizji kupiłam tylko 2 szt na próbę, może pod szybką przetrwają, a jeśli nie, to na skalniaczku będzie coś innego.
Przykro mi, że Tobie nie udało się ich przezimować.
Moniczko bardzo Ci dziękuję za odwiedziny.
Mój ogród już nie jest taki piękny od kolorowych liści, gdyż przymrozki były kilka razy, w dodatku wiał silny wiatr i przedwcześnie liście pospadały, na brzozach w tym roku nawet nie zdążyły pożółknąć.
Pozdrawiam serdecznie.
Wandziu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Róże u mnie także nie zabardzo rosną, one woląbardziej ciężką, gliniastą ziemię, a u mnie piaski, chociaż przy sadzeniu dodajemy kompost, ale to nie wystarcza.
Fajnie, że mimo wszystko nie rezygnujesz z róż, gdyż ogród bez róż jest o wiele uboższy.
Życzę Ci dobrej pogody przy pracach w ogrodzie. Ja dopiero wybieram się po niedzieli.
Andrzeju kwiatom, którym robiłam zdjęcia, mróz raczej nie zaszkodził.
Ucierpiały bardziej róże, miały jeszcze dużo pąków kwiatowych, ale raczej się nie rozwiną.
Żal mi winobluszczu pstrolistnego, gdyż zaczął się dopiero różowieć, a po pierwszych przymrozkach zrzucił wszystkie liście, nawet nie zrobiłam zdjęcia, także winnik, listki zmarzły wraz z owockami, a już zaczęły się ładnie wybarwiać.

Ja bardzo lubię szron na drzewach zimą i śnieg na iglakach, są wtedy takie piękne widoki jak z baśni.
Ale zanim dojadę do swojego ogrodu, to już i szronu nie będzie, chyba, że u Ciebie i w innych ogrodach będę oglądała.

Maryniu- Marpa witaj.
Astry i chryzantemy to jedne z niewielu roślin kwitnących, które oparły się przymrozkom i zdobią ogród do póżnej jesieni.
Lewizji kupiłam tylko 2 szt na próbę, może pod szybką przetrwają, a jeśli nie, to na skalniaczku będzie coś innego.
Przykro mi, że Tobie nie udało się ich przezimować.

Moniczko bardzo Ci dziękuję za odwiedziny.

Mój ogród już nie jest taki piękny od kolorowych liści, gdyż przymrozki były kilka razy, w dodatku wiał silny wiatr i przedwcześnie liście pospadały, na brzozach w tym roku nawet nie zdążyły pożółknąć.
Pozdrawiam serdecznie.

Wandziu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Róże u mnie także nie zabardzo rosną, one woląbardziej ciężką, gliniastą ziemię, a u mnie piaski, chociaż przy sadzeniu dodajemy kompost, ale to nie wystarcza.
Fajnie, że mimo wszystko nie rezygnujesz z róż, gdyż ogród bez róż jest o wiele uboższy.
Życzę Ci dobrej pogody przy pracach w ogrodzie. Ja dopiero wybieram się po niedzieli.

Andrzeju kwiatom, którym robiłam zdjęcia, mróz raczej nie zaszkodził.
Ucierpiały bardziej róże, miały jeszcze dużo pąków kwiatowych, ale raczej się nie rozwiną.
Żal mi winobluszczu pstrolistnego, gdyż zaczął się dopiero różowieć, a po pierwszych przymrozkach zrzucił wszystkie liście, nawet nie zrobiłam zdjęcia, także winnik, listki zmarzły wraz z owockami, a już zaczęły się ładnie wybarwiać.

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Przechodziłam dzisiaj przez Ogród Saski, zrobiłam kilka zdjęć, tylko szkoda, że nie było słońca.
Trwały właśnie prace porządkowe, ale p. kierownik chyba, który nadzorował prace poprosił robotników o umożliwienie zrobienia zdjęć i pytał, czy mi się podobają nowe nasadzenia.



Hortensja bukietowa











Trwały właśnie prace porządkowe, ale p. kierownik chyba, który nadzorował prace poprosił robotników o umożliwienie zrobienia zdjęć i pytał, czy mi się podobają nowe nasadzenia.




Hortensja bukietowa










Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko nawet nie wiesz z jaką przyjemnością obejrzałam "stare śmieci"
, tak dawno niewidziane w realu aż ... 


Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko, zabrałaś nas na miły, jesienny spacer po pięknym parku :P
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
WITAJ TAJKO
Dzięki za piękne zdjęcia z parku. Dzięki Forum poznajemy nie tylko wspaniałe ogrody,
ale i ciekawe zakątki naszego kraju.
Dzięki za piękne zdjęcia z parku. Dzięki Forum poznajemy nie tylko wspaniałe ogrody,
ale i ciekawe zakątki naszego kraju.
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajko,
Piękny,jesienny spacer po parku zaliczyłam i po Twoim ogrodzie.
Melancholijnie się zrobiło ale taki czas też jest nam potrzebny.
Czas Spokoju .
Piękny,jesienny spacer po parku zaliczyłam i po Twoim ogrodzie.
Melancholijnie się zrobiło ale taki czas też jest nam potrzebny.
Czas Spokoju .
Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Śliczną jesień pokazałaś ,a bratków nie żałowali .
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Aniu- Anka_ witaj.
Czyżby zdjęcia z Ogrodu Saskiego przywołały jakieś wspomnienia? Cieszę się, że mogłam Ci je przypomnieć.
Daluniu dziękuję za odwiedziny i że zechciałaś obejrzeć zdjęcia z naszego parku.
Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Lucynko fotki trochę smutne. Wszystko przez tą pogodę. Zrobiłam zdjęcie wiewiórce, ale na tle brązowych liści i mało było jej widać, więc nie wstawiałam.
Aleksandrze dziękuję. Właśnie przy mnie kończyli sadzenie, nie wiem ile czasu im to zajęło.
Bardzo ciekawie wygląda, taki obraz malowany kwiatami.
Czyżby zdjęcia z Ogrodu Saskiego przywołały jakieś wspomnienia? Cieszę się, że mogłam Ci je przypomnieć.

Daluniu dziękuję za odwiedziny i że zechciałaś obejrzeć zdjęcia z naszego parku.
Pozdrawiam serdecznie.

Krysiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.

Lucynko fotki trochę smutne. Wszystko przez tą pogodę. Zrobiłam zdjęcie wiewiórce, ale na tle brązowych liści i mało było jej widać, więc nie wstawiałam.

Aleksandrze dziękuję. Właśnie przy mnie kończyli sadzenie, nie wiem ile czasu im to zajęło.
Bardzo ciekawie wygląda, taki obraz malowany kwiatami.

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajeczko my tez lubimy czasami tam się wybrać.Olcia uwielbia karmić gołębie .Szkoda że zrezygnowali z łabędzi i kaczek.
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Ale piękny spacerek , pewnie jak jest słońce to dopiero są widoczki.Słoneczka więc życzę i trochę jeszcze ciepła ( u nas dziś rano przy gruncie podobno -8st C)



Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
TAJKO
Ja również dziękuję, przy okazji zrób następne piękne zdjęcia z Twojej okolicy.
Ja również dziękuję, przy okazji zrób następne piękne zdjęcia z Twojej okolicy.
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Tajko piękne widoki, można się zadumać, nastrojowa jesień. Wiosną z bratków będzie wspaniały kwiatowy dywan, też chętnie pospacerowałabym po takim parku.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
Gosiu witaj.
Jak córki były małe, także chodziliśmy tam dość często obserwować wiewiórki i zbierać kasztany.
Gosia łabędzi niestety już nie ma, ale jest dużo kaczek.
Mireczko- Mirdem taki mróz, to u Ciebie chyba po kwiatkach, a mówili, że będzie minus 2.
U nas rano była mgła, to chyba mrozu nie było, ale zapomniałam spojrzeć na termometr.
Przy słonecznej pogodzie jesień wygląda piękniej, nawet na zdjęciach.
Krysiuniu dziękuję.
Postaram się zrobić jakieś zdjęcia, może z moich wiejskich pejzaży, gdyż teraz w ogrodzie u mnie nie ma nic ciekawego, same opadnięte liście.
Irenko dziękuję za odwiedziny.
Tych bratków bardzo dużo nasadzili, chyba wiosną także będą kwitły, a może coś innego posadzą.
Pytałam , czy te żółte chryzantemy będą zimowały, sama jestem ciekawa, czy nie zmarzną, gdyż ich raczej okrywać nie będą.
Andrzeju ja lubię tam pójść na spacer, szczególnie jesienią, a także przy okazji, jak czasami idę tamtędy do wydz. komunikacji.
Wiesz, że za mostkiem w lewo podrugiej stronie alejki jest zrobione drugie, większe jeziorko, ale ciągle bez wody.

Jak córki były małe, także chodziliśmy tam dość często obserwować wiewiórki i zbierać kasztany.

Gosia łabędzi niestety już nie ma, ale jest dużo kaczek.

Mireczko- Mirdem taki mróz, to u Ciebie chyba po kwiatkach, a mówili, że będzie minus 2.
U nas rano była mgła, to chyba mrozu nie było, ale zapomniałam spojrzeć na termometr.
Przy słonecznej pogodzie jesień wygląda piękniej, nawet na zdjęciach.

Krysiuniu dziękuję.

Postaram się zrobić jakieś zdjęcia, może z moich wiejskich pejzaży, gdyż teraz w ogrodzie u mnie nie ma nic ciekawego, same opadnięte liście.

Irenko dziękuję za odwiedziny.

Tych bratków bardzo dużo nasadzili, chyba wiosną także będą kwitły, a może coś innego posadzą.
Pytałam , czy te żółte chryzantemy będą zimowały, sama jestem ciekawa, czy nie zmarzną, gdyż ich raczej okrywać nie będą.

Andrzeju ja lubię tam pójść na spacer, szczególnie jesienią, a także przy okazji, jak czasami idę tamtędy do wydz. komunikacji.
Wiesz, że za mostkiem w lewo podrugiej stronie alejki jest zrobione drugie, większe jeziorko, ale ciągle bez wody.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród przy lesie cz.3
TAJKO
Ładne widoki zawsze mile widziane. Nieważne czy jest to park miejski, czy wiejski
pejzaż
Ładne widoki zawsze mile widziane. Nieważne czy jest to park miejski, czy wiejski
pejzaż