Anastazja324 pisze:
Ja też się boję o moją passiflorę w te zimne noce.Zauważyłam,że ma kilka żółtych liści,ale nie wiem czy to z zimna,czy po prostu usychają.Ale jeszcze kwitnie,więc chyba za wcześnie przenosić ją do domu....
Za wcześnie Anastazjo...
Zimne noce i poranki nie sa jeszcze dla niej szkodliwe.
Żółknące liście to normalny objaw o tej porze roku...
Spokojnie czekaj ...
Ja swoją w ubiegłym roku trzymałam na balkonie do połowy listopada ...potem obcięłam i wciągnęłam na zimna klatkę schodowa.
Przezimowała bez problemu,wyrosła tak bardzo duża i tak bardzo gęsta że szok....
Przekonałam się jedynie ,że wymaga bardzo słonecznego miejsca uprawy w sezonie,
bo południowo-wschodnia wystawa to dla niej za mało by w pełni rozkwitła .
Teraz więc ma masę nierozwiniętych pąków,które zapewne już nie rozwiną się.
W następnym sezonie pójdzie więc na południowo-zachodnią ścianę....
