Nowo posadzone drzewka a samochody

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
tadheo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 12 paź 2010, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

Niedawno przed domem posadziłem drzewka - lipy i jarzębiny.
Tkwią w ziemi zaledwie od paru dni. Niepokoi mnie następująca
sytuacja
: sąsiad przy dwóch z nich dzień w dzień stawia duży
samochód i obawiam się, że w takich warunkach one po prostu
nie przyjmą się albo będą rosły dużo gorzej niżby mogły. Drzewka
mam otoczone trzema palikami, samochód stoi w odległości 10 cm,
od dołu do góry je przesłaniając. Mam niewielkie doświadczenie
z drzewkami i stąd moje obawy.
tadheo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 12 paź 2010, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

Drodzy forumowicze,
ponawiam swoje pytanie:

Czy tak blisko stojący, duży samochód ma istotny wpływ
na wzrost i rozwój drzewek? Czy wręcz uniemożliwi im
rozwinięcie się?


Specjalnie wybrałem lipy i jarzębiny. Zależało mi na posadzeniu
najbardziej odpornych na warunki jakie panują przy drodze, i takie
właśnie mi doradzono.

Wiem, że najlepiej byłoby, gdyby żaden samochód tamtędy
nie przejeżdżał, a tym bardziej nie parkował po wiele godzin
dziennie. Jednak nie jest to sprawa z powodu tego sąsiada łatwa.

Pytam się tu was doświadczonych, jak się sprawy mają, gdyż może
moje obawy są przesadzone (pomyślałem sobie nawet, że taka osłona
ze strony nieruchomo stojącego auta to jakaś zaleta zwłaszcza zimą,
ale oczywiście czego roślina potrzebuje - to światła i wody przede
wszystkim!) i nie ma potrzeby wszczynać sporu z sąsiadem - inaczej
z nim się nie da. Gdyby to była kwestia rozmowy nie zadawałbym nawet
pytań na forum.

Pozdrawiam! :)
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

Ja bym się tylko bała,żeby je nie potrącił, nie złamał tym samochodem.
Waleria
Łysy
200p
200p
Posty: 351
Od: 22 cze 2008, o 21:27
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

tadheo pisze: samochód stoi w odległości 10 cm
O światło sie nie martw - dadzą sobie radę z autem.

Pewien minus to teoretycznie ubicie gleby blisko drzewek i ryzyko uszkodzeń kory...
tadheo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 12 paź 2010, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

Dziękuję za odpowiedzi :)

Też mnie martwi taka możliwość,
że potrąci lub złamie je. Na dzisiaj jednak
są jako tako zabezpieczone otaczającymi
je trzema palikami (głównie właśnie z tego powodu
aż tyle).

To jestem trochę uspokojony, że drzewka sobie
poradzą z takim blaszanym sąsiedztwem i mimo wszystko
łykną światła - w końcu od drugiej strony nic ich nie
przesłania. A ziemia rzeczywiście w tym miejscu
jest mocno ubita - kopanie dołów pod nie właśnie
w tym miejscu kosztowało mnie trochę potu.
tadheo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 12 paź 2010, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

PROSTOWANIE drzewka, by rosło w pionie

Post »

Witam ponownie! :)

Moje drzewka zaczynają pierwszy raz kwitnąć - to jest poza jednym, które sąsiad rozmyślnie złamał... :?

MAM PYTANIE.

Jedno z drzewek, co widzę dziś wyraźniej niż wcześniej, jest niestety krzywo przeze mnie posadzone. Przechyla się w jedną stronę zamiast stać równo w pionie. Jest to jakieś 4-5 cm w lewo. Jest ono jeszcze otoczone
kijkami dookoła. Zastanawiam się, czy mogę spróbować NAGIĄĆ to drzewko w przeciwną stronę - i taśmami taką pozycję zachować. Oczywiście zrobiłbym to tak, żeby drzewka nie złamać. Ale obawiam się, że takie trwałe naprężenie drzewka (posadzonego w zeszłym sezonie) może źle przysłużyć się jego wzrostowi.

Czy można na drzewku bez szkód dla jego wzrostu wymusić taką zmianę?
Krakus
100p
100p
Posty: 123
Od: 19 gru 2005, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nowo posadzone drzewka a samochody

Post »

Możesz naciągnąć tyle, ile potrzeba. Jedna uwaga; jeżeli do naciągnięcia użyjesz np. sznurka, to trzeba co jakiś czas przemieszczać ten sznurek na drzewku, aby nie wpiło się w korę. Najlepiej nałożyć w tym miejscu (styku sznurka z korą) np. kawałek przeciętego węża do wody. Mam wrażenie, że za bardzo się "cackasz" z tymi drzewkami. To nie mimoza ani galareta.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”