Ogródek Magdy:-) cz.2

[izaziem]

Madziu, na wyspie też byłam bo mieliśmy tam mały piknik i kąpanie A w Canoe chcięliśmy zjeść lody ale kelner nie miał karty bo zabrali mu je kelnerzy od konkurencji. Nie wiedział jakie lody i za lie i szedł na naradę z kucharzem. Za nim przyszedł to my odpłynęliśmy na wyspę.

[snowflake]

Dziewczyna w płaszczu, chłopak z wędką... i jeszcze mieliście namiot zaraz za naszym kurcze... to takie dziwne być w tym samym miejscu o tej samej porze i potem tutaj o tym rozmawiać Ja tez mam nadzieję, że nadarzy się jeszcze okazja do spotkania

[Zielona_Ania]

Madziu, cudne kolorki u Ciebie Fajnie że postępy są na drugiej działce
Z ciekawością doczytałam też o łosiach- żebyś Ty wiedziała jak ja bym chciała zobaczyć łosia na żywo! Starałam się, naprawdę, byłam w Norwegii, znaki ostrzegawcze są, ale łosi zero, a spodziewałam się istnych tabunów

[dez_old1]

Madziu pamiętasz mnie? Mój bukszpanowy szpalerek rośnie ale nie przystrzygłam go czy moge to jeszcze zrobić czy odłożyć do wiosny?
Hortensja śliczna mało liści więcej kwiatów

[magdala]

Aga Oczywiście ,że pamiętam

Hmm, ja bukszpany przycięłam na początku września -teraz zaczynają się przymrozki i nie wiem czy one
nie byłyby teraz zagrożeniem dla przyciętych gałązek -pewnie tak...
Może ktoś bardziej zna się na temacie??

[vita]

Ale mnie na pewno nie pamiętasz
Jak tam wszystko, co nowe? Dom, ogród...jesień w ogrodzie? Długo Cię nie było, prawie tyle samo co mnie

[gorzata76]

Magduś... do nas zaglądasz, skrobnij i słówko u siebie
Żeś zapracowana wielce - wiemy...
Ale coś więcej?

[Zielona_Ania]

Co słychać, stara działka, nowa działka - na pewno się dużo działo przez ostatni miesiąc. Czy można prosić o słówko relacji i fotkę?

[aleb-azi]

Magduś, czy Ty mnie jeszcze pamiętasz... poznałyśmy się kaliną

[100krotka]

Madziu! Dałaś znak życia! Te heliotropy Cię zwabiły zapachem, prawda?

Co tam porabiacie?

[magdala]

100krociu - tak nieśmiało odzywam się po zimowym otępieniu...( a może jeszcze w jego trakcie )

U mnie wszystko dobrze ,tylko kobietą" na etacie" się stałam od września i mało czasu na pisanie..
Ale z wiosną spodziewam sie nowych sił i nadziei

Bardzo dziękuję Wam- kochane ,za miłe odwiedziny

[100krotka]

No to niezły ten "etat" musi być...
A jak z planami budowlanymi?

[dez_old1]

Magduś jak fajnie że wróciłaś zaciekawiło mnie cóż to za nowych sił się spodziewasz wiosną i o jakiejś nadziei słówko widzę

[magdala]

Nie ,nie ...Agnieszko Nadzieja rózne miewa oblicza To taka nadzieja zwyczajna ,wiosenna.
Ot ,ptaszek zaśpiewa ,dzień dłuższy , starych znajomych z forum się odwiedzi i już humor lepszy.
Oj, co to Ci po głowie chodzi...

100krotko- to też nadzieja na piękny widok koparki i wykopu Wszystko juz dogadane i jak tylko śniegi zejdą-
ruszymy. Jesienią daliśmy juz spokój. Ten mój etat też między innymi wynika z czekających nas trudów....
Tylko trochę zastanawiam się -kiedy znajdę czas na radość z ogrodu i domu...
Pocieszcie mnie ,ze jest to możliwe...

Są dni ,kiedy do domu wracam ok. osiemnastej (po rozwiezieniu i odebraniu dzieci z ich zajęć) ,a tu zaraz noc i rano znowu do pracy... Może tez ta zima tak dołuje człowieka ,bo ciągle jest ciemno!

[100krotka]

Madzia jest możliwe, tylko nie wszystko naraz...

W moim wątku pisałam o naszych perypetiach - nie mamy drogi dojazdowej, przekopali nam ją pod kanalizację i na razie nie ma możliwości jej utwardzić. Chodzimy opłotkami, nikogo nie zapraszamy (księdza po kolędzie ciągnęliśmy przez dziurę w płocie ) - M. przeżył lekki atak deprechy, co ja sie mu musiałam naprać mózgu...mówię Ci, wszystko się da, tylko nie można sobie stawiać za dużych wymagań i nie można oczekiwać od siebie niekończącego sie entuzjazmu.

No po prostu troche obniżcie standardy na jakiś czas...

Będzie dobrze, musi!