selli7 pisze:Tak najczęściej dzieje się na piaszczystych glebach, których wierzchnia warstwa się nie zasklepia i nasiona maja dobre warunki do skiełkowania. Ponadto, (nie wiem dlaczego), ale rośliny, które same się wysieją kiełkują wiosną bez problemu, a te kupowane i wysiewane nie chcą.U mnie było tak z ostróżkami jednorocznymi, kosmosem, portulaką, cleome, tytoniem ozdobnym.Wysiałam raz kupione nasiona pod folię, przesadziłam i teraz same się wysiewają w gruncie, a wcześniej nie kiełkowały mimo, że pisze na torebkach, że można je siać do gruntu.Może zima i mróz mają tu jakieś znaczenie
U mnie też tak jest, i winię za to ciężką glebę, która długo sie nagrzewa, dlatego prawie wszystkie rośliny jednoroczne "robię" sobie w domu, pikuję i wysadzam (chociaż akurat z kosmosem nie ma tego problemu). Natomiast samosiejki kiełkują na wiosne bez większych drgawek
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Och, narzekacie na portulake a ja ją bardzo polubiłam,rzeczywiście rozrasta się w wielkim tempie,ale za to bardzo kolorowo mam,u mnie kwitnie od początku maja.O to mój kolorowy zawrót głowy.
Rok temu kupiłam od pewnej babci na targu sadzonki Portulaki i zadowolona posadziłam je na rabatce, niedaleko takich kaktusowatych niziutkich rozchodników. Podczas plewienia myślałam sobie - ależ te Rozchodniki mi się świetnie rozrastają, tylko dlaczego tak daleko od rodziny matecznej ... - no i te "Rozchodniki" zakwitły na kolorowo ... -i rosną do dziś
I będą rosły wiele lat zmieniając kolory przez krzyżowanie. Też posiałem wiele lat temu i do tej pory co roku mam masę samosiewek a później przepiękne kolory co roku dochodzą jakieś inne.
Dziękuję Lorrię. Widok nie tak nadzwyczajny choć przyznam się,że spełnił moje oczekiwania może dlatego, że napracowałem się przy wykopaniu takiego pniaka a byłbym wściekły jakby to wizualnie nie wyszło.